poniedziałek, 13 listopada 2017

PiS świętuje. Polityk opozycji przyznaje: „Idziemy na dno”

W Prawie i Sprawiedliwości mogą zacierać ręce. Już nie tylko prawa strona wróży rychłą katastrofę totalnej opozycji. Nawet sami jej politycy nie starają się już robić dobrej miny do złej gry. 
Posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przyznała wprost, że nieformalna koalicja antyPiS jest skłócona, a walka o stołki w samorządach będzie zacięta. Kością niezgody jest też prezydentura w stolicy. 
„Grzegorz Schetyna przyjął, że działanie w celu zaszkodzenia innym ugrupowaniom opozycyjnym jest dla niego bardziej korzystne niż wygrana w przynajmniej części samorządów w szerszej współpracy. PO dotychczas najgłośniej krzyczała: zjednoczona opozycja, a jednak z nią – jak na razie – najtrudniej o porozumienie” – powiedziała w rozmowie z Interią Lubnauer.
Nie ulega wątpliwości, że sama Nowoczesna, bez PO, nie jest w stanie jakkolwiek zagrozić Prawu i Sprawiedliwości. A przecież właśnie ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego chcą „zwalczać”. Tymczasem nie ma nadziei na kompromis. Lubnauer przyznaje, że bieżący konflikt ciągnie liberalną opozycję na dno. W dobie rosnącego w błyskawicznym tempie poparcia społecznego dla PiS, są to dla opozycji wieści tragiczne.
Posłanka Nowoczesnej w rozmowie z Interią krytykowała szefa Platformy Obywatelskiej: – Schetynie brakuje dojrzałości politycznej potrzebnej do zawarcia koalicji. On jest politykiem dobrym w tzw. rozgrywkach wewnątrzpartyjnych, w swojej karierze politycznej większość działań w PO podejmował poza kulisami – mówiła.
– Mnie jest bliskie myślenie w stylu Tadeusza Mazowieckiego, czyli: warto łączyć, a nie dzielić, warto współpracować, nawet, jeśli to trudne i nie od razu przynosi efekty. Nie widzę tej dojrzałości w Grzegorzu Schetynie. To jest silny zawodnik nastawiony na indywidualne korzyści, a nie na dobro ogółu. Tak długo czekał na swoją indywidualną szansę w polityce, że teraz, gdy ona nadeszła, zaspokaja swoją ambicję. Ona pociągnie nas wszystkich na dno – a jego marzenie o premierostwie – jak na razie – jest dla mnie mrzonką – stwierdziła Lubnauer.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz