czwartek, 3 lutego 2011

3 luty czwartek

Dzisiaj również było bardzo zimno i wietrznie, ale mimo to na Krakowskim Przedmieściu czuwało ok. 50 osób. Nie było Rysia ze swoim ołtarzykiem i obrazem oraz ks. Jacka. Apelu Jasnogórskiego jak zawsze słuchaliśmy przez radio, które przynosi Andrzej. Różaniec i inne krótkie modlitwy prowadził O. Garda.
Ponieważ nie wszyscy (tak wygląda) znają nasze, Obrońców Krzyża intencje, chcemy poinformować, że pod Pałac Prezydencki i  pod Krzyż przychodzimy od 10 kwietnia 2010 roku, by modlić się w intencji godnego uczczenia pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej, ujawnienia prawdy (przyczyny tejże tragedii) oraz w intencji naszej Ojczyzny, która jest w ogromnej potrzebie. Wszystkie przedsięwzięcia, takie jak książka P. Krajskiego,która niestety przedstawia tylko półprawdę, czy pielgrzymki, związane ze zbiórkami pieniędzy oraz inne działania-nie służą dobru czynionemu pod Krzyżem, lecz dzielą Obrońców Krzyża. Jak już pisaliśmy, przychodzimy pod Krzyż dla powyższej idei i nie po to staliśmy całe noce, narażając przy tym nawet życie w słocie i spiekocie, by osoby, które nie dawno się przyłączyły, te szlachetne cele niszczyły. Pod Krzyżem jest miejsce tylko i wyłącznie dla osób uczciwych i bezinteresownych, które służą tylko Bogu i Ojczyzny.

                                                                                                         Teresa                                                                                                                          









                                                                Poniżej rozmowy z O.Gardą






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz