poniedziałek, 28 marca 2011

Do Pana Adama Małysza

   My Obrońcy Krzyża jesteśmy bardzo zawiedzeni , po tym jak Pan się zachował u schyłku swojej pięknej kariery sportowej.Chodzi o słowa wypowiadane dla mediów pod adresem Rodziny Kaczyńskich. Dotyczą one również  wydarzeń związanych z Tragedią Smoleńską. Pan Kaczyński elegancko i powściągliwie je skomentował,  tłumacząc że na sporcie z pewnością pan się zna, natomiast na polityce niekoniecznie.Zapewne tak jest.
  Przytoczę zdarzenie, które miało miejsce chyba rok temu. Pan Prezydent Kaczyński zaprosił wtedy pana do rezydencji  prezydenckiej w Wiśle. Gratulował sukcesów i co ważne , popisał się znajomością pańskich osiągnięć: cztery Puchary Świata, cztery Mistrzostwa Świata, dodając że w tych sportach zimowych są to sukcesy niepowtarzalne.Czuł się Pan wtedy trochę stremowany, również i skromnie. Mija rok , świętowanie zakończenia  kariery i pan się zachowuje zgoła inaczej. Obraża pan śp. Prezydenta Kaczyńskiego, Rodzinę ,podważa pan sens pochówku na Wawelu. Również nam na Krakowskim Przedmieściu się dostało.To byłby drobiazg, bo my Obrońcy mamy to niejako ,,wkalkulowane". Zasługi sportowe, nawet te największe, nie upoważniają pana do obrażania rodziny Kaczyńskich. Szkoda, że brakło tej skromności teraz, którą pan prezentował jeszcze rok temu. Może pan lubić obecnego Prezydenta Komorowskiego/ też jest facetem wąsatym /,może jest z pana bajki, my to szanujemy, ale również domagamy się o poszanowanie Rodziny Kaczyńskich. Mamy ten skromny przywilej, że dane nam było i jest nadal to wszystko przeżywać tu na Krakowskim Przedmieściu od 10 kwietnia 2010 roku aż do dnia dzisiejszego i nikomu nie pozwolimy, nawet panu, na nieetyczne zachowanie. Z uwagi na ów skromny przywilej prosimy pana o chwilę refleksji, bo  może były inne ,,okoliczności"/ np. towarzyszące świętowaniu zakończeniu kariery/,  wtedy człowiek może mówić różne głupoty, zwłaszcza pod wpływem...i mogło  dojść do tzw. złapsienia. Wielcy ludzie też mogą mieć chwile słabości, ale stać ich również na to, żeby publicznie o tym powiedzieć i żałować za to co się zrobiło, bardzo. Odwagi z pewnością panu nie braknie...  Jeśli tak się stanie, znów będzie pan, nie tylko wielkim sportowcem, ale i szanowanym człowiekiem. Przykład sióstr Radwańskich,T. Adamka. Polacy są narodem wybitnie tolerancyjnym, potrafią zrozumieć i wybaczyć wiele rzeczy. Warto się o to pokusić. My, Obrońcy Krzyża te sprawy priorytetowo traktujemy, myślimy również, że i ogól społeczeństwa podobnie.Chcielibyśmy następnym razem coś miłego o panu napisać.Stąd prośba, niech pan da nam taką szansę... Szczęść Boże
                                          W imieniu Obrońców Krzyża-Darek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz