Dziwnym trafem o stałej godzinie nie przyniesiono krzyża,czyżby znów zadbano żeby nie straszył kardynała Nycza - (sprzymierzeńca Komorowskiego),który był na uroczystości na pl. Piłsudzkiego? Uważamy, iż należy pisać prawdę, choć dla niektórych przychodzących pod Krzyż jest niewygodna i uwiera, bo służą dwóm panom. My tego nie akceptujemy, bo uważamy, że tylko prawda się liczy, dlatego też od początku jesteśmy zwalczani i atakowani, choć obecnie w mniejszym stopniu.
Według nas, jeśli ktoś szkodzi Polsce, to obojętnie kim jest i jakie stanowisko zajmuje - powinien być piętnowany, bo zło należy zwalczać za wszelką cenę.
Poza tym zwracamy się z prosbą do grupy modlitewnej, aby oddano nam godzinę, od 20 do 21 przeznaczoną na część patriotyczną, która jest również ważna, tak jak modlitwa, bo ma na celu jednoczenie Narodu Polskiego.
Patriotyzm jest przecież fundamentem niepodległości i suwerenności, gotowością do obrony Ojczyzny.
Przypominamy, że zmieniono czas (bez konsultacji z nami) rzekomo ze względu na mrozy, więc najwyższa pora, bo jest już wiosna- wrócić do regulaminu, który tak pieczołowicie układali i podpisali między innymi ks. Bałemba i o. Garda, iż modlitwa zaczyna się o 21.
Przyzwoitość, tym bardziej pod Krzyżem powinna chyba obowiązywać?
Obrońcy krzyża
Wierni patrioci na codziennym czuwaniu
Przechodnie podczas spaceru......
...i cała grupa ludzi
Jak codzień z banerem....
.....i transp.
Najczęściej spotykany widok...
.......pod pałacem
Nawet zołnierze w pięknych zbrojach nas odwiedzili
Grupa różańcowa robi co chce,oni celowo przesunęli czas na modlitwy,by Obrońcom Krzyża odebrać godznę przeznaczoną na część patriotyczną i wchłonąć jeśli się da całą grupę.Macie słuszną racje dopominając się o respektowanie regulaminu,bo już mrozów przecież nie ma i wiosna się zaczęła. zobaczymy co więcej wymyślą.Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wytrwałości-Mariusz
OdpowiedzUsuńFałsz i obłuda to najbardziej widoczne i czytelne znaki które dominują w grupie pobożnych hipokrytów z teamu Gardy.
OdpowiedzUsuńMohery z teamu Gardy nie mają za grosz honoru i ambicji i dlatego włażą z buciorami w raz ustalony porządek spotkań i czuwania w miejscu nam znanym.
Stefan z Mokotowa