Kiedyś słyszałam takie powiedzenie:
Jak rozprujesz poduszkę z pierzem na wietrze, to później zdołasz pozbierać pióra?
Na początek pytanie do pani Ewy, czy ksiądz Jerzy "publiczne upomnienie" przesłał również na stronę internetową?
Co do rozliczania się ze wspólnych pieniędzy to myślę, żeby rozliczenie było. Nie bedzie wtedy nieporozumień i podejrzeń.
Czy wiadomo dlaczego pan Dariusz napisał oświadczenie?
Jeżeli niesłusznie pomawia pana Jacka na stronie Inicjatywy Społecznej Obrońców Krzyża, to pan Jacek powinien domagać się przeprosin na tej stronie. Takie jest moje zdanie.
Co do bardzo gorzkich słów ks. Jerzego, to sięgnę do źródła, czyli na stronę internetową ISOK.
Pani Ewo, tak się złożyło, że akurat 3.02.2011 r. byłam pod Krzyżem i ....
żadnych ucieczek przed wodą święconą nie widziałam, okrzyków, że się nie potrzebuje egzorcyzmów, krzyków na kapłana nie słyszałam. Ojciec Rydzyk kiedyś powiedział, że istnieje zapalenie wyobraźni.
A swoją drogą, to strach będzie powiedzieć coś pod Krzyżem, bo to co się mówi w rozmowie prywatnej, może być podsłuchane, podpatrzone i rozpowszechnione w internecie. Godzi się to tak?
I jeszcze jedna drobna sprawa. To, że niektórzy odchodzą wcześniej, to niekoniecznie działanie Złego, a zwyczajnie późna godzina!
Helena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz