środa, 13 maja 2015

Kto stoi za Komorowskim? Urzędniczka kancelarii jako suflerka za plecami prezydenta. WIDEO

Dodano: 13.05.2015 [19:10]
Kto stoi za Komorowskim? Urzędniczka kancelarii jako suflerka za plecami prezydenta. WIDEO - niezalezna.pl
foto: twitter.com
Od I tury miało być bez kartki, ale kandydat PO w tegorocznych wyborach prezydenckich, Bronisław Komorowski, wciąż potrzebuje pomocy. Jowita Kacik w lutym tego roku oddelegowana przez Kancelarię Prezydenta do sztabu wyborczego, dziś pomagała mu w szczególnej roli. Urzędniczka od lat politycznie związana z Grzegorzem Schetyną na spacerze Komorowskiego zajmowała się... suflowaniem mu odpowiedzi za plecami.

– Nie zagłosuję na pana – mówiła dziś do Bronisława Komorowskiego pani na wózku. gdy zaczęła wypominać prezydentowi, że dał ulgi studentom, a niepełnosprawnym nie – kandydat PO odpowiedział: "Żałuje pani studentom?". Odpowiedź na poziomie empatii porównywalnym z radami jakie udzielał dzień wcześniej musiała nie spodobać się sztabowcom.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sztabowcy Komorowskiego: „Przegraliśmy”. Spacer po Warszawie zakończony klapą

Obecna na miejscu Jowita Kacik z Kancelarii Prezydenta oparła się o plecy Komorowskiego i zaczęła... dyktować mu, co ma mówić. Jak widać na nagraniu niewiele to pomogło, bo zamiast poważnej rozmowy, Komorowski zaczął żartować:

ZOBACZ JAK URZĘDNICZKA SUFLUJE KOMOROWSKIEMU:


Dodano: 13.05.2015 [23:03]
Nieporadny Komorowski. Mówi i robi to, co mu szepczą do ucha. ZOBACZ KONIECZNIE! - niezalezna.pl
foto: youtube.com/print screen
„Proszę zapytać, czego brakuje” – szepcze do ucha Bronisław Komorowskiego Jowita Kacik z jego sztabu. Prezydent pyta. „Przytulmy panią, przytulmy panią” – doradza po chwili. Komorowski przytula. Wygląda na to, że gdyby nie przygotowane wcześniej kartki i nieustanne podpowiedzi sztabowców, kandydat PO miałby spore problemy w czasie swoich wyborczych wystąpień oraz spacerów.

O tym, jak Jowita Kacik – w lutym tego roku oddelegowana przez Kancelarię Prezydenta do sztabu wyborczego – pomagała Bronisławowi Komorowskiego podczas jego przechadzki po Warszawie – już pisaliśmy. Urzędniczka od lat politycznie związana z Grzegorzem Schetyną na spacerze kandydata PO zajmowała się... suflowaniem mu odpowiedzi za plecami.

Tak było, kiedy ubiegający się o reelekcję prezydent spotkał kobietę na wózku. Komorowski początkowo słuchał, co mówi niepełnosprawna, a następnie zaczął rozmawiać przez telefon. Sztabowcy nerwowo reagowali na przeciągające się spotkanie, więc do akcji wkroczyła Jowita Kacik. Do sieci trafiło właśnie nagranie, na którym odczytano, co dokładnie szepcze do ucha Komorowskiego.

Proszę zapytać, czego brakuje” – mówi prezydentowi. Ten pyta. „Przytulmy panią, przytulmy panią” – doradza po chwili. No to jest przytulanie. Kiedy Komorowski już odchodzi, a kobieta na wózku próbuje go zatrzymać, Kacik radzi: „Zaprośmy ją do pałacu, zaprośmy do pałacu”. Prezydent zawraca i mówi do niepełnosprawnej: „Niech pani przyjedzie do pałacu”.

Zobacz wideo:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz