Kaczyński o naciskach Komorowskiego na sądy. W odpowiedzi zaatakowali go... sędziowie
Dodano: 15.12.2014 [21:55]
Kilka dni po pojawieniu się nowych dowodów ws. korupcji w Sądzie Najwyższym doszło do kolejnego skandalu z udziałem sędziów. Prezesi polskich sądów stanęli w obronie Platformy Obywatelskiej i Bronisława Komorowskiego i w niewybrednych słowach zaatakowali Jarosława Kaczyńskiego. Powód? Stanął w obronie niezawisłości i niezależności polskich sądów od władzy. Szefowie SN, NSA i TK są tym "głęboko oburzeni".
W swoim wystąpieniu na Marszu w obronie demokracji i wolności słowa, Jarosław Kaczyński zaprotestował przeciwko naciskom Platformy Obywatelskiej i prezydenta Bronisława Komorowskiego na sędziów. Zarzucił głowie państwa, że nazywając tych co krytykują nieprawidłowości wyborcze "szaleńcami" wpływa na decyzje sądów, które orzekają ws. protestów wyborczych.
- Fałszerstwem jest sytuacja, w której władza, gdy okazuje się, że wybory kończą się katastrofą, że ich wynik jest w gruncie rzeczy nieznany, natychmiast rozpoczyna kampanię ukrywania tego faktu, wpływa na sądy, można powiedzieć, wręcz terroryzuje sądy i to z udziałem prezydenta RP i z udziałem prezesów sądów, tych najważniejszych w Polsce, i wreszcie rozpoczyna kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa - mówił 13 grudnia w Warszawie prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Na te słowa nie odpowiedział jednak ani prezydent, ani Platforma Obywatelska, tylko prezesi sądów. Prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego w specjalnym oświadczeniu wyrazili "głębokie oburzenie", a słowa Kaczyńskiego określili, jako "pełen pogardy atak" na... sędziów.
"Jest to bezprzykładny w Europie atak polityka pretendującego do sprawowania władzy wykonawczej w Polsce, na władzę sądowniczą. Jest to pełen pogardy atak wymierzony w każdego z tysięcy sędziów wszystkich sądów w Polsce" - napisali w oświadczeniu Pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf, prezes TK prof. Andrzej Rzepliński i prezes NSA prof. Roman Hauser, który kieruje również Krajową Radą Sądownictwa. Jak stwierdzili prezesi sądów "takie znieważające, wiecowe zdanie nawiązuje do najgorszych zwyczajów walki politycznej sprzed 1989 r." O jakie "zwyczaje walki politycznej sprzed 1989 r." chodzi - nie doprecyzowali.

Smaczku całej sprawie dodają bliskie koneksje sygnatariuszy oświadczenia z obozem rządzącym. Małgorzata Gersdorf (obecnie I Prezes SN) swoją karierę zaczynała jako przedstawiciel TVN w sądzie, a Andrzej Rzepliński (aktualnie prezes TK), został prezesem Trybunału Konstytucyjnego... z rekomendacji Platformy Obywatelskiej. Wcześniej PO chciała zrobić go Rzecznikiem Praw Obywatelskich, a jeszcze wcześniej (w 1998 r.) Rzepliński był kandydatem Unii Wolności na generalnego inspektora ochrony dóbr osobowych. Jeden z internautów wspomina jego "zasługi" dla walki z korupcją, wolności słowa i praw obywateli:
W swoim wystąpieniu na Marszu w obronie demokracji i wolności słowa, Jarosław Kaczyński zaprotestował przeciwko naciskom Platformy Obywatelskiej i prezydenta Bronisława Komorowskiego na sędziów. Zarzucił głowie państwa, że nazywając tych co krytykują nieprawidłowości wyborcze "szaleńcami" wpływa na decyzje sądów, które orzekają ws. protestów wyborczych.
- Fałszerstwem jest sytuacja, w której władza, gdy okazuje się, że wybory kończą się katastrofą, że ich wynik jest w gruncie rzeczy nieznany, natychmiast rozpoczyna kampanię ukrywania tego faktu, wpływa na sądy, można powiedzieć, wręcz terroryzuje sądy i to z udziałem prezydenta RP i z udziałem prezesów sądów, tych najważniejszych w Polsce, i wreszcie rozpoczyna kampanię medialną przeciwko tym wszystkim, którzy mówią, że doszło do fałszerstwa - mówił 13 grudnia w Warszawie prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Na te słowa nie odpowiedział jednak ani prezydent, ani Platforma Obywatelska, tylko prezesi sądów. Prezesi Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego w specjalnym oświadczeniu wyrazili "głębokie oburzenie", a słowa Kaczyńskiego określili, jako "pełen pogardy atak" na... sędziów.
"Jest to bezprzykładny w Europie atak polityka pretendującego do sprawowania władzy wykonawczej w Polsce, na władzę sądowniczą. Jest to pełen pogardy atak wymierzony w każdego z tysięcy sędziów wszystkich sądów w Polsce" - napisali w oświadczeniu Pierwsza prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf, prezes TK prof. Andrzej Rzepliński i prezes NSA prof. Roman Hauser, który kieruje również Krajową Radą Sądownictwa. Jak stwierdzili prezesi sądów "takie znieważające, wiecowe zdanie nawiązuje do najgorszych zwyczajów walki politycznej sprzed 1989 r." O jakie "zwyczaje walki politycznej sprzed 1989 r." chodzi - nie doprecyzowali.

Smaczku całej sprawie dodają bliskie koneksje sygnatariuszy oświadczenia z obozem rządzącym. Małgorzata Gersdorf (obecnie I Prezes SN) swoją karierę zaczynała jako przedstawiciel TVN w sądzie, a Andrzej Rzepliński (aktualnie prezes TK), został prezesem Trybunału Konstytucyjnego... z rekomendacji Platformy Obywatelskiej. Wcześniej PO chciała zrobić go Rzecznikiem Praw Obywatelskich, a jeszcze wcześniej (w 1998 r.) Rzepliński był kandydatem Unii Wolności na generalnego inspektora ochrony dóbr osobowych. Jeden z internautów wspomina jego "zasługi" dla walki z korupcją, wolności słowa i praw obywateli:
KOMENTARZE:
obywatel - szaraczek | 16.12.2014 [01:29]
Panowie uczeni w piśmie... skoro to prezydent powołuje na funkcje - Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, a Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego jest z urzędu również Przewodniczącym Trybunału Stanu oraz Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego... to nawet ja, taki szaraczek wiem, że grono jakie stanowicie, to grono wzajemnej adoracji i gdy ...szef wam mówi, że wybory przebiegły bez większych nieprawidłowości, a jeszcze do tego dodaje, że ci, którzy uważają inaczej to...szaleńcy potopieni w odmętach... to TAK JEST! Pan Jarosław Kaczyński nie powiedział nic odkrywczego, skoro taki, jak ja szaraczek, sumptem własnej dedukcji i oceny wydarzeń, jestem w stanie to dostrzec, a WY, zamiast pracować rzetelnie, pławicie się w jakiś odmętach oburzenia?! Zaszczytne stanowiska, wymagają chociaż więcej powagi, skoro na uczciwość Was nie stać, Panowie Sędziowie!!!
leda | 16.12.2014 [00:52]
WSZYSCY WON, ta metoda Pana Cejrowskiego jedynie skuteczna nie ma szans na uczciwe panstwo gdy tzw. """"wymiar sprawiedliwosci..." w lapach starych komuchow,ich dzieci i wnukow
NA LUSTRACJE I DEKOMUNIZACJE NIGDY NIE JEST ZA POZNO, lepiej pozno niz wcale
Matylda i inni | 16.12.2014 [00:48]
To co powiedział Jarosław Kaczyński to prawda i trudno się z tym nie zgodzić, sędziowie są podporządkowani tej władzy Platformy Obłudy tak jak byli wierni komuchom i dalej są rozgrzani do czerwoności Mamy PRL w liberalnym wydaniu.Widać to po wyrokach,które ze sprawiedliwością nie mają nic wspólnego oczywiście w/g rozgrzanych sędziów to zawsze władza,która uciska naród ma rację,a w zasadzie łamie prawo.Za tej władzy mamy widoczne bezprawie i innego wyjścia nie ma jak usunąć gangrenę,bo cały organizm wyniszczy,a do wyeliminowania będzie sporo, od władzy należy zacząć,sądy i na końcu Kościół gdzie też są tacy ,którzy rozbijają Kościół od środka.Jeżeli tego nie zrobimy to ta kupa kamieni z Sienkiewiczem na czele będzie nas uciskać dotąd,aż nas całkowicie zniszczy,a przecież widać już w Polsce dno.
sami swoi ale nie nasi | 16.12.2014 [00:20]
po wygladzie i nazwiskach mozna powiedziec ze to sami swoi ale nie nasi. W Polsce nigdy nie bedzie dobrze dopoki Polacy nie wezma sprawy we wlasne rece - ta V kolumna, resortowochazarska zaraza rozlala sie po kraju i niszczy Polske gospodarczo ale tez wszystko co polskie i drogie sercu Polakow.