W PE panuje „tyrania większości”. Ten sam kartel partyjny rządzi od lat
Dodano: 21.01.2016 [19:26]
Przewodniczący delegacji PiS do Parlamentu Europejskiego, prof. Ryszard Legutko zwraca uwagę, że Unia Europejska postanowiła wykorzystać Polskę, w celu odwrócenia uwagi od realnych kryzysów w UE. „ Tu rządzi ten sam kartel partyjny od lat, niezależnie od wyborów. Wiec oni po prostu nie znają takiego fenomenu jak zmiana władzy” - mówi w rozmowie z reporterką vod.gazetapolska.pl Ryszard Legutko.
Odnosząc się do debaty w Parlamencie Europejskim prof. Ryszard Legutko zwraca uwagę, że Unia Europejska postanowiła wykorzystać Polskę w celu odwrócenia uwagi od realnych kryzysów, z którymi zmagać się musi obecnie społeczność międzynarodowa.

Przewodniczący delegacji PiS do Parlamentu Europejskiego zwrócił uwagę, że przyświecające Unii Europejskiej hasło uległo w ostatnim czasie wypaczeniu.
- Unia Europejska cierpi na kompleks Orbana. Strasznie się boją, że pojawi się taki kraj - Polskla jest znacznie większym, ważniejszym krajem od Węgier - który nie będzie przyjmował wszystkich sygnałów z Komisji z całkowitą pokorą, tylko może to kontestować, domagać się renegocjacji. Nie będzie euroentuzjastyczny. Oni się tego strasznie boją, bo Unia Europejska, Parlament Europejski, Komisja Europejska nie lubią różnicy zdań.
Zdaniem europosła Prawa i Sprawiedliwości Parlament Europejski jest dobitnym przykładem funkcjonowania „tyranii większości”.
- Hasło UE to „jedność w różnorodności”, a tak naprawdę to „jedność w jedności”. Oni są organicznie niezdolni do zaakceptowania, że ktoś może mieć inny punkt widzenia i tego się potwornie boją. - tłumaczy w rozmowie z reporterką vod.gazetapolska.pl Ryszard Legutko.
- My pracujemy w instytucji, w Parlamencie Europejskim, która jest typowym przykładem tego co teoretycy polityki nazywają „tyranią większości”. Tu rządzi ten sam kartel partyjny od lat, niezależnie od wyborów. Wiec oni po prostu nie znają takiego fenomenu jak zmiana władzy. - mówi prof. Legutko.
Odnosząc się do debaty w Parlamencie Europejskim prof. Ryszard Legutko zwraca uwagę, że Unia Europejska postanowiła wykorzystać Polskę w celu odwrócenia uwagi od realnych kryzysów, z którymi zmagać się musi obecnie społeczność międzynarodowa.
ZOBACZ FILM:
- Unia Europejska ma ma potworny problem. Znajduje się w kryzysie. To jest nie tylko euro emigracja, kwestia bezpieczeństwa, ale mnóstwo innych rzeczy. Zajmowanie się kwestią polską - czy w polskim Trybunale Konstytucyjnym decyzje powinny zapadać większością zwykłą, czy kwalifikowaną - to jest coś kompletnie absurdalnego. To się nie mieści w głowie normalnego człowieka, ale to jest dobra okazja, żeby to właśnie UE, która jest niesprawna i nie radzi sobie z różnymi rzeczami zaryczała jak lew jednym głosem, że „My tu bronimy wartości europejskich”. Sporo jest tej teatralizacji – podkreśla prof. Legutko

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz