niedziela, 27 marca 2011

27.marzec-niedziela

Każdy następny dzień bliża nas do wielkiego,narodoewgo zgromadzenia,jakim będą obchody pierwszej rocznicy tragedii smoleńskiej.Mamy nadzieję,że do Warszawy przyjedzie cała Polska.
Póki co,my Obrońcy Krzyża na Krakowskim Przedmieściu trwamy,wbrew wszelkim przeciwnościom,które nas spotykają.
Podczas ostatnich wieczorów bywało i bywa różnie .
Przychodzimy codziennie na godz.20,by uczestniczyć w części patriotycznej.
Śpiewamy religijno-patriotyczne pieśni oraz słuchamy przez radio pięknych przemówień np.prof.Bartnika,oczywiście dotyczących Polski.
Zwykle wszystko przebiega według planu,chociaż ostatnio przeszkadzają nam zarówno osoby tzw."szlachetne", jak i przeciwnicy,których ataki.teraz,bliżej 10.03.11,nasilają się.
Zdarza się,że osoby biorące udział w modlitwie od godz.21-przychodzą wcześniej i nie pytając,nawet z grzeczności-narzucają nam celowo swoją modlitwę,chociaż wiedzą,że my tę godzinę przeznaczamy na część patriotyczną.
Były również sytuacje,że panu Jackowi z Ochoty nie podobało się,że w wywiadzie z o.  z Radia Maryja biorą udział Obrońcy Krzyża i włączył swoje nagłośnienie,by śpiewem zagłuszyć audycję,nawet powiedział,że będzie celowo zagłuszał jeśli będziemy ten wywiad odtwarzać,który swoją drogą dotyczy celu naszego czuwania i jest wciąż aktualny.
Zanim zdecydowaliśmy się,by o tej sytuacji napisać upominaliśmy go kilka razy bez skutku,widocznie nie może żyć bez jątrzenia,a może ma takie zadanie?
Jeśli ten pan się z nami nie indetyfikuje, to po co przychodzi przed g.21 ?
Odpowiedz jest prosta- celowo,żeby przeszkadzać!
Nie było go dwa dni,a jak się dzisiaj zjawił -od razu pokazał swoją prawdziwą twarz i  arogancję.
Otóż szarmancko wszedł na plac,z "bibulą" pod pachą i od razu podszedł do nagłośnienia,właczając je, nie pytając i nie zwracając uwagi na  piękne pieśni patriotyczne,które przez radio leciały.Najpierw podeszła jedna pani i prosiła,żeby wylączył,czego oczywiście nie uczynił,następnie druga z pań powiedziała,że przynajmniej by zapytał czy może ,bo tego kultura człowieka wymaga.On odpowiedział,że nie chce rozmawiać.Natomiast do trzeciej osoby,tym razem pana perfidnie skłamał,mówiąc,że mikrofon sprawdzał.
Incydent ten opisaliśmy dokładnie,by dla każdego było jasne,jaka osoba ma upoważnienie i prowadzi modlitwy.To jest po prostu żenujące!
Szkoda,że tych osób,które ręczą za tym panem-  nie było w tym czasie.
Krótko mówiąc niektórzy,uważający się za przykładnych   katolików zachowują się,jakgdyby plac pod Krzyżem był ich prywatnym folwarkiem i że wszystko im wolno robić..
Poza tym ataki przeciwników,szczególnie w ciągu ostatnich dni się nasiliły.
Przychodzą,młodzi,najczęściej pijani ludzie,którzy przeklinają nas,wyśmiewają,a nawet był taki dzień,że nas popychali.Nie dziwi już nas ich zachowanie ,skoro policja i straż bardzo często daje im zezwolenie ,nie reagując .
Przykładem jest wczorajszy wieczór,a mianowicie  grupa rozwydrzonych prowokatorów, stojąc za plecami ludzi modlących się wykrzykiwała z całej siły .różne niedorzeczności,m.n."Adam Małysz".
Podjechał samochód policyjny,zatrzymał się za ich plecami i po chwili odjechał.Oni widząc,że są bezkarni i mają przyzwolenie-dalej kontynuowali swoje huligańskie wybryki i śmielej atakowali.
Tak wygląda rzeczywistość pod pałacem,w centrum stolicy.I chociaż niektórym,nie podoba się nasza strona,bo piszemy prawdę-robimy swoje,bo tylko prawda nas wyzwoli i która nas bardzo drogo kosztuje.
Trwamy dalej i nic nas już raczej nie zaskoczy,bo chyba już  wszystko przeżyliśmy przez ten prawie rok czuwania .
                                       
                                W imieniu Obrońców Krzyża-Andrzej


Tym samochodem,oklejonym wokół........  



....Ci dwaj wielcy patrioci i odważni ludzie -jeżdzą po całej Polsce

Marsz dla Życia,który przeszedł Krakowskim Przedmieściem dn.25.03.11








6 komentarzy:

  1. Panie Jacku z Ochoty obserwuję p.od dawna i doszedłem do wniosku,że honoru p.nie ma za grosz i to prawie każdy o tym wie pod Krzyżem,ale by wstydu nie mieć zupełnie-to już degradacja człowieka.Kompromituje się p. na każdym kroku Czy pan myśli ,że sam jest pod Krzyżem? Czy nikt nie widzi lub nie słyszy co wyrabia pan?Byłem wczoraj i stwierdzam,że kłamie pan jak z nut.To nie prawda,że powiedział pan raz,dwa,tylko włączył nagłośnienie i kazał koledze zagłuszać swoim radiem.Na prośby osób żeby wylączyć,pan niegrzecznie odpowiadał.Jest pan zadufałym w sobie osobnikiem,uważającym,że wszystko mu wolno.Tak nie postępuje człowiek BOŻY,katolik,zachowanie pana jest karygodne!-Mirosław

    OdpowiedzUsuń
  2. A przepraszam, ilu jest na KP zachowujących się jak katolicy?? Ja obserwuje sytuacje z "drugiej strony" i powiem, że p. Jacek jest jednym z bardziej wyrozumiałych, spokojnych i chętnych do dialogu obrońców.
    Nie było mnie przy wymienianej tu sytuacji ale ja osobiście nie raz i nie dwa doświadczałam od p. Jacka życzliwości i pozytywnej energii choć to właśnie p. Jacek miałby prawo zwrócić mi uwagę, "objechać" czy nawyzywać.
    Lepiej odczepcie się od tego człowieka!
    Czyżby to wszystko było z zazdrości? Pan Jacek jest osobą "rzucającą się w oczy" dzięki swojemu talentowi do śpiewania, odwadze i braku tremy w publicznym prowadzeniu modlitw ale czy ktoś inny mógłby Go zastąpić? Niby nie ma ludzi nie zastąpionych ale ja jak czasem słyszę panie śpiewające przez nagłośnienie na KP to uszy więdną. Niech to lepiej robi ktoś kto śpiewać umie...
    Zarzuca pan, panie Mirosławie, że p. Jacek myśli, że sam jest pod krzyżem... A ja właśnie widzę odwrotnie - p. Jacek widząc potrzebę prowadzenia modlitw, przejęcia jakieś organizacji i pilnowania porządku robi to właśnie dla ludzi a nie dla siebie...
    Zejdźcie już z tego Gościa bo te oskarżenia są nie słuszne...
    Naaomi

    OdpowiedzUsuń
  3. Pan Jacek z Ochoty to po prostu i zwyczajnie GBUR i CHAM!!! Ale w większości ten NARÓD składa się z takich gburowatych i chamowatych KATOLIKÓW! Pan Jacek z Ochoty to taki osobnik o którym można śmiało powiedzieć, że "modli się po figurą, a diabła ma za skórą".

    Pozdrawiam serdecznie

    Edward z Woli.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę,że p.Naaomi to osoba z grupy p.Jacka,wzajemnie adorujących się i nie widzi rzeczywistych faktów,bo nie chce widzieć.Chcę się dlatego ustosunkować do pani niedorzecznego wpisu.
    1. Pytaniem, ilu zachowywujących się jak katolików jest na KP pani się ośmiesza,gdyż właśnie ta grupa modląca się z p. Jackiem włącznie uważa się za przykładnych katolików i powinna świecić przykładem,a jest zupełnie odwrotnie.
    2. Pan Jacek jest taki( wyrozumiały,spokojny,chętny do dialogu itp.,że na zadane mu pytanie,iż należaloby zapytać czy można włączyć swoje nagłośnienie,bo tego kultura wymaga -odpowiedział,że nie chce rozmawiać,albo innym razem,że będzie zawsze zagłuszał,bo to mu się nie podoba(byłem świadkiem)
    3. życzliwy na pewno jest,ale wtedy,gdy mu ktoś wsprzyja i nie wymaga uczciwosci pod Krzyżem.W przeciwnym przypadku nie liczy się z nikim.
    4. Owszem w oczy się rzuca,ale swoją otyłością i zbujeckim spojrzeniem.
    5.Zazdrościć to mu nie ma czego,bo to jest osobnik,który robi wszystko dla zysku i wypromowania swojej osoby.
    6.Talent to on ma rzeczywiście,ale do uprawiania prywaty pod Krzyżem.Nawet duchownymi posłużył się (czego nie moge pojąć,ale to jest niestety fakt),by go oczyścili z jego nieuczciwości,mówiąc delikatnie.

    7.Śpiew to nie wszystko i zalezy co się komu podoba.Mnie i nie tylko np.bardzo podoba się śpiew tych pań,zwłaszcza tej z czarnymi włoszmi,bo ma głos silny i doniosły.Nawet bez nagłośnienia świetnie sobie radzą.
    8.Z porządkiem pan Jacek nie ma nic wspólnego,jest odwrotnie-bałagan i krecią robotę wciąż robi,a co najgorsze-podzielił przy pomocy innych grupę.Porządek i spokój był,jak jego nie było.Pilnuje owszem ,aby do jego kieszeni więcej kasy wpadło.Dla mnie jest osobą perfidną i ogromnie wyrachowaną,a co najgorsze-nie szanuje tych Obrońców Krzyża,podobnie jak inne "elity" z pod Krzyża,którzy swoim,bezinteresownym działaniem zasłużyli sobie na największe słowa uznania.To oni są bohaterami i z krwi i z kości POLAKAMI!! Mirosław

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Mirosławie, zgadzam się z Panem i popieram Pana stanowisko. Naaomi, myślałem, że jesteś poważniejsza ale okazuje się, że to tylko były pozory a tak naprawdę jesteś zupełnie inna. A szkoda.
    Cóż mogę dodać, chyba tylko to, że Pan Jacek z Ochoty jest tym kim jest. Sam sobie zasłużył na taka a nie inną opinię o swojej osobie. Dla mnie ta osoba jest po prostu OSZOŁOMEM który pod Krzyżem uprawia PRYWATĘ! Promuje siebie i wiecznie wespół z Panem Krakowiakiem "robią za ofiary". To co Pan Jacek wyprawiał i wyprawia pod Krzyżem woła o pomstę do Nieba. Pani Naaomi, jeśli Pani zdaniem tak ma wyglądać prawdziwy patriota, obrońca krzyża i katolik to ja dziękuję za takich patriotów, obrońców krzyża i katolików. Ten Pan Jacek z Ochoty to jak najbardziej negatywny typ który swoje dup... przytaszczył pod Krzyż tylko po to by wywoływać waśnie i zamieszanie. Tylko po to by zbić kasę i promować siebie oraz jemu podobne osoby. Obrzydliwe i żenujące jest to co ten Pan sobą reprezentuje.

    Pozdrawiam

    Edward z Woli

    OdpowiedzUsuń
  6. Podzielam negatywną opinię na temat pana Jacka. Też byłam świadkiem jego grubiańskich zachowań.

    OdpowiedzUsuń