środa, 30 sierpnia 2017


JUNCKER I MERKEL WPADLI W FURIĘ! TE SŁOWA SZYDŁO WYWOŁAŁY PRAWDZIWE TRZĘSIENIE ZIEMI!

Juncker i Merkel wpadli w furię! Te słowa Szydło wywołały prawdziwe trzęsienie ziemi!

Wiadomo już, że Komisja Europejska odrzuciła odpowiedź rządu polskiego w sprawie zarzutów jakie postawiono w związku z łamaniem praworządności w Polsce. Na to zareagowała premier Szydło... Jej słowa nie przeszły bec echa. Temperatura na scenie politycznej gwałtownie wzrosła... 

Beata Szydło najpierw podkreśliła, że takie wartości unijne jak wolny rynek czy swoboda konkurencji są bardzo istotne dla rządu polskiego i samej Polski - dlatego tego będziemy bronić. Zarzuciła Komisji Europejskiej oraz faktycznie rządzącym Unią, że specjalnie za pomocą manipulacji starają się zrobić z Polski państwo antyunijne - co jest kłamstwem. 

– W ostatnim czasie pojawiły się niesprawiedliwe dla Polski wypowiedzi niektórych unijnych polityków. Dlatego pragnę jasno i wyraźnie podkreślić: Polska jest państwem praworządnym i demokratycznym. Polska jest krajem solidarnym i proeuropejskim – oświadczyła Beata Szydło.

Ponadto stwierdziła, że to właśnie poszczególne państwa unijne koniecznie usiłują wywołać konflikt z Polską. Wystosowała apel, który spowodował prawdziwe trzęsienie ziemi w ławach parlamentu europejskiego. 

– Niech partykularne interesy poszczególnych państw nie przysłaniają najważniejszego obecnie zadania, jakim jest zagwarantowanie bezpieczeństwa mieszkańcom naszego kontynentu – powiedziała polska premier.

Pikio/TVN24


Jaki wykluczył adwokatów Hanny Gronkiewicz-Waltz z rozprawy! „Przekroczyliście kolejne granice i to za publiczne pieniądze. Gnębicie świadków!” WIDEO

autor: fot.PAP/TVPinfo
autor: fot.PAP/TVPinfo

autor: Zespół wPolityce.pl




Minister Ziobro obnaża plany Komisji Europejskiej nie ma już wątpliwości: Tam jest pisany projekt ataku na Polskę




Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w mocnych słowach odniósł się do do stanowiska przedstawionego w Brukseli przez rzeczniczkę KE Vanessę Mock. Ziobro podkreśla, że Komisja Europejska „odrzuciła” przedstawione przez polski rząd stanowisko, według którego Komisja nie ma prawa ingerować w polski system sądownictwa. „Decyzja Komisji Europejskiej wskazuje na brak profesjonalizmu; to pokaz nonszalancji, pośpiech pokazuje, że chodzi tylko o politykę” - oświadczył minister sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro wskazuje, że Komisja Europejska całkowicie zignorowała stanowisko polskiego rządu w sprawie reformy sądownictwa.
- To jest o tyle zaskakujące, że to zachowanie wskazuje na pewien brak profesjonalizmu a od KE powinniśmy oczekiwać większego profesjonalizmu, bo warto zachować pozory, że chodzi tu o sprawy merytoryczne, dialog i dyskusję. Bo dialog i dyskusja wymagają zapoznania się z argumentacją merytoryczną - powiedział Ziobro.
Podkreślił, że polski rząd wysłał do KE obszerne pismo, które zawiera szereg istotnych dokumentów. Dzisiejsze oświadczenie Komisji Europejskiej wskazuje, że urzędnicy nie zapoznali się w ogóle z treścią dokumentu.
- Nie mógł on być merytorycznie przeanalizowany w tak krótkim czasie. To niemożliwe, ten pośpiech pokazuje, że tutaj chodzi o politykę i tylko politykę [...] Muszę powiedzieć, że nie podejrzewałem KE o taki brak profesjonalizmu, o taki błąd, jaki popełniła, odsłonienie się. Polski rząd z powagą potraktował dokument przesłany z KE który był co do formy napisany w sposób budzący poważne zastrzeżenia. Polska strona mimo to poddała go ocenie i dyskutowała nad nim w gronie ekspertów i w ramach zespołów w MSZ i w ministerstwie sprawiedliwości. – mówił Zbigniew Ziobro.
Według ministra sprawiedliwości w odpowiedzi ze strony KE „mieliśmy pokaz nonszalancji i wykazania, że argumenty można podawać rozmaite, ale one nie mają tutaj najmniejszego znaczenia, bo tu chodzi o coś innego.
- Tu chodzi o politykę i o używanie zagranicy do spraw polskich. A ta polityka, można powiedzieć, była całkowicie obnażona przez posła Budkę, b. ministra sprawiedliwości. Z jednej strony pośpieszne, nie rutynowe działanie KE w połączeniu z wywiadem udzielonym przez Budkę, pokazuje całość tej mozaiki i układanki politycznej. Tak naprawdę architektami tego politycznego przedsięwzięcia, które podejmuje KE, nie są politycy KE, to są polscy politycy, taka jest moja opinia. Budka szczerze z serca powiedział o kilka słów za dużo prawdy, czyli o tym, jakie inicjatywy jego ugrupowanie podejmuje w stosunku do Polski. Adresatów tej operacji politycznej należy szukać też w Brukseli, wśród osób mających obywatelstwo polskie, a pełniących bardzo, bardzo, bardzo wysokie funkcje w strukturze UE, będących w bliskich relacjach z (liderem PO), Grzegorzem Schetyną, z Budką, innymi osobami. Tam jest pisany projekt ataku na Polskę, zgodnie ze scenariuszem o jaki apelował Budka. My jesteśmy polskim rządem, jesteśmy też Polakami, mamy poczucie własnej godności i nie pozwolimy na to, by tego rodzaju działania nie zostały właściwie nazwane, będziemy robić swoje, będziemy dbać o polskie interesy, polski wymiar sprawiedliwości – mówił Zbigniew Ziobro.
Ponadto według ministra sprawiedliwości, mamy obecnie do czynienia z „groteskową sytuacją”, gdy „niemal skopiowane” przez Polskę z Hiszpanii czy Francji rozwiązania dot. sędziów i prokuratorów, są uznawane przez UE za zagrożenie dla praworządności i demokracji.

wtorek, 29 sierpnia 2017

Nareszcie ktoś poważnie potraktował emerytów! "Fakt": Rząd szykuje dla nich 500 +. Brawo!

autor: fot.pixabay.com/'Fakt'
autor: fot.pixabay.com/'Fakt'



Senatorowie PO kontra Budka: "Jest rzeczą 

niedopuszczalną, by Polak domagał się od 

UE podejmowania działań restrykcyjnych 

wobec naszej Ojczyzny"

autor: fot. YouTube



Czeski polityk pod wrażeniem wypowiedzi Szydło. Niezwykły komplement dla naszej premier [FOTO]

I

Odpowiedź Beaty Szydło na słowa Emmanuela Macrona wzbudziła sensację na całym świecie. Czeski polityk nie mógł wyjść z podziwu. Podzielił się swoimi przemyśleniami na temat całego zajścia.
Tomas Prouza napisał, że przez 20 lat swojej pracy w dyplomacji nigdy nie widział tak zdecydowanego stanowiska.
Najbardziej docenił następujące słowa polskiej premier:
„Być może jego aroganckie wypowiedzi wynikają z braku doświadczenia i obycia politycznego, co ze zrozumieniem odnotowuję, ale oczekuję, iż szybko nadrobi te braki i będzie w przyszłości bardziej powściągliwy. W sprawie pracowników delegowanych to Polska i Europa Środkowa broni zasad wspólnego rynku, a Francja poprzez swoje działanie próbuje demontować jeden z filarów UE”.

„Kobiety lubią gwałt” - w tak skandaliczny sposób skomentował atak na Polkę jeden z włoskich lewaków

pixabay.com
– Gwałt tylko na początku jest najgorszy, potem kobieta staje się spokojna i cieszy się normalnym stosunkiem seksualnym – skomentował włoski lewak, pracownik organizacji Cooperative Lai-Momo w Boloni, która sprowadza nielegalnych imigrantów do Europy.
Komentarz został opublikowany na Facebooku. Wpis usunięto, gdy we Włoszech wybuchł skandal. Autor, Abid Joe został zwolniony z pracy. W firmie pracował od grudnia 2016 roku, jako mediator medialny. Angażował się również w regionalnym centrum Mattei, skąd imigranci są re-dystrybuowani po całym regionie.
Organizacja Lai-Momo, która jest ogromną firmą koordynującą przyjęcia imigrantów we Włoszech, na swoim Facebooku napisała: „Potępiamy takie sformułowania zawarte w tym stanowisku”. Głos zabrał również radny miasta – Luca Rizzo Nervo, który powiedział, że te słowa są niegodne roli mediatora.
Merkel przerywa milczenie i popiera ataki Brukseli na Polskę! Zobacz bezczelną wypowiedź niemieckiej kanclerz!


Angela Merkel była dotychczas niezwykle oszczędna w słowach na temat sytuacji Polski i w przeciwieństwie do innych niemieckich i zachodnich polityków, a także przedstawicieli Komisji Europejskiej. Dzisiaj, na corocznej konferencji prasowej pytana o sytuację w Polsce powiedziała, że popiera Brukselę w postępowaniu przeciwko naszemu krajowi. Szefowa rządu w Berlinie dodała, że chce dobrych stosunków z Warszawą, ale “nie może trzymać języka na zębami”. Merkel była pytana o sprawę praworządności w Polsce, którą zajmuje się Komisja Europejska powiedziała, że kwestia ta jest bardzo ważna i będzie o niej rozmawiać z szefem Komisji Europejskiej Jeanem-Claude’m Junckerem. Niemiecka kanclerz przestała wreszcie się krygować i jawnie miesza się do naszej polityki wraz z brukselskimi urzędnikami:
Traktuję to bardzo poważnie. Chociaż bardzo życzyłabym sobie, by relacje i stosunki z Polską, która jest naszym sądiadem, były bardzo dobra, a zawsze będę miała na względzie wagę tych relacji, nie możemy po prostu trzymać języka za zębami i nie mówić, nic by zachować pokój i spokój. Tutaj chodzi o fundamenty współpracy w Unii. Merkel tym samym przyznała, że popiera działania KE przeciwko Polsce, które nie są oparte na niczym poza chęcią podporządkowania sobie polskiego rządu i spacyfikowania jego samodzielnej polityki. Według kanclerz Niemiec kwestia “praworządności” jest priorytetowa i nie ma dla niej alternatywy: Jedność Unii za cenę rezygnacji z praworządności to nie byłaby już Unia Europejska. Niemiecka kanclerz wreszcie powiedziała wprost to, co uważa i co robi cały czas rząd w Berlinie. Wymierzone w Polskę uderzenie pod pretekstem obrony “praworządności” ma na celu obezwładnienie naszego kraju i ograniczenie jego działań, które pod rządami Prawa i Sprawiedliwości powodują, że wreszcie nasza ojczyzna staje się pełnoprawnym członkiem UE. Angela Merkel wykazuje się tutaj niebywałą wręcz hipokryzją atakując nasz kraj za wydumane zarzuty łamania praworządności, podczas gdy sama, bezprawnie złamała zasady systemu z Dublina i zaprosiła setki tysięcy islamskich imigrantów do Europy. Poza tym, w Niemczech wolność słowa jest jawnie kneblowana, a świadczy o tym choćby ostatni wyrok sądu dla tamtejszego dziennikarza Michaela Stürzenbergera skazanego na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu za krytykę islamu. Jednak dobrze się stało, że niemiecka kanclerz wreszcie wyartykułowała to, co od dawna myśli. Być może słowa te podziałają na polski rząd, który w stosunkach z Berlinem nie poruszał tak skandalicznych kwestii jak brak praw mniejszości dla Polaków mieszkających w kraju nad Renem, a także bezprawna działalność Jugendamtów zabierających polskie dzieci od ich rodziców. Wypowiedź Merkel pokazuje, że Polska stała się wielkim problemem dla najważniejszych państw Unii tylko z tego powodu, że wreszcie chce być podmiotem, a nie przedmiotem polityki europejskiej.

Źródło: teFakty.pl http://tefakty.pl/2017/08/29/merkel-przerywa-milczenie-i-bezczelnie-popiera-ataki-brukseli-na-polske-zobacz-bezczelna-wypowiedz-niemieckiej-kanclerz/

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Polacy znów razem w walce o przetrwanie! Narodowcy stają z rządem ramię w ramię


    
Nawet po dziesiątkach masakrycznych zamachów, ostatnim gwałcie na Polce w Rimini (wszystkiego tego dokonuje ludność napływowa z Afryki i Bliskiego Wschodu) prounijne partie nie zmieniają zdania: WIĘCEJ IMIGRANTÓW! – krzyczą wbrew logice.
Do tej pory liberalnym „elitom” udawało się skutecznie skłócać środowiska patriotyczne w Polsce. Do teraz. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Narodowcy z ONR (najstarsza działająca organizacja patriotyczna) utożsamiają się z konserwatywnym rządem.
„Jeszcze ludzie zatęsknią za tym rzekomymi państwami wyznaniowymi, czyt. chrześcijańskimi, gdy u bram nadejdzie islam ze swoim szariatem” – pisze w mediach społecznościowych Obóz Narodowo-Radykalny.
To dość czytelny, choć nie bezpośredni sygnał. Budowanie „państwa wyznaniowego” zarzuca Prawu i Sprawiedliwości wspomniana liberalna opozycja, czyli ludzie opowiadający się za aborcją, odebraniem Polakom świadczeń socjalnych i wpuszczaniem do naszego kraju tysięcy imigrantów, których na kontynent europejski zaprosiła Angela Merkel.
W konflikcie „totalna opozycja” – rząd, środowiska narodowe bez wątpienia chętniej stanęłyby po stronie konserwatywnej władzy. Doskonale zdają sobie bowiem sprawę z faktu, że przejęcie władzy przez którąś z neoliberalnych partii, oznaczało będzie dla naszego kraju podzielenie losu Niemiec czy Francji, gdzie wskaźniki zagrożenia terrorystycznego rosną w zastraszającym tempie.
NewsWeb.pl
Neoliberalne ugrupowania w naszym kraju robią wszystko, by odwodzić Polaków od tradycyjnych, narodowo-chrześcijańskich wartości. Wszystkie zachowania sprzeczne z naszymi standardami popierają, a je praktykujących chwalą za postępowość. 
Bezrefleksyjna tolerancja, bez względu na wszystko – to wartości, które promują w Polsce Platforma Obywatelska, Nowoczesna i inne antynarodowe środowiska.