wtorek, 10 maja 2011

10 maj,wtorek-kolejna,13 miesięcznica tragedii smoleńskiej.

Walka o Pamięć i Prawdę niewyobrażalnej tragedii pod Smoleńskiem, pomimo wszelkich prób zniszczenia jej na zawsze- TRWA.
Na Krakowskim Przedmieściu czuwamy dalej ,codziennie zbierając się na swoim posterunku.
.Dzisiaj minął następny,13 miesiąc od momentu TRAGEDII NARODOWEJ i w dalszym ciągu nic nie wiemy na temat przyczyn, wszystko skrzętnie jest ukrywane.
Jak co miesiąc zebrało się nas kilka tysięcy POLAKÓW,  dla których obchody każdego,10 dnia miesiąca są lekcją polskiego patriotyzmu, oddaniem hołdu  oraz wołaniem o prawdę i wolność. która brutalnie jest deptana!
Siły wrogie Polsce i Polakom  chcą  nas wynarodowić, stosując różne metody i jeśli pozwolimy, by nam, korzenie polskie wciąż podcinano- po prostu uschniemy!
Przychodzimy więc my, Obrońcy Krzyża   pod Pałac Prezydencki  z powodu wierności swej idei i z determinacją domagamy się  Prawdy i Pamięci!
Jak co miesiąc rano odprawiona została msza św. w kościele Seminaryjnym, obok Pałacu Prezydenckiego, po czym p. Jarosław Kaczyński wraz z parlamentarzystami złożył wieniec i zapalił  znicze.
 Delegacja nie miała trudności z dotarciem pod pałac tym razem, ponieważ służby miejskie nie ustawiły barierek, które były stałym elementem poprzednich obchodów.
I jak widać nic się nie stało oprawcom Polaków,pałacu nikt nie wyniósł.
O tym, że wolność w Polsce jest siłą odbierana- świadczy chociażby dzisiejszy incydent.
Otóż. po uroczystościach porannych, około godz.11,30 grupa 50 strażników miejskich zaatakowała 11 Obrońców Krzyża, którzy stali pod krzyżem. To był zwykły rozbój w biały dzień.!
Doszło do przemocy fizycznej i siłą zabrano krzyż i podstawkę od drugiego krzyża oraz  model samolotu, nad którym jeden z uczestników obchodów pracował pół roku.Następnie podjechał samochód i zabrał wszystkie znicze.
Tak panicznie boją się zdrajcy, winni  tragedii smoleńskiej, że natychmiast niszczą wszystko, co jest z nią związaneStraż miejska to zomowcy, którzy za parę srebrników wykonają każdą „robotę”                                                      
Po południu demonstranci przeszli przed Pałac Prezydencki sprzed archikatedry św. Jana na Starym Mieście, gdzie brali udział w mszy św. w intencji ofiar.
Na czele Marszu Pamięci niesiono transparent "Smoleńsk - pamiętamy!". Były też napisy: "Mgła nie osłoni zdrajców POlski", "Rząd PO = narastający faszyzm", "Precz z Targowicą, zdrajcy won do Moskwy". 
Na Krakowskim Przedmieściu była też garstka sympatyków Ruchu Poparcia Palikota, którzy zbierali podpisy poparcia dla delegalizacji PiS. Mieli własny sprzęt nagłaśniający i próbowali przeszkadzać uczestnikom comiesięcznego marszu.
Żenująca pikieta zwolenników Palikota rozpoczęła się ok. godz. 19.
Po drugiej stronie ulicy ustawili namiot z logo Ruchu Poparcia i sprzęt nagłaśniający. Im wolno było ustawić na chodniku namiot, natomiast Solidarni 2010 muszą trzymać namiot na butach!
 Demokracja jest po prostu dla wybranych, a wolność słowa w Polsce zwykłą fikcją.
 Język miłości PO i zwolenników Palikota jest taki, że  w obecności  dziennikarza mówili do zgromadzonych uczestników obchodów- „mamy nadzieję, że  niedługo zdechniecie!” Na pytanie-życzy pani śmierci? Odpowiedz padła- tak i dodała „szkoda , że wszyscy tam nie polecieliście!”
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                       
 Skąd się bierze w tych ludziach aż tyle nienawiści? Aż trudno uwierzyć, by POlszewicy z Tuskiem na czele tak Polaków podzielili!
Znany dziennikarz muzyczny Robert Leszczyński puszczał stamtąd muzykę; prócz utworu o Barbarze Streisand często przewijały się "Kaczuszki"
Młoda dziewczyna, trzymająca plakat ośmieszający PiS. robiła wrażenie zagubionej, nie wiedziała sama po co tu przyszła.
Na pytanie dziennikarza-"Co to jest kaczyzm?"-odpowiedziała, że nie wie,a trzyma napis, bo po prostu jej dano-komentarz zbyteczny! Film video umieszczony na końcu tego wpisu przedstawia tę żenującą scenę.
Grupę tą odgradzały kordony uzbrojonej policji.
Parę metrów obok pikiety "Ruchu Poparcia" ustawili się "Solidarni 2010", którzy od miesiąca codziennie przychodzą na Krakowskie Przedmieście, gdzie domagają się dymisji m.in.
premiera Donalda Tuska i postawienia rządu przed Trybunałem Stanu za zdradę państwa i oddanie śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej w ręce Rosji.
Przy ogrodzeniu Pałacu Prezydenckiego ustawiono  drewniany krzyż, który cały czas ktoś trzymał, gdyż w godz.  południowych siłą straż zabrała podstawkę. W jego pobliżu na chodniku składano kwiaty i znicze. Gdy prezes PiS wraz ze zwolennikami doszedł przed Pałac, powitały go fanfary w wykonaniu orkiestry dętej z Jarosławia, która co miesiąc zaszczyca nas swoją obecnością i której serdecznie dziękujemy.
Pamięć o Smoleńsku nie skończyła się i nie skończy - mówił lider PiS Jarosław Kaczyński do kilku tysięcy osób zgromadzonych przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. "Byli tacy, którzy mieli nadzieję: minie rok, skończy się pamięć. Nie skończyła się, nie skończy się za miesiąc, nie skończy się za dwa, za trzy, za pięć. Będzie trwała, nie skończy się nigdy. Dojdziemy do prawdy, bo prawda jest naszą bronią, jest naszą siłą" - mówił J. Kaczyński.
"Kłamstwo i te krzyki, które tam słychać, nie zwyciężą" - mówił prezes PiS o zwolennikach Palikota.
 Zgromadzenie próbowali zakłócać zwolennicy Janusza Palikota i w tym czasie  puścili utwór "Barbra Streisand" zespołu Duck Sauce (ang. "Sos z kaczek").
Gdy Kaczyński przemawiał, ci gwizdali i skandowali, starając się zagłuszyć prezesa PiS.
Potem odegrano hymn państwowy. Natomiast po mowie J. Kaczyńskiego zebrani odśpiewali "Boże coś Polskę".z frazą "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie"
Będąc pośród prawych Rodaków, w tak dużym tłumie człowiek czuje, że jest właśnie u siebie i same cisną się słowa do ust, że tu jest właśnie POLSKA!!
Następnie ,po tej pięknej części patriotyczno-religijnej zaczęły się modlitwy, lecz nie wszyscy brali udział.
Zatem trzeba wrócić do  istniejącego od dawna procederu  pod krzyżem, ponieważ mimo wrzawy wokół niego-wzrasta.
Nic się nie zmieniło i nie nauczyło,  p. J. z Ochoty, dalej rozpowszechnia  swoją „bibułę” i to w czasie modlitwy pod krzyżem. Do tej pory codziennie chodził z reklamówką, a dzisiaj zabezpieczył się w większą ilość, bo i ludzi więcej. Nawet w dniu takim jak dzisiaj chodził z…. pudłem i sprzedawał wiadomości skopiowane żywcem z różnych gazet i internetu.
Jego sposób działania jest następujący: Przychodzi, zaśpiewa jakąś pieśń lub zacznie modlitwę, po czym oddaje mikrofon innej osobie, a sam się bierze za uprawianie prywaty.
Zawsze swoje prywatne interesy załatwia w czasie modlitwy różańcowej i jest na tyle obłudny, że nam zarzucał, że odchodzimy po Apelu Jasnogórskim, nazwał nas zdrajcami Chrystusa- do tego się posunął! A prawda jest niestety taka, że sam się okazał największym ZDRAJCĄ, bo Krzyż  w Wielki Piątek z jego polecenia przywiązano do drzewa, co się w głowie nie mieści! Poza tym sprzedaje  inne publikacje, np. książki, nie tylko pod Krzyżem, ale i w innych możliwych miejscach np: w czasie pielgrzymek, czy w kościele św. Krzyża w dniu 8 05.W swojej „bibule” też prosi o pomoc finansową i szuka sponsorów. To jest osoba, dla której zysk jest najważniejszy i wykorzysta możliwe, wszystkie środki, ,by cel osobisty osiągnąć! !!
My, Obrońcy Krzyża,  jako jedyna grupa tej prywacie się przeciwstawiamy i głośno o tym mówimy, ponieważ uważamy, że szczególnie w tym miejscu i pod krzyżem- nie powinny mieć miejsca korzyści osobiste.
Ci wszyscy, którzy uprawiają handel i autoreklamę (dzisiaj też byliśmy świadkami)pod krzyżem powinni wyciągnąć wnioski z 1 maja, dnia beatyfikacji Jana Pawła II i  czegoś się nauczyć. Watykan zabronił wówczas handlu i skonfiskował podczas kontroli 5 tys. pamiątek oraz zatrzymał 60 nielegalnych handlarzy. Są po prostu miejsca, gdzie nie przystoi targu urządzać. Swoją drogą przydałaby się watykańska żandarmeria pod pałacem,ona by zrobiła porządek.! Poza tym od początku przychodzimy wyłącznie dla idei i z potrzeby serca, dlatego potępiamy takie działania i ludzi, którzy przychodzą w to miejsce dla zysku osobistego.
 Dlatego jesteśmy atakowani !
Na koniec refleksja-jak może panować porządek, uczciwość, sprawiedliwość w Polsce, na świecie, jeśli pośród tak małej grupy takie rzeczy się dzieją,  gdzie ludzi, którzy domagają się uczciwości i czystych intencji pod krzyżem, mówią prawdę- nazywa się agenturą, obraża się ich, poniża, a broni się Judaszy oraz tych dla których korzyści materialne są najważniejsze .
Na  szczęście jest Bóg, on nam  wszystko policzy i osądzi nasze czyny!

Oto namiot pełen nienawiści,zaszczepiony przez PO-zwolennicy Platformy i Palikota pod Pałacem Prezydenckim





                                                    Obrońcy Krzyża






















Wspaniali muzycy z Jarosławia, którzy co miesiąc [przyjeżdzają do Warszawy.Dziękujemy im z całego serca



Jacek z Ochoty stoi z białą reklamówką(bibułą) i rozmawia z inną osobą,a za plecami ludzie odmawiają różaniec....

......, a następnego dnia (10.05) przyszedł z pudłem,pełnym "bibuły"i załatwia interesy również podczas modlitwy.Prywata kwitnie!




.

.

6 komentarzy:

  1. Pan Jacek tak właśnie się zachowuje. Załatwia swoje interesy kiedy inni sie modlą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale on nie zarabia na bibule wcale, a ze daje i gada podczas modlitw to widac. A o jkaich ksiazkach na pilegrzymkach piszecie? jacek ochota po prostu lubi dyrektorować ale ksiązke nie pisze, to swoich nie sprzedaje

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan Jacek z Ochoty to wyjątkowy osobnik. Wyrachowany i od samego początku nastawiony na "prywatę" i na "zysk". To widać na każdym kroku! Szanowny Panie przedmówco "Anonimowy" - książki można sprzedawać pokątnie nie będąc ich autorem. To tak na marginesie, jakby Pan nie wiedział... A książki które sprzedaje Pan Jacek S. to między innymi książki Krajskiego i Kominek, Bałemby itd.

    Natomiast jeśli chodzi o tę "bibułę" którą w czasie modlitw rozprowadza ODPŁATNIE Jacek z Ochoty to jest największa obraza dla Obrońców Krzyża. On, swoim postępowaniem i zachowaniem zbezcześcił Krzyż Pamięci w Wielki Piątek przywiązując ten krzyż do drzewa na czas "oficjalnej procesji"! Rozprowadzanie ODPŁATNIE materiałów w formie przedruków uzyskanych np. z internetu może nosić znamiona przestępstwa polegającego na złamaniu Ustawy o prawach autorskich. Czy ten osobnik ma od jakiegokolwiek autora tych publikacji pisemną zgodę na ich upublicznianie, kopiowanie... i sprzedawanie?! Nie przypuszczam by tak było. Po prostu cwaniaczek z Ochoty po raz kolejny przy okazji "Krzyża" robi swój biznesik... Za grosz wstydu, honoru i ambicji... Po tym co zrobił z pieniędzmi które zbierał na tzw. opłatek wigilijny... nie powinien pokazywać się na Krakowskim Przedmieściu... Już chyba najwyższy czas by go stamtąd wywieźć na taczce!!!

    Edward z Woli. Obrońca Krzyża.

    OdpowiedzUsuń
  4. A najlepsze to jest to, że razem w przedziale z takim wyjątkowo duchowym ojcem Gardą jedzie taki wyjątkowy obłudnik i konfident który "robi" za AGENTA - Jacek S. z Ochoty! Ludzie, opamiętajcie się! Przecież ten Jacek z Ochoty to wyjątkowa szuja. Judasz i nikt inny!!! Jedzie w przedziale razem z ojcem Gardą by... szpiegować i mieć tzw. materiał operacyjny by go zaraz po powrocie zdać odpowiednim władzom i służbom (nie tylko cywilnym ale również kościelnym!). Ostrzegam by w obecności takiej osoby (jak ten szpieg Jacek z Ochoty) trzeba bardzo uważać na to co się robi, mówi itd. Kto tego nie jest świadomy ten robi bardzo duży błąd!!! Pozdrawiam serdecznie. Maria. Obrońca Krzyża.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopóki to ścierwo będzie przychodzić pod Pałac Namiestnikowski to do tego czasu będą zawsze jakieś przez niego "kręcone interesy". To jest po prostu żenujące! Takie zachowania nie przynoszą chwały zarówno temu który ten rodzaj sportu uprawia ale również pozostałym Obrońcom Krzyża którzy nie potrafią lub niechcą albo nie mogą pozbyć się ze swoich szeregów takiej przysłowiwej "czarnej owcy" którą mamy tam w osobie Jacka z Ochoty. Wiara i pobożność udawana i na pokaz... a tak naprawdę coraz więcej o nim wiemy bo coraz więcej się odkrywa... Dobrze, że dzięki takiej stronie jak ta większość ludzi wie co się tak naprawdę tam "pod krzyżem" dzieje... A dzieje się bardzo dużo. Nie zawsze są to dobre zjawiska. Myślę, że taka wtyczka agenturalna może wiele zaszkodzić wizerunkowi OBROŃCY KRZYŻA! Zwyczajnie i po ludzku trzeba poszukać jakiegoś rozsądnego rozwiazania by ze swoich szeregów pozbyć się tej "czarnej owcy". Obraża wszystkich swoim chamstwem, arogancją, bezczelnością. Gra jakiegoś wielkiego szu a tak naprawdę jest wyjątkowym prymitywem który uzurpował sobie prawo do rządzenia "Obrońcami Krzyża"! Ludzie, nie jesteście przez tego intryganta ubezwłasnowolnieni! Macie rozum więc zacznijcie go używać i nie dajcie się by ten agencik Wami manipulował i wiecznie Was i Wasze uczucia religijne obrażał!!!

    Stefan

    OdpowiedzUsuń
  6. sanowny edwardzie z Woli, jak mowa o duchownym, to piszemy, z miłości do Stwórcy: - Czcigodny Ksiądz... tu dopiero pisać Nazwisko należy; Kochani,przjatele, więcej szacunku, dla nas wszystkich, którzy prawdziwie się modlimy.
    "jedno z was"

    OdpowiedzUsuń