środa, 14 marca 2012

Manifestacja przeciw reformie emerytalnej

Dzisiaj odbył  się organizowany przez PiS protest przeciwko podwyższaniu wieku emerytalnego i w obronie praw obywatelskich. W manifestacji wzięło udział około 15 tysięcy osób.Protest rozpoczął się na Placu Trzech Krzyży w Warszawie, o godz. 18. Już na długo przed oficjalnym rozpoczęciem manifestacji na placu zebrały się tysiące osób z flagami Polski i "Solidarności".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślał, że marsz jest po to, by "powiedzieć, że nie zgadzamy się na to, żeby nas oszukiwano".
"Polacy zostali oszukani. Będziemy protestować przeciwko reformie i innym wydarzeniom, które mają miejsce w naszym kraju. Protestować będziemy przeciwko temu, by władza oszukiwała obywateli" - mówił Kaczyński, inaugurując manifestację
Kierując się w stronę Kancelarii Premiera, uczestnicy demonstracji odśpiewali słynną pieść Jana Pietrzaka "Żeby Polska była Polską". Na czele pikiety manifestanci nieśli wielki transparent z napisem "Brońmy swoich praw". Słychać okrzyki: "Solidarność! Solidarność", "Gdzie są wasze obietnice?", "Tu jest Polska!", "Znajdą się taczki dla Donalda paczki", "Ani centa dla Vincenta", Złodzieje! Złodzieje!". Manifestanci wznosili też takie hasła jak "Gdzie są nasze polskie stocznie?!" czy "Chcemy prawdy o Smoleńsku".
Przed Kancelarią Premiera demonstranci pokazali specjalnie przygotowane czerwone kartki dla rządu PO-PSL. - Czas zejść z boiska, panie premierze - mówili organizatorzy protestu.
Przed siedzibą premiera głos zabrał Jarosław Kaczyński, który podziękował wszystkim za przybycie. - Polskie społeczeństwo ma płacić rachunek za kilka lat skrajnie nieudolnych rządów. Nie możemy się na taką politykę godzić. To, co się dziś dzieje, trudno określić słowami - powiedział prezes PiS, mówiąc m.in. o bałaganie powstałym w związku z ustawą refundacyjną i drożyźnie. - Uderzono w najsłabszych, w tych, którzy nie mogą się bronić - stwierdził Kaczyński.
"Jest tu wyraźna, bardzo jasna zasada, trzeba powiedzieć nikczemna, zasada, którą można określić krótko: czym kto słabszy, tym ma więcej płacić" - mówił Kaczyński. Dodał, że "jest to zupełne odwrócenie zasady sprawiedliwości" i "zupełne odrzucenie tego wszystkiego, dzięki czemu niepodległa Polska powstała i dzięki czemu Donald Tusk może być dzisiaj premierem".
"Najpierw uderzyć w emerytów, zabrać im, doprowadzić do tego, że nawet kobiety najcięższej pracy będą musiały do 67 lat" - kontynuował. Ale - dodał Kaczyński - "nie na tym koniec", ponieważ "mamy całą reformę emerytalną, która w gruncie rzeczy sprowadza się do tego, by mniej płacić, żeby było mniej". "Największe oszustwo tego 20-lecia" - ocenił.
"Liczono na to, że w Polsce solidarność między ludźmi została już zapomniana. Dzisiaj mówimy Donaldowi Tuskowi: nie, nie została zapomniana. Jeśli nie wierzy, niech wyjdzie, niech spojrzy" - mówił prezes PiS przed kancelarią szefa rządu.
Jak zapewniał, jego ugrupowanie będzie bronić słabszych, chorych i emerytów, a także "uczniów, którym się zabiera szkoły". "Będziemy bronić polskiej rodziny, bo to jest także atak na polską rodzinę" - dodał.
Pan Kaczyński podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość będzie przeciwstawiać się "polityce ratowania się po tej niesłychanej klęsce, która została nam zadana przez kilka lat wyjątkowo nieudanych rządów". Jak mówił, ze strony rządu "padło już wiele pięknych okrągłych słów" i "jeszcze bardzo dużo padnie, ale tylko fakty są istotne".
"W naszym społeczeństwie jest ogromny potencjał inwencji, przedsiębiorczości, energii, pracowitości. Moglibyśmy iść do góry jak rakieta, a idziemy powoli i to z wielkimi trudnościami, z wielkim bólem, kosztem wielkich strat społecznych" - stwierdził lider PiS i dlatego - jak zaznaczył - rządzącym "trzeba pokazać czerwoną kartkę".
"Trzeba pokazać czerwoną kartkę za to, że nie szanują Polaków, nie szanują Polski i siebie nie szanują. Smoleńsk jest tego świetnym przykładem. Tylko ludzie, którzy nie szanują siebie i nie szanują swojego narodu mogą tak postępować, jak oni postępują" - mówił Kaczyński.
W odpowiedzi manifestanci wołali: "Chcemy prawdy o Smoleńsku". "Tak, chcemy prawdy" - odparł Kaczyński. "Chcemy prawdy, ale nie łudźmy się. Póki jest tutaj ten premier, póki jest jego kompania, to towarzystwo z boiska, póty prawdy się nie dowiemy. Potrzebujemy w Polsce nowej władzy i będziemy mieli nową władzę" - powiedział Kaczyński.
Szef PiS mówił też o atakach na Telewizję Trwam, Radio Maryja i wolne media. "Czym obywatel gorzej poinformowany, tym lepiej dla liberalnych rządów. Ci liberałowie, zwolennicy wolności są w gruncie rzeczy tej wolności najbardziej zaciekłymi przeciwnikami" - powiedział Kaczyński.
Podreślił również, że trzeba i warto mówić o faktach. "Nie dalej jak wczoraj mogłem zobaczyć papiery, które pokazują kolejny fakt - bardzo charakterystyczny. Ci, którzy dokonali likwidacji Stoczni Gdyńskiej, mają na tym zarobić po 11 mln zł" - mówił. Manifestanci zareagowali na te słowa Kaczyńskiego okrzykiem: "złodzieje".
"Z tego rodzaju kombinacji powstaje w Polsce bardzo wiele majątków. Zyskują ci, którzy niszczą, a nie ci, którzy budują. 11 milionów niesłychanie trudno jest zarobić w uczciwym biznesie" - dodał prezes PiS.

Udział w proteście wzięło wielu czołowych polityków PiS, a także przedstawiciele NSZZ "Solidarność", wśród nich stoczniowcy z Gdańska oraz związkowcy, m.in. z regionu Mazowsza i Podkarpacia.





Żródło:Niezależna pl.


W proteście udział wzięliśmy również my,Obrońcy Krzyża,podobnie jak w każdej demonstracji. Zawsze jesteśmy tam,gdzie losy Polski i Polaków się ważą.
Po manifestacji udaliśmy się pod Pałac Namiestnikowski,by wziąć udział w Apelu Jasnogórskim,po czym zmarznięci wróciliśmy do domu na zasłużony odpoczynek.

Poniżej przedstawiam  zdjęcia z tego protestu.

Zatroskani .......

...o Polskę m.in.Obrońcy Krzyża

Różne pomysły i propozycje,aby Ojczyznę ratować.

Tu idą prawdziwi Polacy broniący swoich praw i Polskę

Czerwone kartki dla Tuska i jego niszczącej Polskę ekipy-najwyższy czas
zejść z boiska i się nie kompromitować!

myśli....

.......i pomysły uczestników protestu

Widok po demonstracji-niech firma sprzątająca pozbiera i wręczy premierowi ostrzeżenia

Pod Pałacem Namiestnikowskim

Obrońcy Krzyża na swoim miejscu jak zwykle.....


...z transparęntami

6 komentarzy:

  1. Dziękuje wam za Pamięć o Katastrofie Smoleńskiej i 96 ofiarach to jest nie do wymazania z pamięci,prawdziwy Polak nie uwierzy w to co się stało.To nie była Katastrofa lecz przygotowany zamach na naszego Prezydenta i całą elitę rządu.Zbliża się już druga rocznica wiemy coraz więcej prawdy ,serce boli ,że nikt nie jest za to ukarany i winny tego zamachu.Patrioci ,Polacy domagają się jw.Pozdrawiam was Obrońców Krzyża Jadwiga z Mazowsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczytny cel. Tak samo szczytny jak trwanie od prawie dwóch lat... Tylko, o ironio, właśnie negatywny wizerunek tzw. obrońcy krzyża tworzą... Ci, pobożni... oczywiście wszystko zwalając na tych PATRIOTYCZNYCH! Ogólnie rzecz ujmując to grupa religijna od samego początku robiła na mnie jak najgorsze wrażenie. Ta ciągła walka w grupie o to kto może stanąć bliżej księdza, o to kto może mówić do mikrofonu itd. jest ŻENUJĄCA!!! W grupie moherowej nie ma trwania w obronie wartości i prawa do PRAWDY tylko jest ciągła rywalizacja o jakieś wydumane i nic nie znaczące detale!!!

    PRAWDA jest od samego początku po stronie PATRIOTÓW. To widać każdego dnia i w każdym momencie "czuwania".

    Pozdrawiam PATRIOTÓW i dziękuję za to, że trwacie mocni!

    Marian

    OdpowiedzUsuń
  3. Też jestem zdania, że grupa patriotyczna jest zdecydowanie bardziej wymowna i treściwsza niż to rozkrzyczane, rozbrykane i rozkapryszone towarzystwo które ma czelność nazywać siebie Obrońcami Krzyża. W grupie religijnej nie ma walki o idee ale za to jest widoczna na każdym kroku walka... o pozycję w stadzie i o... kasę, którą "robi się" miedzy innymi na tzw. bibule. A zawłaszczenie czasu grupy patriotycznej jest bardzo chamskie! I tak powinni postępować pobożni i religijni ludzie? Pobożność i religijność jest na pokaz. To są wilki w owczej skórze... Zresztą już wiele razy pokazali gdzie tak naprawdę mają "krzyż"! Najsłynniejszy incydent to pamiętne przywiązanie krzyża do drzewa!

    Stefan z Mokotowa

    OdpowiedzUsuń
  4. Część 1. (ta wypowiedź z uwagi na ograniczoną do 4096 znaków będzie w częściach...)

    Do pracy, rodacy! Aż do śmierci. Nasi nadzorcy mają spore wymagania, licznych krewnych i znajomych, no i wynagrodzenia niemałe. Sami mają na siebie tyrać? Bez żartów. Do pracy, powtarzam. Potem się zwłoki zutylizuje – i pozamiatane.

    Maksym Gorki, rosyjski pisarz otruty przez agentów NKWD na fali stalinowskich czystek w latach trzydziestych ubiegłego wieku, uważał, że „człowiek – to brzmi dumnie”. „Człowiek to tylko brzmi dumnie” – rzucił Gorkiemu w odpowiedzi Waldemar Łysiak. Ale do dziś i ta parafraza straciła na wartości (doczekawszy opinii autorstwa księdza Henryka Łuczaka, twierdzącego, że współczesny człowiek „brzmi różnie”), ponieważ w świecie kreowanym przez koncerny medialne, „człowiek” brzmi czasami tak, a czasami inaczej, ale w pierwszym rzędzie brzmi po prostu tłumnie.

    Co prawda w takim tłumie rzadko kiedy natkniemy się na wartościowe spostrzeżenie czy odpowiedzialną refleksję, wszelako okazuje się, że ów tłum bywa niekiedy bardzo przydatny. Bywa nawet, że – w wymiarze państwa – staje się niezastąpiony.

    Bóg zapłać za uwagę.
    ks. Jerzy Garda

    OdpowiedzUsuń
  5. cz.2
    BEZPRAWNE PRAWO

    Na przykład wtedy, gdy rząd odlatuje dalej niż dokądkolwiek i zaczyna „rżnąć głupa” na koszt obywateli, nie tylko bez oglądania się na cokolwiek, ale lekceważąc już nawet pozory przyzwoitości. Ot, choćby deklarując, że zabezpieczy świetlaną przyszłość niewolników harujących na pensje swoich nadzorców, uszczęśliwiając zniewolonych pracą aż do śmierci – a to, ponieważ inne wyjście jakoby nie istnieje. Tymczasem, skoro podniesienie wieku emerytalnego do 67. roku życia uznano za skuteczną metodę uzdrowienia systemu emerytalnego, prostą konsekwencją obranej strategii byłoby przyznanie „prawa do emerytury” po osiągnięciu lat siedemdziesięciu, siedemdziesięciu pięciu czy osiemdziesięciu.

    Tak czy inaczej, ludzie płacący składki przez cztery czy pięć dekad, albo nigdy nie będą mogli korzystać z owoców swojej pracy, albo będą się nimi cieszyć, leżąc na szpitalnym łóżku w oczekiwaniu na utylizację. To jest, na żadną utylizację oczywiście, a tylko na przesympatyczną eutanazję.

    A przecież w wolnym świecie wolny człowiek ma prawo odkładać pieniądze na starość w dowolny sposób, jaki tylko mu odpowiada. W takim świecie – w wolnym świecie, powtórzmy – państwo nie ma prawa narzucać obywatelom jednego, określonego schematu oszczędzania na przyszłość. Nie ma prawa tym bardziej, gdy pieniądze zabierane ludziom rzekomo dla ich dobra, od lat bezkarnie defrauduje. Nie powinno być tak, że najpierw dekretuje się rozwiązanie obowiązujące wszystkich, a następnie jednostronnie i bez konsekwencji wypowiada umowę, powiadając: „nie wyszło, spróbujemy inaczej”.

    Swoją drogą, bezrobocie wśród osób w wieku ponad 55 lat jest rekordowe. W grudniu 2011 roku zarejestrowanych było w Polsce blisko ćwierć miliona takich osób. Co czwarta pozostawała bez pracy więcej niż dwa lata.

    LOS RZEŹNYCH CIELĄT?

    Wniosek? Wniosek jest taki, że być może nadszedł właśnie odpowiedni czas, by do człowieka rozumnego dotarło wreszcie, że demokracja demokracją, lecz akceptacja głupoty w imię źle pojmowanej wolności czy tolerancji skazuje nas i naszych bliskich na los rzeźnych cieląt. Innymi słowy, że są granice, po przekroczeniu których dla ocalenia w nas człowieczeństwa należy podnieść z ziemi kawałek trotuaru oraz rozejrzeć się za tłumem. I za odpowiednim oknem.

    Powtórzmy, bo warto. Polską, po śmierci Lecha Kaczyńskiego państwem bez zalet, rządzą dziś „człowieki” bez właściwości. To banda bęcwałów zakochanych w przywilejach, zapatrzonych w interesy swoje i swoich rodzin. Ludzie więksi niż odchody słonia, a przy tym głupsi niż smarki Jasia z grupy młodszej, nieustannie mylący elementarną przyzwoitość z zatrważającą ludzi rozumnych obłudą, z hipokryzją sięgającą orbity Księżyca, wreszcie z bezgranicznym partykularyzmem. Oni kłamstwo obwołują prawdą, a prawdę uznają za wariactwo.

    A prawd owych dookoła nas coraz więcej i coraz więcej mamy powodów do społecznego buntu. Weźmy upadły system ochrony zdrowia, uniemożliwiający skorzystanie z nowoczesnych metod terapii, a niektórych wręcz odcinający od opieki lekarskiej. Weźmy czynsze w lokalach komunalnych, ze stawkami wielokrotnie przekraczającymi zdolności finansowe najuboższych Polaków. Weźmy dane dowodzące, że o ile nie tak dawno granicą wtrącającą w biedę był dzień utraty pracy przez oboje małżonków, dziś okazuje się, że nawet w rodzinach, w których dwoje rodziców pracuje, żadnym sposobem nie można związać końca z końcem – bo końcówki sznurka zbytnio oddaliły się od siebie. I tak dalej, i tak dalej…

    Bóg zapłać za uwagę.
    ks. Jerzy Garda

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z powyższym wpisem. Ale oczywiście nie zgadzam się na te pomysły POlszewickie ponieważ są one od początku do końca oszukańcze! A PSL to taka polityczna prostytutka. :P


    X.

    OdpowiedzUsuń