wtorek, 16 grudnia 2014

Kaczyński o naciskach Komorowskiego na sądy. W odpowiedzi zaatakowali go... sędziowie

Dodano: 15.12.2014 [21:55]
Kaczyński o naciskach Komorowskiego na sądy. W odpowiedzi zaatakowali go... sędziowie - niezalezna.pl
foto: screen TVN24, twitter.com
Kilka dni po pojawieniu się nowych dowodów ws. korupcji w Sądzie Najwyższym doszło do kolejnego skandalu z udziałem sędziów. Prezesi polskich sądów stanęli w obronie Platformy Obywatelskiej i Bronisława Komorowskiego i w niewybrednych słowach zaatakowali Jarosława Kaczyńskiego. Powód? Stanął w obronie niezawisłości i niezależności polskich sądów od władzy. Szefowie SN, NSA i TK są tym "głęboko oburzeni".

W swoim wystąpieniu na Marszu w obronie demokracji i wolności słowa, Jarosław Kaczyński zaprotestował przeciwko naciskom Platformy Obywatelskiej i prezydenta Bronisława Komorowskiego na sędziów. Zarzucił głowie państwa, że nazywając tych co krytykują nieprawidłowości wyborcze "szaleńcami" wpływa na decyzje sądów, które orzekają ws. protestów wyborczych.

Fałszerstwem jest sytuacja, w której władza, gdy okazuje się, że wybory kończą się katastrofą, że ich wynik jest w gruncie rzeczy nieznany, natychmiast rozpoczyna kampanię ukrywania tego faktu, wpływa na sądy, można powiedzieć, wręcz terroryzuje sądy i to z udziałem prezydenta RP i z udziałem prezesów sądów, tych najważniejszych w Polsce, i wreszcie rozpoczyna kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa - mówił 13 grudnia w Warszawie prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Na te słowa nie odpowiedział jednak ani prezydent, ani Platforma Obywatelska, tylko prezesi sądów. Prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego w specjalnym oświadczeniu wyrazili "głębokie oburzenie", a słowa Kaczyńskiego określili, jako "pełen pogardy atak" na... sędziów.

"Jest to bezprzykładny w Europie atak polityka pretendującego do sprawowania władzy wykonawczej w Polsce, na władzę sądowniczą. Jest to pełen pogardy atak wymierzony w każdego z tysięcy sędziów wszystkich sądów w Polsce" - napisali w oświadczeniu Pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf, prezes TK prof. Andrzej Rzepliński i prezes NSA prof. Roman Hauser, który kieruje również Krajową Radą Sądownictwa. Jak stwierdzili prezesi sądów "takie znieważające, wiecowe zdanie nawiązuje do najgorszych zwyczajów walki politycznej sprzed 1989 r." O jakie "zwyczaje walki politycznej sprzed 1989 r." chodzi - nie doprecyzowali.




Smaczku całej sprawie dodają bliskie koneksje sygnatariuszy oświadczenia z obozem rządzącym. Małgorzata Gersdorf (obecnie I Prezes SN) swoją karierę zaczynała jako przedstawiciel TVN w sądzie, a Andrzej Rzepliński (aktualnie prezes TK), został prezesem Trybunału Konstytucyjnego... z rekomendacji Platformy Obywatelskiej. Wcześniej PO chciała zrobić go Rzecznikiem Praw Obywatelskich, a jeszcze wcześniej (w 1998 r.) Rzepliński był kandydatem Unii Wolności na generalnego inspektora ochrony dóbr osobowych. Jeden z internautów wspomina jego "zasługi" dla walki z korupcją, wolności słowa i praw obywateli:
KOMENTARZE:
Panowie uczeni w piśmie... skoro to prezydent powołuje na funkcje - Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, a Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego jest z urzędu również Przewodniczącym Trybunału Stanu oraz Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego... to nawet ja, taki szaraczek wiem, że grono jakie stanowicie, to grono wzajemnej adoracji i gdy ...szef wam mówi, że wybory przebiegły bez większych nieprawidłowości, a jeszcze do tego dodaje, że ci, którzy uważają inaczej to...szaleńcy potopieni w odmętach... to TAK JEST! Pan Jarosław Kaczyński nie powiedział nic odkrywczego, skoro taki, jak ja szaraczek, sumptem własnej dedukcji i oceny wydarzeń, jestem w stanie to dostrzec, a WY, zamiast pracować rzetelnie, pławicie się w jakiś odmętach oburzenia?! Zaszczytne stanowiska, wymagają chociaż więcej powagi, skoro na uczciwość Was nie stać, Panowie Sędziowie!!!
WSZYSCY WON, ta metoda Pana Cejrowskiego jedynie skuteczna nie ma szans na uczciwe panstwo gdy tzw. """"wymiar sprawiedliwosci..." w lapach starych komuchow,ich dzieci i wnukow
NA LUSTRACJE I DEKOMUNIZACJE NIGDY NIE JEST ZA POZNO, lepiej pozno niz wcale
To co powiedział Jarosław Kaczyński to prawda i trudno się z tym nie zgodzić, sędziowie są podporządkowani tej władzy Platformy Obłudy tak jak byli wierni komuchom i dalej są rozgrzani do czerwoności Mamy PRL w liberalnym wydaniu.Widać to po wyrokach,które ze sprawiedliwością nie mają nic wspólnego oczywiście w/g rozgrzanych sędziów to zawsze władza,która uciska naród ma rację,a w zasadzie łamie prawo.Za tej władzy mamy widoczne bezprawie i innego wyjścia nie ma jak usunąć gangrenę,bo cały organizm wyniszczy,a do wyeliminowania będzie sporo, od władzy należy zacząć,sądy i na końcu Kościół gdzie też są tacy ,którzy rozbijają Kościół od środka.Jeżeli tego nie zrobimy to ta kupa kamieni z Sienkiewiczem na czele będzie nas uciskać dotąd,aż nas całkowicie zniszczy,a przecież widać już w Polsce dno.
po wygladzie i nazwiskach mozna powiedziec ze to sami swoi ale nie nasi. W Polsce nigdy nie bedzie dobrze dopoki Polacy nie wezma sprawy we wlasne rece - ta V kolumna, resortowochazarska zaraza rozlala sie po kraju i niszczy Polske gospodarczo ale tez wszystko co polskie i drogie sercu Polakow.

sobota, 13 grudnia 2014

Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów: Nasza relacja z manifestacji

Dodano: 13.12.2014 [12:33]
Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów: Nasza relacja z manifestacji - niezalezna.pl
foto: Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska
13 grudnia o godz. 13.00 z placu Trzech Krzyży wyruszy Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów. Zapraszamy do śledzenia manifestacji w portalu niezalezna.pl.


Relacja jest uzupełniana na bieżąco. Pamiętaj o odświeżaniu strony. 

16:05
Po odśpiewaniu Mazurka Dąbrowskiego Marsz 13 Grudnia dobiega końca. Demonstracja zakończyła się dużym sukcesem. Obyło się bez żadnych incydentów, choć na Marszu było kilkadziesiąt tysięcy osób.

16:01

Po przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego rozbrzmiewa hymn narodowy.

16:00
- O co chodziło? O to, by obywatele nie mogli dowiedzieć się prawdy o protestach dotyczących sfałszowania wyborów. To się nie uda. Ten dzień, zwycięski, pokazuje, że władzy się to nie uda [...] Chcieć, to móc! Nie lękajcie się! Nie lękajmy się, a zwyciężymy! - mówi prezes PiS.

15:58
- Próbowano ten marsz zahamować. Nie udało się, nie dali rady i nie dadzą - będziemy organizować kolejne marsze. Ten marsz jest również w obronie dziennikarzy, ich wolności - bez nich nie mamy wolności słowa. Na dziennikarzy obecna władza podniosła rękę, to skandal - mówi Jarosław Kaczyński, przypominając zatrzymanie i próbę osądzenia dziennikarzy za relacjonowanie sytuacji w PKW.

15:55
Jarosław Kaczyński powtarza: - Te wybory zostały sfałszowane. Dodaje, że po sfałszowanych wyborach"PO-PSL zaczęło kampanię, którą można określić tylko jednym słowem: hańba"




15:53
Głos zabrał Jarosław Kaczyński: - Dzisiejszy pochód jest jak co roku pochodem pamięci, ale także pochodem zwycięstwa - wygraliśmy te wybory. Młode pokolenie pokazało, że chce zmian.W Polsce odradza się duch obywatelski. Ten pochód jest pochodem tych, którzy chcą obronić prawo do wyłaniania władzy w wolnych wyborach, oceniania władzy i odwołania. Chcą nam wyrwać kartę wyborczą z rąk - boją się perspektywy zwycięstwa tych, którzy chcą władzy uczciwej i sprawiedliwej.

15:50
Ryszard Czarnecki na Marszu: 
13 grudnia wspominamy tych, którzy zginęli za wolną Polskę - Polskę wolności słowa. Nie możemy dopuścić do tego, by władza przesuwała Polskę w stronę wschodu i tamtejszych standardów. To na wschodzie chwali się policję, gdy zatrzymuje dziennikarzy, co zrobiła wiceprzewodnicząca PO, prezydent Warszawy. Chcemy zachodu, nie wschodu - zasługujemy na porządną władzę, nie zaś na nieudaczników zezujących na wschód.



15:41
Na marszu jest kilkadziesiąt tysięcy osób. Liczby tej nie mogą zakwestionować nawet reżimowe media

m

Tego Marszu bali się wyborczy fałszerze i ich media. ZOBACZ WYJĄTKOWE ZDJĘCIA

Dodano: 13.12.2014 [18:24]
Tego Marszu bali się wyborczy fałszerze i ich media. ZOBACZ WYJĄTKOWE ZDJĘCIA - niezalezna.pl
foto: Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Ponad 60 tysięcy ludzi przemaszerowało w proteście przeciw fałszerstwom wyborczym, upamiętniając jednocześnie ofiary stanu wojennego. Na nic zdały się ataki medialne prasowych i telewizyjnych funkcjonariuszy. Atmosfera była wspaniała, co widać na poniższych zdjęciach fotoreportera "Gazety Polskiej" Filipa Błażejowskiego.

Polecamy także nagrania wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego oraz odczytania listu Jana Olszewskiego i przemówienia Andrzeja Gwiazdy:

.
Link do przemówienia J,Kaczyńskiego:
http://vod.gazetapolska.pl/8759-przemowienie-jaroslawa-kaczynskiego-na-marszu-13-grudnia

.

 Cały list Jana Olszewskiego do uczestników Marszu 13 Grudnia

Dodano: 13.12.2014 [15:35]
TYLKO U NAS! Cały list Jana Olszewskiego do uczestników Marszu 13 Grudnia - niezalezna.pl
foto: prezydent.pl
"To jest nasz wspólny obowiązek. To nie jest sprawa jednej partii, jednego nurtu ideowego, prawicy, czy lewicy. To sprawa nas wszystkich. Bo sprawa rzetelności wyborów to sprawa wiarygodności naszej demokracji i naszegopaństwa. Dlatego protestujmy. Powszechny, obywatelski protest musi uświadomić wszystkim, że w przeciwieństwie do PRL ludzie sprawujący władzę nie są właścicielami państwa, którym rządzą, bo Rzeczpospolita jest wspólnym dobrem wszystkich obywateli" - napisał do uczestników dzisiejszego Marszu były premier Jan Olszewski. 

Treść listu Jana Olszewskiego:

33 lata temu ludzie, którzy sami określali się jako „komuniści w polskich mundurach”, przeprowadzili zamach kładący kres nadziejom „Solidarności”.

Warto w tym momencie przypomnieć, że jedną z przyczyn, dla których uznali, że postulaty „Solidarności” zagrażają komunistycznemu porządkowi, było żądanie zbliżających się wówczas wolnych wyborów do samorządów. Musiało upłynąć od tamtego czasu prawie 10 lat zanim kreatorzy stanu wojennego uznali, że w obliczu cofnięcia im ochrony udzielanej przez sowieckiego protektora, muszą zawrzeć jakąś formę porozumienia przynajmniej z częścią solidarnościowych elit.

Porozumienia Okrągłego Stołu zawierały znamienne ograniczenia wyborów do parlamentu, poddanych swoistej reglamentacji. Na szczęście, polskie społeczeństwo, polski wyborca potrafił znaleźć w tym bardzo specyficznym i wyszukanym systemie wyborczym sposób na zamanifestowanie rzeczywistej woli narodu - woli odrzucenia całości tych porozumień, które usiłowano narzucić zarówno samej „Solidarności”, jak i wszystkim Polakom.

Od tamtego momentu kwestia zasadniczej zdobyczy, jaką były wolne wybory w Polsce, była już sprawą przesądzoną, choć zamiar ten udało się zrealizować dopiero po dwóch latach.

Wbrew intencjom autorów Okrągłego Stołu wybory 4 czerwca 1989 roku otworzyły drogę do odzyskania przez Polaków pełnej niepodległości. Od tej daty te dwa pojęcia: wolne wybory i niepodległość zostały ze sobą ściśle związane. Dzisiaj, z perspektywy 25 lat, jest oczywiste, jak bardzo krytycznie ocenialibyśmy proces tzw. transformacji ustrojowej. Zasada wolnych wyborów wszystkich organów władzy publicznej - od parlamentu i prezydenta, po rady gminne i wójtów - utrwaliła się w naszym życiu państwowym oraz jest powszechnie uznanym autentycznym dorobkiem tego okresu. Dlatego tak wielkim wstrząsem był przebieg ostatnich wyborów samorządowych.

Fakt, że głos co czwartego wyborcy jest nieważny, pozbawił ten akt wyborczy wiarygodności, stał się tragicznym symptomem obecnego stanu naszego państwa, o którym jego minister mówił, że „istnieje tylko teoretycznie”. W każdym demokratycznym kraju powinno to wstrząsnąć tak samo opinią obywatelską, jak i organami władzy. Tymczasem obserwujemy kampanię medialną po raz kolejny przekonującą, że nic się nie stało, że to tylko taki zwykły polski bałagan. Słyszymy wystąpienia autorytetów niektórychśrodowisk prawniczych, że do najbliższych wyborów prezydenckich i parlamentarnych nic się nie da zmienić w obowiązujących przepisach i będą się one musiały odbyć według dotychczasowych zasad.

A wreszcie, odbieramy pouczenia najwyższych przedstawicieli władzy, że żądanie wyciągnięcia konsekwencji z wyborczej katastrofy jest podważaniem stabilności państwa.

W takiej sytuacji jest moralnym obowiązkiem każdego z nas zajęcie w tej sprawie stanowiska. Z kategorycznym protestem musi się spotkać odrzucenie w Sejmie przez posłów rządzącej koalicji (bez jakiejkolwiek dyskusji) projektu poprawienia oczywistych błędów przepisów wyborczych. To jest nasz wspólny obowiązek. To nie jest sprawa jednej partii, jednego nurtu ideowego, prawicy, czy lewicy. To sprawa nas wszystkich. Bo sprawa rzetelności wyborów to sprawa wiarygodności naszej demokracji i naszego państwa. Dlatego protestujmy. Powszechny, obywatelski protest musi uświadomić wszystkim, że w przeciwieństwie do PRL ludzie sprawujący władzę nie są właścicielami państwa, którym rządzą, bo Rzeczpospolita jest wspólnym dobrem wszystkich obywateli
 - napisał Jan Olszewski.


Przesłanie Andrzeja Gwiazdy-link:
http://vod.gazetapolska.pl/8757-przeslanie-andrzeja-gwiazdy-na-marszu-13-grudnia


ZDJĘCIA (fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska)

















.


.







 .




KOMENTARZE:
Serce rośnie jak widać tyle młodzieży popierających demokrację.
Właśnie wróciłem z marszu (ponad 300 km od W-wy), było wspaniale. Jednak nie wiem dlaczego tak capiło gnojówką kiedy przechodziliśmy obok URM-u, nie wywiezione szambo ? Na dokładkę URM otaczał gęsty kordon psów - pilnowali tego cuchnącego szamba ?
Właśnie wszedłem do domu. Wróciłem z Warszawy. Maszerowałem z klubem Gazety Polskiej z Krakowa. Było nas wielu. Fantastyczna organizacja i wielka dyscyplina. Wspaniała atmosfera. Łzy wzruszenia podczas Hymnu Narodowego.
Zmęczeni ale uśmiechnięci w drodze powrotnej. Bardzo dobrze spełniony obowiązek wobec ukochanej Ojczyzny.
Może już czas na naszą Polską prodemokratyczną rewolucję biało-czerwonych róż?
Może już czas by pogonić zgraję oszustów fałszujących wybory?
Może już czas aby pozbyć się rządzących naszym krajem bez prawdziwego demokratycznego mandatu?
Może już czas żeby fałszerze szkoleni w Moskwie trafili do więzień wraz ze swoimi zleceniodawcami?
Jeśli nie podniesiemy głów, jeśli nie zaczniemy działać przed kolejnymi wyborami i pozwolimy na ich sfałszowanie to czy będziemy mieli prawo nazywać się Polakami?
I nie dajmy sobie wmówić że Polskość to nienormalność!
dziś się policzyliśmy, jest nas wielu.
Tamtych też policzyliśmy na marszu prezydenta jest ich niewielu, choć mają ochronę w postaci Pretorian.
To jest ten czas, to jest ten moment by wywalczyć dla Polski prawdziwą wolność i demokrację bo to co mamy dziś to układ jednych zdrajców z drugimi zawarty w Magdalence.
Już ile lat kiwamy sobie chorągiewkami i krytykujemy,a banda zdrajców rządzi Polską i tak nią wyrządziła,że
Polacy muszą szukać środków do życia, u nieprzyjaznych Niemców,Francuzów,Anglików itp. W kraju powalono wiele
przeciębiorstw,zamyka się kopalnie pod pretekstem nadmiaru CO2,który to gaz posądza się o ocieplanie
atmosfery. Tylko nie ma takich,co by udowodnili naukowymi badaniami,że to są bzdury wyssane z palca,ponieważ
nasza Flora radzi sobie z tym gazem,który jest także produktem spożywczy,bez którego zginęłaby każda zielona
roślinka na tym Bożym świecie. Ludzie dają sie okłamywać przez cwaniaków,którzy na tym kłamstwie zbijają
olbrzymią kasę!!! Przecież dość łatwo można dokonać pomiaru stężenia tego gazu w atmosferze na różnych poziomach,
ponieważ naukowcy są w posiadaniu wysokiej klasy mierników w tym zakresie. Są balon,rakiety,samoloty,gdzie można
zainstalować aparaturę pomiarową. Ale nic z tego,bo się każdy boi mafii!! A zatem trzeba płacić haracz !!!
Wielu uczonych w tym polskich stwierdza,że to jest jedna wielka bzdura z tym CO2.
W grupie polskich uczonych czołowe miejsce zajmuje w tych sprawach wybitny profesor fizyki jądrowej Dakowski
Patrioci,gdy teraz wiemy,że hierarchowie naszego KOŚCIOŁA to ludzie bez odwagi i bojaźliwi,wycofali się,to mam propozycję; umówmy się w całej POlsce i również na emigracji,że w jedną lub dwie niedzielę ZERO SKŁADKI na tacę,albo z kartką z napisem WYCOFUJĘ SWÓJ DATEK !!!! Cóż ucierpią trochę nasze parafie,ale niech by poszedł OSTRY SYGNAŁ,że albo się jest z polskim narodem,albo z FAŁSZERZAMI przy korycie !!!! I tak do skutku !!!
Popiera w całej rozciąłości...
poplakalam sie patrzac na te zdjecia. Czytajac nagonke nawet na forum niezalezna na ktora wchodzilo to cale mafijne towarzystwo ze swoimi wypocinami musza stwierdzic ze prtzy takiej niesprzyjajacej pogodzie rowniez nagonce szajki od premierowej az po dziadki klozetowe z mediow rezimowych frekwencja byla wspaniala to morze flag polskich jakie to piekne widoki. Wysluchalam calej przemowy pana Gwiazdy , pomimo wieku Bog mu daje rozum i laske rozeznania dobra i zla. Teraz musze posluchac przemowy reszty uczestnikow marszu. Brawo mlodziezy , stajecie sie obywatelami pierwszej klasy , nie chcecie bylejakosci pomimo ze nie zyliscie w normalnym demokratycznym kraju wasze polskie serca wiedza co jest najwazniejsze w zyciu. BOG HONOR I OJCZYZNa.
Zgadzam się z Pani opinią. I mnie rosło serce, kiedy szedłem tam w morzu normalnych Polaków.
Prezydencie Komorowski zobacz sobie jakie tutaj są tłumy, a jaką garstkę ty ściągnąłeś na 11 listopada. Jednocześnie media namawiały do udziału w marszu z tobą, a od marszu dzisiejszego odciągały na wszelkie możliwe sposoby. Prezydencie - widzisz chyba kim jesteś dla Polaków. Polacy niepopierający ciebie to nie są odmęty szaleństwa. To są wspaniali i odważni ludzie.
Pozdrawiam wszystkich uczestników Marszu w Obronie Demokracji i Praw Obywatelskich. Brakuje tutaj jednej postaci - gdzie jest kandydat na prezydenta. Wszyscy wyborcy chcieli by go nie tylko widywać ale rozmawiać o programie i przyszłości Polski.
Już raz rządzącym Polską bandytom, udało się zapakować do jednego samolotu niemal wszystkich najlepszych z nas. Drugi raz tego samego błędu nie wolno popełnić. W jednym miejscu i czasie, nie mogą być wszyscy, których ta zbrodnicza obca nam władza, mogłaby ponownie odstrzelić.
Nie bylam na marszu.Ogladalam w tvRepublika.Bardzo ,bardza Wam dziekuje.Serce i dusza radowalo sie ,widzac Was razem.Tacy piekni,dumni z flagami i piesnia na ustach.Byli wszyscy:mlodzi,starzy,dzieci,profesorowie i robotnicy,nawet ksieza.Piekne wystapienia dzialaczy.Szczegolnie podobal mi sie odczytywany list p.Olszewskiego(bylego premiera),krotki ale b.tresciwy.
Dobrze widziec ,ze czlowiek nie jest sam ze swoimi idealami.Zyskalam nadzieje na lepsze jutro.
Byłam na marszu, właśnie wróciliśmy do Katowic. Było pięknie. Po marszu pozamiatane ulice( dosłownie, byłam tego świadkiem). Podobno padło podejrzenie w TVN,że nam zapłacono za uczestnictwo. Ja poświęciłam 13 godzin mojego czasu. Był darmowy przejazd. Cieszę się z mego zmęczenia. Warto było. Niech żyje Polska ! Precz z komuną !
Byłam na marszu. Właśnie jestem już w domu w Katowicach. Było pięknie . Ulice po marszu pozamiatane (dosłownie, bo tego byłam świadkiem). Podobno padło podejrzenie w TVN , że nam za to uczestnictwo zapłacono. Nie wierzcie w to. Mieliśmy darmowy przejazd a ja poświęciłam na ten marsz 13 godzin mego czasu i przeżyłam go pięknie ! Niech żyje Polska ! Precz z komuną !
Patrząc na te zdjęcia to serce rośnie, Ojczyzna nasza nie zginie mając taki duch niepodległości w NARODZIE. NIECH ŻYJE WOLNA POLSKA. Marsz marsz Polonia Ty Wielki Narodzie...

Szkoda, ze nie mogłem uczestniczyć w takiej manifestacji. Kulturka i porządek :-)

Myślę że PIS powinien zrezygnować z usług największych stacji telewizyjnych i radiowych. Powinniście totalnie zbojkotować tą klikę medialną-sfałszowano wybory a te stacje "informacyjne " skupiły się tylko i wyłącznie na propagandzie zgodnej z wolą Bronka i Kopacz. Nie ma sensu by posłowie PIS chodzili na wywiady do tych stacji-uczestniczycie wtedy w seansach nienawiści które są skierowane przeciwko Wam samym i waszym wyborcom. Potrzeba zdecydowanych działań,chodząc do tvn-ów swoimi osobami uwiarygadniacie tych agitatorów. Gdyby PIS zyskiwałby dzięki błyskotliwym wywiadom w tv to myślicie że bylibyście tam zapraszani??? Układ chce żyć w kłamstwie-tam najlepiej się czuje i funkcjonuje-odetnijcie się od tych kłamców! Posłowie PIS wyjdzcie do szarych ludzi ,wyjdzcie do emigrantów,zwróćcie się ku Polsce!!! Na koniec-w PO jest przecież kilkadziesiąt osób związanymi z Solidarnością-jak zareagowali gdy Urban się pochwalił ze również głosował na PO ??? Zero reakcji,cisza... Czy śmierć Popiełuszki jest już zapomniana-było,minęło??? Na litość Boską jesteście przecież Polakami.
Każda rzecz, każda spra­wa wiel­ka mu­si koszto­wać i mu­si być trud­na. Tyl­ko rzeczy małe i liche są łatwe.
Tyl­ko słów kłam­stwa mu­si być dużo, bo kłam­stwo jest de­taliczne i skle­pikar­skie, zmienia się jak to­war na półkach, mu­si być ciągle no­we, mu­si mieć wiele sług, którzy wed­le prog­ra­mu nauczą się go na dziś, na jut­ro, na miesiąc.
Ks.Jerzy Popiełuszko.

Paweł. | 13.12.2014 [22:07 popieram żeby nie chodzili do reżimowych mediów bo jak czasami oglądam wywiady Plaszczaka , Brodzińskiego i byłej gwiazdy PIS Hofmana to zastanawiam się czy widzę bałwanów czy cynicznych cwaniaków z Bogiem Honorem i Ojczyzną na ustach.
CO znaczy "Powinniscie totalnie zbojkotowac....."? Cos ty za jeden?-mundrusiu. Ubek prowokator czy furer jakis?
Apokalipsa św. Jana.
Aniołowi Kościoła w Smyrnie napisz:
To mówi Pierwszy i Ostatni,
który był martwy, a ożył:
9 Znam twój ucisk i ubóstwo -
ale ty jesteś bogaty -
i [znam] obelgę wyrządzoną przez tych, co samych siebie zowią Żydami,
a nie są nimi, lecz synagogą szatana.
10 Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał.
Oto diabeł ma niektórych spośród was wtrącić do więzienia,
abyście próbie zostali poddani,
a znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni.
Bądź wierny aż do śmierci,
a dam ci wieniec życia.
11 Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
Zwycięzcy śmierć druga na pewno nie wyrządzi szkody.
Pięknie to napisałeś Paweł,ale do końca nie wiemy w co gra PiS. Jeszcze półtora roku temu byłbym na manifestacji,ale teraz...Działania PiS-u (zaniechania)są dla mnie tak niezrozumiałe,że nie biorę w tym udziału. Musimy liczyć na siebie..
Wklejam pismo,które właśnie napisałem:
Nie dajmy się zwariować,czy trzeba dowodów,aby stwierdzić,że wybory zostały sfałszowane? W innych państwach poza Polską,tej władzy już by nie było! Wyobraźmy sobie 36,5mln Amerykanów deportowanych do Polski,dysponujących bronią! Szok,potem reakcja na patologie. Dopiszcie sobie sami, jaka byłaby reakcja tych ludzi. Prezydent pali świeczki...a,my chcemy godnie żyć...miska zupy, coraz mniejsza, a z czasem będzie jeszcze mniejsza! Ostatni moment na zadanie sobie pytania,czy jestem za,czy jestem przeciwko ludziom sprawującym władzę? Odpowiedz dla mnie jest oczywista.
Musimy organizować stowarzyszenia,w każdym mieście,z ludzi,którzy,nie są w żaden sposób powiązani z układem władzy!
Dzięki współpracy „zwykłych” księży,proboszczów,możemy osłabić tubę propagandową władzy,która pozwala trwać tej patologicznej władzy,oni tak samo jak my widzą patologie naszego życia. Część z nich podobnie jak my, nie zgadza się z postępowaniem Episkopatu,władz kościoła. Kościół ma dostęp do umysłów naszych rodaków,którzy ulegli indoktrynacji obozu władzy. Media są w rękach władzy i to jest ich siła. Umysły części naszych rodaków są zagubione i zniewolone słuchaniem propagandy płynącej ze sprzedajnych mediów. To jest tylko część planu odbicia Polski z rąk zdrajców i obcej agentury,kierującej patologią naszego życia codziennego. Macie jeszcze jakieś pomysły? Połączmy nasze działania. Powstanie siła która doprowadzi do oczyszczenia naszego kraju z bandy złodziei,kolaborantów,i sprzedajnych ludzi,którzy za walizkę łapówki,poświęcają naród,dochodząc do nieuprawnionych ogromnych majątków. Czas na działanie i nie mówmy,że nic nie da się zrobić,bo to nie jest prawda,wszystko zależy od naszego zaangażowania i determinacji!!! Ponad 50% ludzi nie chodzi na wybory,ponieważ uważają,że nic nie da się zrobić,to ludzie do których musimy trafić z naszym przekazem. Patriotyczny duch narodu musi się obudzić.
P.s.
Nie mogłem być dzisiaj w Warszawie,ale myślę,że ten tekst zrobi więcej dobrego,niż moja obecność na manifestacji.

bpggiz o co zaklad z kim ty grasz? Ruch Narodowy (zawsze ma cos przewko Kaczynskiemu wasi liderzy sklocaja patriotyczna mlodziez z patriotami w sile wieku , wydaje sie ze cel jest ten sam a jednak co wy macie do PiS o zaniechaniach to niech sobie mowia wasi liderzy co oni robia, badzcie ostrozni zebyscie nie wdepneli w to gowne jak obecne lemingi w 2007 roku. Czy znasz zyciorys waszych liderow?
gdybym byla toba to bym sie pochlastala nie wierzac w PiS . Nie wiem kto ci w twoim umysle zamacil w glowie ale podejrzewam , nie chce rzucac cienia ale sam sie zastanow , przeciez ty nie mowisz swoim sercem a slowami kogos kto cie zindoktryzowal. Powiedz mi w co gra PiS ze nie wiesz czy mu wierzyc co takiego sie z nim dzieje tylko chyba nie to ze PiS nic nie robi .

Wspaniały marsz ; te powiewające flagi, te bialo- czerwone róże w rękach manifestujących, te wspaniałe patriotyczne pieśni, hymn narodowy, te bardzo mądre wystąpienia znanych ludzi, trafne przemówienie premiera Kaczyńskiego - to prawdziwy obraz mojej Ojczyzny o jakiej marzymy, nie kolesiowskiej , nie z prywatnego folwarku.
Protestujący wypowiedzieli moje uwagi i myśli, za co im bardzo dziękuję i obiecuję następnym razem - jeżeli Bóg pozwoli - też uczestniczyć i walczyć o wolną Polskę, o demokrację, o sprawiedliwość.
Oby takich marszów bylo więcej, a może wreszcie Polska będzie normalna, przyjazna wszystkim rodakom, także tym biedniejszym i poniżanym.
Należy zauważyć, że tylko premier Jarosław Kaczyński - Mąż Stanu - z Prawem i Sprawiedliwością może uratować Polskę przed POstępującą degrengoladą rządów PO-PSL.
60 tysiecy ludzi? Żadnych ostrych burd? Rozwalenia bram belwederu?
Moja teoria jest taka, rządzacy stworzyli IDEALNY system w polsce - "Za dużo, żeby z głodu zdechnąć, za mało, by godnie żyć!". Gdyby faktycznie było jak na Ukrainie, gdzie realnie zarobki wyglądaja znacznie i to znacznie gorzej niż w Polsce, gdzie ludzie mają poważny dylemat czy coś do gara włożyć czy opłacić rachunki wtedy było by masa ludzi w Warszawie! A tak, każdy sobie przyszedł coś tam zademonstrował, pokazał że jest niezadowolony i spokojnie rozszedł się do domu z myślą - "my tu jescze wrócimy, to nie koniec, ale teraz pamiętajcie!" NOSZ KU*WA!! MAŁO WAM LUDZIE!
Kto z nas nie ma znajomego, który nie wyjechał za granice pracować, bo w Polsce nie ma roboty? Kto z nas nie ma znajomego, który robi na umowe o dzieło bez żadnych świadczeń lub na czarno? NO KTO TAKICH LUDZI NIE ZNA??
Druga moja teoria wygląda tak, że już wszyscy Polske odpuścili, mówią "tu już lepiej nie będzie", ale WSZYSCY BIADOLĄ NA FORUM NA ULICY. Śledze statystyki i widzę, korupcja coraz wyższa, ludzi o umowe o dzieło coraz więcej, ubóstwo rośnie, emigracja rekordowa i co i nic? WYJDZIEMY, ROZWALIMY BRAME, MEDIA NAPISZA, ŻE TO MOHERY LUB PIS!
I TAK NAPISZĄ CO BĘDĄ CHCIAŁY I TAK JEST TO OD 25 LAT! Polska demokracja nie jest taka jak ostatnimi czasy w Brukseli, gdzie ludzie wychodzi na uluce, bo im się wiek EMERYTALNY NIE PODOBAŁ! Jednego jestem pewien, masa krytyczna zostanie przekroczona! ale kiedy to nastąpi to nie wiem, sfałszowane wybory TROCHĘ tam przyśpieszyły ten proces! Ahh Boże, dlugo mam czekać jescze?
Ja nie mogłam, ale widząc te tłumy moich wspaniałych Rodaków bardzo mnie poruszyły. Jedni podają 80 a inni ponad 100 tysięcy osób. W każdym razie było Was duzo i za to moje dla Was podziekowanie. Cieszyłam sie widząc młodych, młodziutkich Polaków idących na czele kolumny.
Spisałam piękne hasło z tego Marszu:
'NIE MA PRAWICY -
NIE MA LEWICY
I ŻADNEJ CENTRO
SĄ DWIE GRUPY:
SĄ POLACY
i są łajdacy !
TO NATURY PODZIAŁ!
Autorowi tego hasła, trafnego hasła moje podziękowania i szacunek. Tak wyglada prawda. Są Polacy i są łajdacy. I tych łajdaków Polacy muszą się pozbyć, czym predzej to zrobią tym lepiej.
...a polscy biskupi PO której stronie stanęli i dlaczego PO stronie ZOMO??? Hierarchowie i purpuraci, chętnie odprawiający modły pogrzebowe za jaruzela dzisiaj NIE BYLI z narodem - ODMÓWILI naszemu KOŚCIOŁOWI WSPARCIA MORALNEGO..., bo to MY STANOWIMY KOŚCIÓŁ... A w MARSZU było nas więcej, bo nie tylko ci co maszerowali ale i my, którzy SERCEMTAM BYLIŚMY i to BEZ albo WBREW KOŚCIOŁOWI.
Właśnie wróciliśmy z Warszawki, było super, ale fakt, upuściliśmy POwietrze i co dalej?
Polecam film "The Soviet Story", oglądajcie bo niedługo go skasują, o sowietach, a "nasza waadza" tak ich kocha:
https://www.youtube.com/watch?v=nqOcb4fT0wE&feature=youtu.be
Co dalej robimy? Przydałby się niedługo następny marsz, ale z żądaniem dymisji bo te pijawki same nie odejdą, zresztą oglądniecie sobie na powyższym filmie do czego te dzikusy są zdolne.
Film akurat na czasie.
Właśnie wróciliśmy z Warszawki, było super, ale fakt, upuściliśmy POwietrze i co dalej?
Polecam film "The Soviet Story", oglądajcie bo niedługo go skasują, o sowietach, a "nasza waadza" tak ich kocha:
https://www.youtube.com/watch?v=nqOcb4fT0wE&feature=youtu.be
Co dalej robimy? Przydałby się niedługo następny marsz, ale z żądaniem dymisji bo te pijawki same nie odejdą, zresztą oglądniecie sobie na powyższym filmie do czego te dzikusy są zdolne.
Film akurat na czasie.
Ten marsz powinien się odbyć po pierwszej sfałszowanej turze "wyborów".A drugą PiS powinno ZBOJKOTOWAĆ!Myślę że w tedy ludzi byłoby znacznie więcej.A teraz jak te łajdackie mendia przenicowały temat to raczej wielkiego plusa nie ma.
O nie, Komorowski wygrać w żaden sposób nie może, bo "KOMOROWSKI TO NIEBEZPIECZNY CZŁOWIEK DLA POLSKI', tak napisał znany Publicysta. Inny napisał: 'POLSKĄ RZADZĄ TYPY SPOD CIEMNEJ CZERWONEJ GWIAZDY"....... i ich w Polsce na urzedach nie może być. Wszystko w naszych rękach, Komorowski musi odejść, to hasło Polonii, i wskazówka dla tubylców w Polsce. Musi odejść, to 'człowiek niebezpieczny, grożny - mówiła E.Stankiewicz, a ktoś inny dodał, jeszcze grozniejsi sa OFICEROWIE KTÓRZY GO PROWADZĄ". I z tego Polacy powinni zdawać sobie sprawę,że jest zle.

Tak jest, też tak uważam. Wtedy może i tzw. Europa zauważyłaby, że coś jest nie tak na tej "zielonej wyspie" po 7 latach panowania na niej jej przewodniczącego. A tak SLD stchórzyło w decydującym momencie, a PIS nic nie zyskał, bo i tak jest w opozycji w większości rad.
w moim mieście wataha aferałów przejęła waadzę!
ale jak zobaczyłem,TEN MARSZ i tych licznych ludzi,to mi się jakoś lżej na sercu zrobiło!
A ściek " rządowy ", jeszcze dobrze się trzyma,
tam spadek od koryta jest duży w kierunku ryja !
Tych ryji otwartych, głębokich jest bez liku,
to wierni sługusy, na wyborach robią fiku miku !

Trzeba wyzwolić sie spod tej haniebnej, oszukańczej i niebezpiecznej władzy. Innego wyjścia nie ma. Prezydent głosi,że jesteśmy pomyleńcami, no i jaki to z niego prezydent Polski? Nie od dziś wiadomo, że do Belwederu doszedł łamiąc Konstytucję RP, łatał cichcem do Rosji, teraz też popiera fałszowanie wyborów w Polsce, robiąc z nasz idiotów. Idioci to własnie na niego głosowali. My nie jesteśmy idiotami KOmorowski, czas żebyś sie przekonał.

piątek, 12 grudnia 2014

Jak zbudować siłę, która stworzy polski Majdan. Piotr Lisiewicz o przyczynach naszej słabości

]
Jak zbudować siłę, która stworzy polski Majdan. Piotr Lisiewicz o przyczynach naszej słabości - niezalezna.pl
foto: YouTube
Władza sfałszowała wybory, bo trafnie oceniła, że jesteśmy zbyt słabi, by jej przeszkodzić. I sfałszuje każde kolejne, jeśli nie będzie się nas bać. Te wybory oznaczają, że musimy radykalnie zmienić metody działania obozu niepodległościowego. Jednym z pierwszych kroków musi być powołanie młodzieżowej organizacji, dzięki której energia setek tysięcy młodych patriotów przestanie być marnowana - pisze Piotr Lisiewicz w najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska”.

Zwycięstwo przy urnach nie wystarczy do wygrania wyborów w Polsce – to musimy zapisać sobie po tych wyborach po stronie danych.

Prof. Andrzej Nowak: „Naród kretynów, którymi mają prawo rządzić łajdacy”

Siłę rażenia prorządowych mediów najlepiej pokazuje to, że parę tygodni po wyborach ponad 90 proc. Polaków nie pamięta, jaki wynik uzyskało PSL w wyborach do sejmików. Dlatego przypominam: prawie 24 proc., podczas gdy PiS i PO dostały ponad 26 proc.

To nie jest żadne „zafałszowanie” wyborów, lecz wulgarne fałszerstwo, zbliżone skalą do tego, z powodu którego w 2004 r. na ulicach Kijowa wybuchła rewolucja.

To charakterystyczne, że najbardziej radykalnych sformułowań o tym, co się stało, użyli po ogłoszeniu wyników wcale nie młodzi ludzie, lecz profesorowie o największej wiedzy o mechanizmach polityki.

Prof. Andrzej Nowak, znany nie z ostrych wypowiedzi, lecz z głębokich historycznych analiz, stwierdził na portalu wPolityce.pl, że wyborczy wynik możemy zaakceptować, tylko „jeśli uznajemy, iż jesteśmy narodem kretynów, którymi mają prawo rządzić łajdacy”.

Także tam prof. Ryszard Legutko powiedział, że „Majdan byłby reakcją odpowiednią na sytuację”. I że jeśli ten wynik zostanie „przyklepany”, dla obozu niepodległościowego „najbardziej realistyczną drogą będzie nowy Sierpień”, bo woli odwoływać się do tradycji polskich niż ukraińskich.

Prof. Andrzej Nowak powiedział jeszcze jedno: że te wybory to „dramatyczna nauczka pod adresem partii opozycyjnej. Jeśli nie wyciągnie ona lekcji z tych wyborów, to przyszłe wybory na pewno zostaną sfałszowane”.

Bić się czy nie bić

Po ogłoszeniu wyniku sfałszowanych wyborów powinniśmy wyjść na ulice natychmiast – tak myślało wielu z nas. Blisko mi było do tego myślenia. Nawet jeśli zajścia będą prowokowane, to powinniśmy rozdmuchać protest do rozmiarów niepozwalających prowokatorom na ich kontrolowanie, jak w 1980 r. Zaraz, natychmiast, nie dopiero 13 grudnia, bo do tego czasu gadzinówki zdążą wszystko rozmyć, wmówić ludziom, że chodzi o partyjne rozgrywki.

I tak się stało. Ale istniały też argumenty przeciwko robieniu Majdanu. Także niepozbawione racji.

Pierwszy, który padł po rozpoczęciu okupacji PKW, głosił, że wspierając ją, wylansujemy liderów tej manifestacji, w tym ludzi o prorosyjskich oraz ekscentrycznych poglądach. I że sama okupacja to prowokacja, mająca zniechęcić ogół Polaków do protestowania.

Drugi argument, zdecydowanie ważniejszy, głosił, że nie ma po naszej stronie potencjału, by Majdan zorganizować. Nie ma dość ludzi, gotowych np. koczować w namiotach, w zimnie, miesiącami. I narażać się.

Nie sprawdzimy już trafności tego argumentu. Nie wiemy, ilu by nas było, gdyby Jarosław Kaczyński oraz wszystkie wolne media wezwały do wyjścia na ulicę.

Nie wiemy, czy broniąca fałszerstwa zgraja obrońców fałszerzy, dysponująca gazem i pałami oraz medialną bronią masowego rażenia, zdołałaby nas wtedy spacyfikować, czy nie.

Obie strony mają rację

W ostatnich tygodniach, przede wszystkim na blogach, ale nie tylko, pojawiają się wzajemne oskarżenia ze strony ludzi obozu niepodległościowego.

Z jednej strony słyszymy – w wersji najbardziej radykalnej – oskarżenia, że wolne media tak naprawdę nie są wolne, bo nie zaangażowały się „na całość” po stronie okupujących PKW. Często wypowiadają je ludzie, którzy nie poświęcili dla Polski nawet jednej setnej takiego zaangażowania, jakie włożyli w karkołomne dzieło zorganizowania wolnych mediów ich twórcy i dziennikarze.

Z drugiej strony Joanna Lichocka w „Gazecie Polskiej Codziennie” skrytykowała m.in. Telewizję Republika za to, że nagłaśniała akcję protestujących, a nawet „zagrzewała do wyjścia na ulicę”. Stwierdziła, że to „błąd, za który opozycja zapłaciła w wyborach”. Tego ostatniego zupełnie nie widzę: wyniki kandydatów PiS na prezydenta w II turze były zaskakująco dobre i podejrzewam, że wkurzenie ludzi na fałszerstwo raczej się im przysłużyło.

Moja ocena przebiegu wydarzeń jest następująca: po obu stronach sporu w obozie niepodległościowym w sprawie „Majdanu” byli szczerzy patrioci. I za obiema postawami stały istotne i uargumentowane racje.

Apeluję więc o rozejm w tej kwestii i skupienie się na zadaniu o wiele trudniejszym: analizie przyczyn naszej słabości, które są głębokie i są skutkiem wielu lat zaniedbań.

Jak PiS „odpuścił” młodzież

Spór wokół polskiego Majdanu pokazał bowiem tylko jedną rzecz bezspornie: naszą słabość. Przeciwnik upewnił się co do niej i jeśli będzie przekonany, że ona trwa, wykorzysta to na całego, m.in. fałszując kolejne wybory.

Myślę, że Andrzej Duda, którego uważam za świetnego kandydata, pokona w wyborach prezydenckich Bronisława Komorowskiego, ale nie mam wątpliwości, że jeśli wynik będzie wynosił np. 55:45 dla Dudy, to ten ogłoszony przez PKW będzie odwrotny.

Nasze kłopoty z reakcją na fałszerstwo wynikały nie z powodów technicznych (np. brak namiotów albo przygotowania ludzi, że mogą choćby przez miesiąc nie pojawić się w pracy), ale z przyczyn o wiele głębszych.

Jedną z najważniejszych jest taka, że PiS i obóz niepodległościowy w ostatnich latach „odpuściły sobie” młodzież, nie tyle w kwestii docierania do niej ze swym przekazem, ile pod kątem organizacyjnym.

PiS uzyskał w tych wyborach najlepszy wynik wśród wyborców w wieku od 18 do 29 lat. Według IPSOS zdobył 27,8 proc., podczas gdy PO 22,5 proc., PSL – 14,9 proc., a KNP Korwina tylko 11,5 proc.

Tyle że to rosnące poparcie wśród młodzieży nie znalazło żadnego odzwierciedlenia organizacyjnego. Mam w uszach niedawną rozmowę ze starszą panią, zaangażowaną w antykomunistyczną działalność od lat 50., jest o niej obszerna notka w Encyklopedii Solidarności.

Jakiś czas temu na miesięcznice smoleńskie zaczęła przychodzić z 18-letnim wnukiem, którego zaraziła patriotyzmem. Wkrótce potem z trzema kolegami z klasy zgłosił się on do lokalnej struktury PiS.

Tam zapisano ich numery telefonu i – znają Państwo ciąg dalszy? – nikt do nich więcej się nie odezwał. W efekcie wszyscy trzej koledzy jej wnuka zapisali się do partii Korwin-Mikkego, bo mieli dość bezczynności.

Odcinanie PiS od powietrza

W czasie rządów PO wyrosło nam nowe pokolenie, w którym są setki tysięcy młodych ludzi, dla których patriotyzm jest trendy. Ma rację dr hab. Rafał Chwedoruk, gdy mówi, że to się zaczęło od buntu kibiców piłkarskich.

Osobiście, mając wielu znajomych wśród liderów ruchu kibicowskiego, włożyłem kilka lat pracy w to, by nastąpiło jego zbliżenie do środowisk patriotycznych. Dodajmy, że „Gazeta Polska” zaangażowała się w tę ryzykowną sprawę w czasach, gdy lider Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak występował w „Tańcu z gwiazdami” w TVN.

Połączenie oddolnej mody na patriotyzm idącej od kibiców z udaną „polityką historyczną” z czasów rządów PiS i Lecha Kaczyńskiego stworzyło tę falę wśród młodego pokolenia.

Objęła ona już nie tylko kibiców, lecz także młodzież zróżnicowaną pod względem wykształcenia, wyglądu, poziomu życia. Jak jest jej dużo, pokazały protesty w sprawie ACTA. Media głównego nurtu usiłowały wylansować na ich przywódcę Janusza Palikota, jednak został z protestów przegoniony.

Kibice mają swoich liderów, jednak o ile są to ludzie skłonni angażować się w działania patriotyczne, o tyle udział w polityce partyjnej ich nie interesuje. Ich mentalność jest jaskrawym przeciwieństwem partyjnego działacza.

„Na gotowe” przyszedł więc tu Ruch Narodowy, gdyż narodowcy mieli zawsze wśród kibiców swoje przyczółki. Ponieważ nikt inny ich nie miał, udało się im uzyskać wpływ na część środowiska. Poza wszystkim z przyczyn wizerunkowych PiS nie mógł zidentyfikować się za mocno z kibolami ani także oni sami tego nie chcieli (medialne kampanie przeciw PiS nie pozostały tu bez wpływu).

Po Ruchu Narodowym wielkie media wylansowały na swego głównego przeciwnika Kongres Nowej Prawicy Korwin-Mikkego.

Ze strony obozu niepodległościowego nie było nadal żadnej skutecznej kontrakcji, stworzenia młodzieżowego ruchu, który nawiązywałby do tradycji politycznej Kaczyńskich i Macierewicza, a nie rodu Giertychów oraz korwinowych „realistów” bijących pokłony przed carem.

Gdy chodzi o młodych polityków PiS, jedynym, który „kojarzył się” przeciętnemu młodemu człowiekowi, był Adam Hofman. Przy wszystkich zaletach i wadach owego polityka nie był to wystarczający magnes, by do tej partii wstąpić.

Do tego średni aparat PiS, na szczeblu radnych, zbyt często składa się z karierowiczów, którzy równie dobrze mogliby być w PO. Ani on nie był atrakcyjny dla młodych, ani oni dla niego.

Skutki są fatalne. I wcale nie chodzi o to, że ci młodzi ludzie zbudowali potęgę prorosyjskich ugrupowań, bo tak się nie stało. Natomiast ich energia NIE WZMOCNIŁA wystarczająco obozu niepodległościowego ani PiS. To są właśnie te KATASTROFALNE skutki.

Tymczasem obóz ten potrzebował tych właśnie młodych jak powietrza, by jego działalność nie opierała się głównie na emerytach o pięknych życiorysach.

Hip-hop, koszulki, te same knajpy

Zaistnienie na scenie politycznej nurtu narodowo-korwinowego wsparte zostało przez miłośników Rosji w Polsce. W internecie pojawił się „prawicowy”, ale podziwiający Putina Max Kolonko. W kulturze masowej, zamiast hip-hopu pamiętającego o walczących z Moskwą Żołnierzach Wyklętych, kreowano słowianofila, pół-Polaka, pół-Rosjanina Donatana.

Niepodległościowa strona też nie była bezczynna. Filmy „Kibol” Tadeusza Śmiarowskiego czy „Bunt stadionów” Mariusza Pilisa to była mocna robota obywatelska łącząca patriotów z różnych pokoleń.

Nie pozwoliło to prorosyjskim formacjom przekonać do siebie większości młodych antykomunistów, ale spowodowało, że znaleźli dla swojej działalność jakieś podłoże.

Tym bardziej że tym, czym przyciągają młodych ludzi narodowcy, nie są ich prorosyjskie poglądy. Oni zapisują się do nich MIMO tych poglądów. Ich przyciąga często forma, a nie szczegółowe wdawanie się w treść. Możliwość spotkania się z rówieśnikami, rozmowy znanym sobie językiem. Wspólna estetyka – koszulki, hip-hop, piosenki wzorowane na tych ze stadionów, te same knajpy.

Narodowcy próbowali budować dychotomię: starzy są za PiS, nawet ich rozumiemy, ale młodzież uważa, że PiS to za mało, i jest u nas.

Dano tym prorosyjskim ugrupowaniom możliwość oddziaływania na poglądy owej młodzieży, kształtowania, wychowywania jej. W to, że Putin to nasz przyjaciel, rzecz jasna, nie uwierzyła. Uparte pchanie im do głów, że lepszy Putin niż zgniły Zachód, też przekonało raczej mniejszość. Ale nie zmienia to faktu, że tych młodych ludzi na protestach po agresji Rosji na Ukrainę na ulicach nie było. Czyli zadanie w jakimś stopniu zostało wykonane.

Nowa Liga Republikańska

Jeśli w momencie wyborczego fałszerstwa padł argument, że w Polsce nie ma podłoża społecznego dla Majdanu i mogłoby zabraknąć ludzi do jego organizowania, to jest to właśnie skutek owego „odpuszczenia” młodzieży.

Uważam, że niezbędne jest stworzenie niepartyjnej młodzieżowej organizacji antykomunistycznej, niepodległościowej i – przede wszystkim – antymoskiewskiej. Wyniki wyborów, w których młodzież głosowała na PiS, i cały szereg wystąpień młodych ludzi, od słynnej Marysi z Gorzowa po licealistów z Kielc, autorów billboardu „Tusk – dziwka Putina”, jasno pokazują, że jest do tego podłoże. Nie ma powodu, by patriotyczna młodzież z braku laku zapisywała się do narodowców lub KNP.

To nie może być sama młodzieżówka PiS. Nie z powodu jakichś jej zaniedbań – po prostu wielka część młodych ludzi nie widzi się w roli członków młodzieżówki jakiejkolwiek „starej” partii, chce działać po swojemu. Oczywiście istnienie takiego „bojowego” ugrupowania wzmocni także ową młodzieżówkę, skoro bliskie jej poglądy będą „na fali”.

Jest jasne, że Ruch taki musiałby mieć liderów ideowych, a nie intrygantów łakomych na kasę, o wybujałych ambicjach politycznych. To musiałoby być coś w rodzaju dawnego środowiska Ligi Republikańskiej, mocno ideowego, łączącego kontestację uliczną z działalnością formacyjną. To musi być siła atrakcyjniejsza od konkurencji tak w treści, jak i w formie.

W czasach, gdy działała Liga, Młodzież Wszechpolska była zdecydowanie mniej widoczna. Nie chodziło wcale o to, by ją eliminować. Ważne było to, że prorosyjski nurt nie był w centrum wydarzeń, nie mógł nadawać im tonu.

A ambicje polityczne? W przypadku objęcia władzy przez mniej lub bardziej udaną prawicę ci ludzie ze środowiska Ligi, którzy ambicje polityczne przejawiali, znajdowali pracę w dziedzinach, które ich „kręciły”.

Z reguły były to służby demontujące postkomunistyczne patologie. Za rządów PiS tworzyli oni CBA. Wcześniej ludzie Ligi organizowali też mniej dziś pamiętany Generalny Inspektorat Celny czy warszawską Straż Miejską za rządów śp. Lecha Kaczyńskiego w stolicy.

Może wystarczy postraszyć Majdanem?

I jeszcze co do Majdanu. Zgodnie z zasadą: „Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny”, prawdopodobieństwo tego, że nie będzie on potrzebny, rośnie wraz z naszą gotowością do jego przeprowadzenia.

Być może wystarczy pogrozić – realnie! – Majdanem, by zmusić władze do rezygnacji z nazbyt bezczelnego fałszowania wyborów. W końcu – inaczej niż Ukraińcy – jesteśmy w NATO i UE. Może uda się sprowadzić obserwatorów? Może wolne media zdołają rozwinąć się na tyle, by więcej znaczyły? Może inne czynniki plus groźba Majdanu wystarczą?

A co z narodowcami? Oczywiście wielu z nich bym nie przekreślał. Kiedy niepodległościowa organizacja stanie się dominująca wśród młodzieży, może podejmować współpracę, z kim uzna za słuszne. Na Majdanie był też Prawy Sektor czy Swoboda Tiahnyboka.

Rzecz w zachowaniu proporcji: w tym, by główny nurt protestów kontrolowany był przez siły niepodległościowe.