Po zmianach w rządzie: „Rozpaczliwe ruchy Kopacz” i „żerowanie PO na zasobach Polski”
Dodano: 15.06.2015 [21:51]
– Platforma Obywatelska nie posiada polityki rozwoju kraju, ale tylko wizję żerowania na zasobach Polski – mówi portalowi niezalezna.pl o zmianach w rządzie prof. Andrzej Zybertowicz. Jeszcze ostrzejszy jest w swojej ocenie ekonomista Janusz Szewczak: – Widzimy rozpaczliwe ruchy Ewy Kopacz, choć przed Polską stoją naprawdę poważne problemy do rozwiązania.
Na cztery miesiące przed wyborami parlamentarnymi Ewa Kopacz wymieniła kilku swoich ministrów i wiceministrów. Nowym ministrem zdrowia został prof. Marian Zembala. Andrzeja Biernata na stanowisku ministra sportu zastąpi Adam Korol a ministrem skarbu będzie Andrzej Czerwiński. Natomiast Marek Biernacki obejmie stanowisko koordynatora służb specjalnych zastąpi.
– To wszystko wygląda dość niepoważnie. O Marku Biernackim od dawna mówiono, że posiada doświadczenie, żeby być koordynatorem służb specjalnych. Oczywiście lepiej, że człowiek doświadczony o dość dobrej reputacji będzie opiekował się teraz służbami, Jednak nie jest on w stanie w tym bałaganie zrobić porządku – mówi portalowi niezalezna.pl prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog z UMK.
Jego zdaniem, dotyczy to również tych osób, które przychodzą do rządu nawet spoza resortów. – Ten czas zużyją na uczenie się administrowania, a nie realizację polityki. Wniosek jest prosty – Platforma Obywatelska nie posiada polityki rozwoju kraju, ale tylko wizję żerowania na zasobach Polski – dodaje prof. Zybertowicz.
Ostro zmiany w rządzie Ewy Kopacz komentuje również ekonomista Janusz Szewczak.
– Można powiedzieć, że ci nowi ministrowie to syndycy masy upadłościowej. Zero pomysłu na to, co ta zmiana ma Polsce dać. Nie można w tak krótkim czasie naprawić spustoszeń jakie popełnili ich poprzednicy – mówi Szewczak.
Jest też zdziwiony, że niektórzy z nowych ministrów zgodzili się na objęcie stanowisk po swoich skompromitowanych poprzednikach. – Powiem szczerze, iż jestem zdziwiony, że pan prof. Zembala chciał dać twarz do tego statku, który zaczyna tonąć. Pan Marek Biernacki też dziwne, że firmuje taki układ, który dawno powinien opuścić. Pan Czerwiński to po prostu wieloletni sprawdzony funkcjonariusz partyjny Platformy – ocenia.
– Widzimy rozpaczliwe ruchy Ewy Kopacz, choć przed Polską stoją naprawdę poważne problemy do rozwiązania, jak np. nieprawidłowości w spółkach Skarbu Państwa, o których słyszymy na taśmach. Możemy być tu tylko świadkami niepotrzebnego wyrzucania pieniędzy w błoto – uważa dr Janusz Szewczak.
Na cztery miesiące przed wyborami parlamentarnymi Ewa Kopacz wymieniła kilku swoich ministrów i wiceministrów. Nowym ministrem zdrowia został prof. Marian Zembala. Andrzeja Biernata na stanowisku ministra sportu zastąpi Adam Korol a ministrem skarbu będzie Andrzej Czerwiński. Natomiast Marek Biernacki obejmie stanowisko koordynatora służb specjalnych zastąpi.
– To wszystko wygląda dość niepoważnie. O Marku Biernackim od dawna mówiono, że posiada doświadczenie, żeby być koordynatorem służb specjalnych. Oczywiście lepiej, że człowiek doświadczony o dość dobrej reputacji będzie opiekował się teraz służbami, Jednak nie jest on w stanie w tym bałaganie zrobić porządku – mówi portalowi niezalezna.pl prof. Andrzej Zybertowicz, socjolog z UMK.
Jego zdaniem, dotyczy to również tych osób, które przychodzą do rządu nawet spoza resortów. – Ten czas zużyją na uczenie się administrowania, a nie realizację polityki.
Ostro zmiany w rządzie Ewy Kopacz komentuje również ekonomista Janusz Szewczak.
– Można powiedzieć, że ci nowi ministrowie to syndycy masy upadłościowej. Zero pomysłu na to, co ta zmiana ma Polsce dać. Nie można w tak krótkim czasie naprawić spustoszeń jakie popełnili ich poprzednicy – mówi Szewczak.
Jest też zdziwiony, że niektórzy z nowych ministrów zgodzili się na objęcie stanowisk po swoich skompromitowanych poprzednikach. – Powiem szczerze, iż jestem zdziwiony, że pan prof. Zembala chciał dać
– Widzimy rozpaczliwe ruchy Ewy Kopacz, choć przed Polską stoją naprawdę poważne problemy do rozwiązania, jak np. nieprawidłowości w spółkach Skarbu Państwa, o których słyszymy na taśmach. Możemy być tu tylko świadkami niepotrzebnego wyrzucania pieniędzy w błoto – uważa dr Janusz Szewczak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz