Wściekły atak na 500+. Teraz dołącza postkomunistyczna "Polityka"
Dodano: 03.02.2016 [17:10]
"Gwóźdź polityki prorodzinnej PiS, czyli program 500 plus, będzie niesprawiedliwy i nieskuteczny. Za to bardzo drogi" - tak publicystka "Polityki" Joanna Solska atakuje program, który w demokratycznych wyborach wybrali Polacy. Czy mainstreamowi przeszkadza pomoc polskim rodzinom, czy widmo ogromnej popularności PiS po wprowadzeniu 500+? Zapewno jedno i drugie.
Po "Gazecie Wyborczej" i TVN, które prowadzą ostrzał programu 500+, przyszedł czas na "Politykę" - pismo zasłużone w utrwalaniu komunizmu w Polsce. Publicystka tego tygodnika Joanna Solska pisze:
Pierwszy zarzut to rzekoma niesprawiedliwość programu. Samotna matka z dzieckiem na wsparcie nie ma co liczyć, nawet jeśli zarabia pensję minimalną. Dochody „na głowę” w tej małej rodzinie przekroczą bowiem próg 800 zł. To rodzi uzasadnione poczucie krzywdy, w kampanii wyborczej obiecywano bowiem 500 zł na każde dziecko. Trzeba dużo złej woli, żeby uznać, że pomoc państwa się takiej rodzinie nie należy - lamentuje Solska. I oczywiście nie dodaje, że 500+ to program mający służyć demografii, a nie wsparciu biednych.
Co więcej, Solska wchodzi w rolę proroka i już wie, że cały program będzie nieskuteczny (w oryginale jest "nie będzie nieskuteczny", ale to drukarska pomyłka). Dziennikarka argumentuje: "Celem programu ma być przecież to, by w Polsce rodziło się więcej dzieci. Czy rodzina z jednym dzieckiem zdecyduje się dla 500 zł na następne? Na pewno nie. A już na pewno nie te rodziny, których sytuacja materialna pozwala na powiększenie rodziny". Wszechwiedza redaktor Solskiej jest zadziwiająca.
Do krytyki 500+ przyłączył się także sam Leszek Balcerowicz - w rozmowie z "Gazetą Wyborczą":

Na szczęście Polacy wiedzą swoje. Według najnowszego sondażu TNS Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 37 proc. poparcia wśród społeczeństwa. Główne partie opozycyjne - PO i Nowoczesna - popiera ledwie 17 i 13 proc. wyborców. W Sejmie znalazłby się jeszcze tylko komitet Kukiz'15 z wynikiem 10 proc.
Jest jasne, że po udanym wprowadzeniu programu 500+ partia Jarosława Kaczyńskiego jeszcze bardziej umocni swoje prowadzenie w sondażach. I chyba tego najbardziej boją się obrońcy dawnego porządku.
Po "Gazecie Wyborczej" i TVN, które prowadzą ostrzał programu 500+, przyszedł czas na "Politykę" - pismo zasłużone w utrwalaniu komunizmu w Polsce. Publicystka tego tygodnika Joanna Solska pisze:
"Na politykę prorodzinną relatywnie zaczniemy wydawać bardzo dużo, tyle co np. Francja. Ale bez głowy i szansy na pożądane rezultaty".
Pierwszy zarzut to rzekoma niesprawiedliwość programu. Samotna matka z
Co więcej, Solska wchodzi w rolę proroka i już wie, że cały program będzie nieskuteczny (w oryginale jest "nie będzie nieskuteczny", ale to drukarska pomyłka). Dziennikarka argumentuje: "Celem programu ma być przecież to, by w Polsce rodziło się więcej dzieci. Czy rodzina z jednym dzieckiem zdecyduje się dla 500 zł na następne? Na pewno nie. A już na pewno nie te rodziny, których sytuacja materialna pozwala na powiększenie rodziny". Wszechwiedza redaktor Solskiej jest zadziwiająca.
Do krytyki 500+ przyłączył się także sam Leszek Balcerowicz - w rozmowie z "Gazetą Wyborczą":

Na szczęście Polacy wiedzą swoje. Według najnowszego sondażu TNS Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 37 proc. poparcia wśród społeczeństwa. Główne partie opozycyjne - PO i Nowoczesna - popiera ledwie 17 i 13 proc. wyborców. W Sejmie znalazłby się jeszcze tylko komitet Kukiz'15 z wynikiem 10 proc.
Jest jasne, że po udanym wprowadzeniu programu 500+ partia Jarosława Kaczyńskiego jeszcze bardziej umocni swoje prowadzenie w sondażach. I chyba tego najbardziej boją się obrońcy dawnego porządku.
Autor: wgŹródło: niezalezna.pl
KOMENTARZE:
KOMENTARZE:
Wściekły atak na 500+. Teraz dołącza postkomunistyczna "Polityka"
Dodano: 03.02.2016 [17:10]
"Gwóźdź polityki prorodzinnej PiS, czyli program 500 plus, będzie niesprawiedliwy i nieskuteczny. Za to bardzo drogi" - tak publicystka "Polityki" Joanna Solska atakuje program, który w demokratycznych wyborach wybrali Polacy. Czy mainstreamowi przeszkadza pomoc polskim rodzinom, czy widmo ogromnej popularności PiS po wprowadzeniu 500+? Zapewno jedno i drugie.
Po "Gazecie Wyborczej" i TVN, które prowadzą ostrzał programu 500+, przyszedł czas na "Politykę" - pismo zasłużone w utrwalaniu komunizmu w Polsce. Publicystka tego tygodnika Joanna Solska pisze:
Pierwszy zarzut to rzekoma niesprawiedliwość programu. Samotna matka z dzieckiem na wsparcie nie ma co liczyć, nawet jeśli zarabia pensję minimalną. Dochody „na głowę” w tej małej rodzinie przekroczą bowiem próg 800 zł. To rodzi uzasadnione poczucie krzywdy, w kampanii wyborczej obiecywano bowiem 500 zł na każde dziecko. Trzeba dużo złej woli, żeby uznać, że pomoc państwa się takiej rodzinie nie należy - lamentuje Solska. I oczywiście nie dodaje, że 500+ to program mający służyć demografii, a nie wsparciu biednych.
Co więcej, Solska wchodzi w rolę proroka i już wie, że cały program będzie nieskuteczny (w oryginale jest "nie będzie nieskuteczny", ale to drukarska pomyłka). Dziennikarka argumentuje: "Celem programu ma być przecież to, by w Polsce rodziło się więcej dzieci. Czy rodzina z jednym dzieckiem zdecyduje się dla 500 zł na następne? Na pewno nie. A już na pewno nie te rodziny, których sytuacja materialna pozwala na powiększenie rodziny". Wszechwiedza redaktor Solskiej jest zadziwiająca.
Do krytyki 500+ przyłączył się także sam Leszek Balcerowicz - w rozmowie z "Gazetą Wyborczą":

Na szczęście Polacy wiedzą swoje. Według najnowszego sondażu TNS Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 37 proc. poparcia wśród społeczeństwa. Główne partie opozycyjne - PO i Nowoczesna - popiera ledwie 17 i 13 proc. wyborców. W Sejmie znalazłby się jeszcze tylko komitet Kukiz'15 z wynikiem 10 proc.
Jest jasne, że po udanym wprowadzeniu programu 500+ partia Jarosława Kaczyńskiego jeszcze bardziej umocni swoje prowadzenie w sondażach. I chyba tego najbardziej boją się obrońcy dawnego porządku.
Po "Gazecie Wyborczej" i TVN, które prowadzą ostrzał programu 500+, przyszedł czas na "Politykę" - pismo zasłużone w utrwalaniu komunizmu w Polsce. Publicystka tego tygodnika Joanna Solska pisze:
"Na politykę prorodzinną relatywnie zaczniemy wydawać bardzo dużo, tyle co np. Francja. Ale bez głowy i szansy na pożądane rezultaty".
Pierwszy zarzut to rzekoma niesprawiedliwość programu. Samotna matka z dzieckiem na wsparcie nie ma co liczyć, nawet jeśli zarabia pensję minimalną. Dochody „na głowę” w tej małej rodzinie przekroczą bowiem próg 800 zł. To rodzi uzasadnione poczucie krzywdy, w kampanii wyborczej obiecywano bowiem 500 zł na każde dziecko. Trzeba dużo złej woli, żeby uznać, że pomoc państwa się takiej
Co więcej, Solska wchodzi w rolę proroka i już wie, że cały program będzie nieskuteczny (w oryginale jest "nie będzie nieskuteczny", ale to drukarska pomyłka). Dziennikarka argumentuje: "Celem programu ma być przecież to, by w Polsce rodziło się więcej dzieci. Czy rodzina z jednym dzieckiem zdecyduje się dla 500 zł na następne? Na pewno nie. A już na pewno nie te rodziny, których sytuacja materialna pozwala na powiększenie rodziny". Wszechwiedza redaktor Solskiej jest zadziwiająca.
Do krytyki 500+ przyłączył się także sam Leszek Balcerowicz - w rozmowie z "Gazetą Wyborczą":

Na szczęście Polacy wiedzą swoje. Według najnowszego sondażu TNS Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 37 proc. poparcia wśród społeczeństwa. Główne partie opozycyjne - PO i Nowoczesna - popiera ledwie 17 i 13 proc. wyborców. W Sejmie znalazłby się jeszcze tylko komitet Kukiz'15 z wynikiem 10 proc.
Jest jasne, że po udanym wprowadzeniu programu 500+ partia Jarosława Kaczyńskiego jeszcze bardziej umocni swoje prowadzenie w sondażach. I chyba tego najbardziej boją się obrońcy dawnego porządku.
Autor: wgŹródło: niezalezna.pl
NAJNOWSZE
Czy zarabiasz tyle, ile powinieneś? Porównaj swoje zarobki z innymi
Opinie użytkowników
MASKA | 04.02.2016 [00:55]
Kubik podpiera sie Balcerowiczem-tym ,ktory planem Sorosa,dla kamuflazu zwanym "planem Barcelowicza",MIAL ZA ZADANIE ROZWALENIE POLSKIEJ EKONOMII.
Swietnie pamietamy ,ze plan ten mial na celu zubozenie POLAKOW,i rozlozenie gospodarki kraju na lopatki.
Co sie udalo.
Wielu ludzi emigrowalo wlasnie w tym okresie rowniez.
Najgorsze to jest to,ze te lewackie sq-rwiele,nie moga przelknac poprawy zycia przecietnego POLAKA!
Rozwoju,i wolnosci naszej POLSKI!
TO ICH BOLI,NA ROWNI Z UTRATA KASY Z BEZKARNEGO OKRADANIA NARODU POLSKIEGO.
Swietnie pamietamy ,ze plan ten mial na celu zubozenie POLAKOW,i rozlozenie gospodarki kraju na lopatki.
Co sie udalo.
Wielu ludzi emigrowalo wlasnie w tym okresie rowniez.
Najgorsze to jest to,ze te lewackie sq-rwiele,nie moga przelknac poprawy zycia przecietnego POLAKA!
Rozwoju,i wolnosci naszej POLSKI!
TO ICH BOLI,NA ROWNI Z UTRATA KASY Z BEZKARNEGO OKRADANIA NARODU POLSKIEGO.
K. | 04.02.2016 [00:21]
jestem zwolenniczką Prawa i sprawiedliwości od początku istnienia tej partii więc proszę mnie źle nie zrozumieć ale podzielę się z państwem swoją opinią. Na początek - program 500+ był ogłaszany w kampanii wyborczej jako program pomocy rodzinie w szerokim tego słowa znaczeniu. kwestia wzrostu demograficznego była tylko jednym z celów.
I chociaż zasadniczo zgadzam się z założeniami tego programu i cieszę się , że w końcu mamy takich rządzących którzy działają na korzyść obywateli i nie trzeba się ich wstydzić na forum światowym, to nie mogę przejśc do porządku dziennego nad pewnymi "brakami" w programie i pewnym jego niedopracowaniem. zakładam , że wynika to z pośpiechu i nagonki z którą muszą się zmagać, i liczę , że będzie to procedowane z poprawkami w sejmie.
Już wyjasniam:
program zakłada pomoc 500 zł na każde drugie i kolejne dziecko w rodzinie do 18 roku życia. rodziny z jednym dzieckiem muszą spełnić kryterium dochodowe mniej niż 800 zł dochodu na osobę. i tu jest własnie haczyk: jeśli w rodzinie pierwsze dziecko kończy 18 lat - tym samym wg ustawy przestaje być dzieckiem a to drugie na które dotychczas przysługiwało bez żadnych warunków 500 zł nagle staje się pierwszym dzieckiem i rodzina musi kryterium dochodowe spełnić. problem w tym , że większośc 18 latków to uczniowie szkół średnich - całkowicie niesamodzielni finansowo i z racji swojego statusu ucznia raczej nie pracujący. nie mam tu na myśli studentów - to już trochę inna sprawa.
uważam, że kryterium przyznawania 500 zł w takiej sytuacji nie powinno być kryterium wieku, ale zaświadczenie o kontynuacji nauki w szkole średniej.
tak wygląda moja sytuacja - 13 letnia córka nie dostanie pieniędzy , bo jej starszy brat ukończył 18 lat pomimo , że oboje uczą się jeszcze w szkołach( nie na studiach) i są ode mnie całkowicie zależni finansowo. - więc jak to się ma do założenia , że wspierane będzie każde drugie i kolejne dziecko do 18 roku życia ?
mam nadzieję , że to tylko niedopatrzenie i że sejm rozważy możliwośc wniesienia poprawek w tym względzie, ale jeśli nie...
Nie miałabym pretensji gdyby wprost powiedziano, że o takich jak ja pomyśli się w przyszłym roku - wszyscy wiemy jaki dług pozostawiła po sobie PO - ale po 25 latach kłamstw chciałabym w końcu usłyszeć prawdę.
I chociaż zasadniczo zgadzam się z założeniami tego programu i cieszę się , że w końcu mamy takich rządzących którzy działają na korzyść obywateli i nie trzeba się ich wstydzić na forum światowym, to nie mogę przejśc do porządku dziennego nad pewnymi "brakami" w programie i pewnym jego niedopracowaniem. zakładam , że wynika to z pośpiechu i nagonki z którą muszą się zmagać, i liczę , że będzie to procedowane z poprawkami w sejmie.
Już wyjasniam:
program zakłada pomoc 500 zł na każde drugie i kolejne
uważam, że kryterium przyznawania 500 zł w takiej sytuacji nie powinno być kryterium wieku, ale zaświadczenie o kontynuacji nauki w szkole średniej.
tak wygląda moja sytuacja - 13 letnia córka nie dostanie pieniędzy , bo jej starszy brat ukończył 18 lat pomimo , że oboje uczą się jeszcze w szkołach( nie na studiach) i są ode mnie całkowicie zależni finansowo. - więc jak to się ma do założenia , że wspierane będzie każde drugie i kolejne dziecko do 18 roku życia ?
mam nadzieję , że to tylko niedopatrzenie i że sejm rozważy możliwośc wniesienia poprawek w tym względzie, ale jeśli nie...
Nie miałabym pretensji gdyby wprost powiedziano, że o takich jak ja pomyśli się w przyszłym roku - wszyscy wiemy jaki dług pozostawiła po sobie PO - ale po 25 latach kłamstw chciałabym w końcu usłyszeć prawdę.
Bolek28 | 04.02.2016 [01:09]
droga pani K ma pani racje ze zalozenia tego programu sa szczytne i słuszne ale ja uważam ze dawanie komu kolwiek czegos za darmo jest deprawacja nie lepiej by było aby ludziom z niskimi dochodami i wielo osobowa rodzina obnizyc podatki lub całkowicie je zniesic a nie dawac jalmuzne będzie to bardziej proste i chumanitarne bo ludzie biedni maja więcej honoru niż bogaci oni siewstydza swojej biedy
Partia Oszustów | 03.02.2016 [23:44]
Wszyscy głupiomądrzy którzy krzyczą że 500zł nie trafi do dzieci tylko na bieżącą konsumpcje tylko potwierdzają słuszność programu.Jako ojciec 3 dzieci będzie mi łatwiej zrealizować ich marzenia zabierając ich nad morze kupując rower którym nie będzie musiało się dzielić z bratem czy siostrą... To jest właśnie ta konsumpcja której w tej chwili w większości rodzin nie ma a jest tylko tzw ZACISKANIE PASA którym nas karmią żydokomusnistyczne rządy od 25 lat
Tom | 04.02.2016 [00:02]
No właśnie - tak jakby bieżąca konsumpcja była czymś złym. Zła byłaby, gdyby rodzice te 500 zł na dziecko przeznaczali na alkohol, ale jeśli przeznaczac będą (a w 95 proc. przypadków tak zapewne będzie) na wyjazd w góry, nad jezioro, czy nad morze, czy np. zakup roweru to przecież korzysc i dla dziecka i dla polskiej gospodarki. Jak nie będzie konsumpcji to będą upadac firmy.
kmicic | 03.02.2016 [23:44]
to nie jest socjal, to jest wsparcie rodzin które mają dzieci, dlaczego od drugiego ponieważ jedno dziecko mają głównie ludzie dobrze sytuowani, jeżeli zdecydują się na drugie dziecko to dostaną wsparcie, dajcie dzieciom te 500 zł a w sondażach będzie ponad 50 % tego się boi PO i Petru mogą być osunięci od władzy na lata.
pwck | 03.02.2016 [23:35]
Bardzo dobry pomysł! Teraz tylko idiota zagłosuje na PO, która natychmiast te pieniądze odebierze. Jakie balangi można by za to u Sowy urządzić, a tak się zmarnują na jakieś śpioszki czy smoczki! :)
pwck | 03.02.2016 [23:30]
Po co rozdawać bez sensu pieniądze! Trzeba było się poradzić PO, na pewno by poradzili ja można by te pieniądze rozkraść. :)
w GW idiotów nie brakuje | 03.02.2016 [22:54]
"Niezamożna rodzina z jednym dzieckiem dopłaci do bogatej" - tylko IDIOTA mógł to napisać. Zamożna rodzina przecież płaci większe podatki. Jest odwrotnie: zamożna rodzina z dopłaci do biednej, zwłaszcza wielodzietnej. Wy umieliście tylko ludziom ODBIERAĆ, prawda matołki?
Lechita Polanin | 03.02.2016 [22:51]
Rząd pro-rodzinny i pro-polski. Dziękujemy w imieniu milionów dzieci i rodzin, które otrzymają konretne wsparcie finasowe. Chwała za to! A dodam, że wierzymy że to nie koniec tylko dobry poczatek dobrych zmian. Czekaliśmy bardzo długo na Nasz Prawdziwy Polski Rząd i Sejm i Senat i Prezydenta!
M | 03.02.2016 [22:32]
Wsciekly atak...
Rzeczywiscie, nagle wszyscy madrzy, wychodza jeden po drugim w ekran i sie wysila. Wy juz byliscie, a co zescie dokonali, to kazdy dobrze wie, a teraz wy madraski zamknijcie sie lepiej, i nie pokazujcie tej glupiej waszej madrosci i POdlosci, to jest nie smaczne i litosc wzmudza.
Rzeczywiscie, nagle wszyscy madrzy, wychodza jeden po drugim w ekran i sie wysila. Wy juz byliscie, a co zescie dokonali, to kazdy dobrze wie, a teraz wy madraski zamknijcie sie lepiej, i nie pokazujcie tej glupiej waszej madrosci i POdlosci, to jest nie smaczne i litosc wzmudza.
radek niesikorski | 03.02.2016 [22:24]
Oczywisce,ze wielu wezmie nawet jak maja miliony zagranica. Ich sumienie. Ja mam prawo do 500 ale ich nie wezme , chce wesprzec rzad i umiec sobie spojrzec w lustro. Nawet mam crazy pomysl. Zorganizujmy zrzutke dla potrzebuajcych na dzieci, taki wolontariat aby pomoc i pokazac Brukseli jak bardzo obywatele popieraja dzialania rzadu. Czyli dwa zyski jednym ruchem. Czy moze tym sie zajac jakas organizacja? Napewno ktos wplaci, ja wplace z radoscia.
Pixel | 03.02.2016 [22:23]
Współczynnik dzietności w Polsce wynosi ok. 1,3.
W polskiej rodzinie i tak przeważnie jest jedno dziecko, więc 500zł raczej nie dostaniemy.
We Francji współczynnik wynosi już ok. 2, więc tam prawie wszystkie rodziny otrzymałyby zasiłek.
W polskiej
We Francji współczynnik wynosi już ok. 2, więc tam prawie wszystkie rodziny otrzymałyby zasiłek.
Kalasanty Tabaka | 03.02.2016 [22:15]
Zwolennik Prawa i Sprawiedliwości o programie 500+
Bardzo cieszy wrażliwość społeczna Prawa i Sprawiedliwości oraz konsekwencja i determinacja w dotrzymywaniu wyborczych obietnic. Za to - brawo!
Z drugiej strony - mam pewne wątpliwości co do zasad, na których opiera się inicjatywa PiS. Bo niby dla kogo i po co jest ten program? Przeanalizujmy:
1. Dla kogo?
Jeśli dla dzieci – to nie powinno się dyskryminować tych młodych Polaków, którzy np. nie mają szczęścia mieć braciszka czy siostrzyczki.
Jeśli dla rodziców – to nie rozumiem, dlaczego forsę dostaną rodzice zarabiający po 10 000 zł, a nie dostaną żona na bezrobociu i mąż zarabiający 2500 zł. I czy prawdą jest, że wsparcie uzyskają np. Polacy pracujący i płacący podatki za granicą oraz cudzoziemcy z kartą pobytu w Polsce, a nie otrzymają np. polscy nauczyciele od lat kształcący polskie dzieci i wspierający swymi podatkami m.in. polskie rodziny, a mający tylko jedno dziecko niepełnoletnie?
2. Po co?
Czy jest to socjal? Jeśli tak - dlaczego otrzymają go też najzamożniejsi, którzy do swego bogactwa dołożą jeszcze nawet i po kilka tysiaków darowanych od hojnego państwa z podatków niezamożnych obywateli?
Czy jest to program wspierania dzietności? Jeśli tak - dlaczego bonus otrzymują też ci, którzy już dzieci nie planują (choćby ze względu na wiek)?
3. Moja propozycja
W demokratycznym państwie prawnym rząd nie jest od dogadzania wybrańcom, tylko od troski o CAŁY Naród, wszystkich obywateli - bez dyskryminacji; zwłaszcza dyskryminacji dzieci!
Proponuję przeznaczyć po 200 zł na k a ż d e niepełnoletnie dziecko oraz po 500 zł na każde dziecko urodzone po wejściu programu w życie. I sprawiedliwe, nikogo nie dyskryminujące, i prorozwojowe, sprzyjające demografii.
Bardzo cieszy wrażliwość społeczna Prawa i Sprawiedliwości oraz konsekwencja i determinacja w dotrzymywaniu wyborczych obietnic. Za to - brawo!
Z drugiej strony - mam pewne wątpliwości co do zasad, na których opiera się inicjatywa PiS. Bo niby dla kogo i po co jest ten program? Przeanalizujmy:
1. Dla kogo?
Jeśli dla dzieci – to nie powinno się dyskryminować tych młodych Polaków, którzy np. nie mają szczęścia mieć braciszka czy siostrzyczki.
Jeśli dla rodziców – to nie rozumiem, dlaczego forsę dostaną rodzice zarabiający po 10 000 zł, a nie dostaną żona na bezrobociu i mąż zarabiający 2500 zł. I czy prawdą jest, że wsparcie uzyskają np. Polacy pracujący i płacący podatki za granicą oraz cudzoziemcy z kartą pobytu w Polsce, a nie otrzymają np. polscy nauczyciele od lat kształcący polskie dzieci i wspierający swymi podatkami m.in. polskie rodziny, a mający tylko jedno dziecko niepełnoletnie?
2. Po co?
Czy jest to socjal? Jeśli tak - dlaczego otrzymają go też najzamożniejsi, którzy do swego bogactwa dołożą jeszcze nawet i po kilka tysiaków darowanych od hojnego państwa z podatków niezamożnych obywateli?
Czy jest to program wspierania dzietności? Jeśli tak - dlaczego bonus otrzymują też ci, którzy już dzieci nie planują (choćby ze względu na wiek)?
3. Moja propozycja
W demokratycznym państwie prawnym rząd nie jest od dogadzania wybrańcom, tylko od troski o CAŁY Naród, wszystkich obywateli - bez dyskryminacji; zwłaszcza dyskryminacji dzieci!
Proponuję przeznaczyć po 200 zł na k a ż d e niepełnoletnie dziecko oraz po 500 zł na każde dziecko urodzone po wejściu programu w życie. I sprawiedliwe, nikogo nie dyskryminujące, i prorozwojowe, sprzyjające demografii.
kartka | 03.02.2016 [23:10]
Jest to myślenie w dobrą stronę, ale przyznasz, że amatorskie. Nie jesteś ekspertem w sprawach polityki prorodzinnej, ani nie czytałeś co piszą na ten temat eksperci. To nie jest atak personalny, chyba nie masz mi tego za złe - przecież tak naprawdę, my wyborcy zawsze jesteśmy stawiani w sytuacji w której oceniamy programy, których nie potrafimy rzetelnie ocenić bo się nie znamy na rzeczy. Ja akurat trochę przeczytałem o polityce prorodzinnej. Jest zgoda wśród badaczy co do tego, że różne formy dopłacania rodzicom, nie skłaniają ich do płodzenia większej liczby dzieci. A zgadzamy się chyba, że 500+ to ma być program prorodzinny, a nie tylko socjalny. Tymczasem, najważniejsze czynniki dzietności, to stałe zatrudnienie, mieszkanie na własność, łatwy dostęp do przedszkoli i szkół, oraz elastyczny pracodawca dostosowujący się do potrzeb matki (i ojca też!). W Polsce, mamy poważny deficyt każdego z tych czynników. Pięć stów na łapę tego nie załatwi.
Tom | 04.02.2016 [00:11]
Na pewno nie zaszkodzi, a podejrzewam, że w wielu przypadkach pomoże, bo 500 zł miesięcznie to nie są małe pieniądze. Oczywiście nie mam na myśli ludzi zarabiających 10 tys. zł netto miesięcznie lub więcej, bo dla nich 500 zł to niewiele.
A jeśli chodzi o elastycznych pracodawców to niestety w Polsce bardzo wielu pracodawców nie dostosuje się do potrzeb ani matek ani ojców, gdyż dla tych pracodawców nie liczą się pracownicy - w myśl hasła: "Jak Ci się nie podoba to na Twoje miejsce jest 10 chętnych".
A jeśli chodzi o elastycznych pracodawców to niestety w Polsce bardzo wielu pracodawców nie dostosuje się do potrzeb ani matek ani ojców, gdyż dla tych pracodawców nie liczą się pracownicy - w myśl hasła: "Jak Ci się nie podoba to na Twoje miejsce jest 10 chętnych".
M | 03.02.2016 [22:46]
Kalasanty
W duzej miarze masz racje, jedynie co sie nie zgodze, to pieniadze dla bogatych, 200zl to zadna pomoc, nie ma o czym mowic, zabrac bogatym a dac matkom samotnie wychowujacym dziecko, bo o dziecko tu chodzi. Taka mama samotna najczesciej mloda, a nieraz dziecko,one potrzebuja
W duzej miarze masz racje, jedynie co sie nie zgodze, to pieniadze dla bogatych, 200zl to zadna pomoc, nie ma o czym mowic, zabrac bogatym a dac matkom samotnie wychowujacym dziecko, bo o dziecko tu chodzi. Taka mama samotna najczesciej mloda, a nieraz dziecko,one potrzebuja
Maja | 04.02.2016 [00:31]
Niestety, ale często się zdarza, że te samotne matki tak na prawdę żyją w nieformalnym związku. Jeżeli to, że są samotnymi matkami będzie kryterium przyznania zasiłku, to związku raczej nie sformalizują, a chyba nie o to chodzi.
Luthien | 03.02.2016 [22:32]
Bardzo mądra propozycja, popieram! Też mam odczucie,że program 500+ nie do końca jest przemyślany, choć to krok w dobrym kierunku.
powinnien być limit dochodowy | 03.02.2016 [22:09]
jeśli jest to taki pro demograficzne to dlaczego nie jest wypłacane przez urzędy skarbowe z automatu co jak co ale w urzędach skarbowych raczej wiedzą kto jakie ma przychody biedni nie będą zaprzątać sobie głowy biurokracją tylko bogaci się na to rzucą bo będzie to dodatkowy zysk do wyrwania
Marshall | 03.02.2016 [21:59]
Moja krytyka programu 500+ zamyka się w jednym obrazku - https://scontent-ams3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t1.0-9/12654212_1674380062816393_987315881897873790_n.jpg?oh=4f0a6d1f90a2e46344f336b4cfd6dbe3&oe=572E5EAF
trzykolory | 03.02.2016 [21:58]
Jest oczywiste, że nikt o zdrowych zmysłach nie spłodzi potomka mając w nagrodę pięćset złotych od naszego państwa. Bo to za mało na jedzenie, opiekunkę, przedszkole, szkołę, wychowanie itp. Więc kto kasy na dzieci nie ma, to pięćset złotych nic mu nie da, a kto ma, to się za jałmużną nie ogląda.
Jest także oczywiste, że pięć stów (te na dzieci) pójdą na bieżącą konsumpcję lub nowe samochody wprost z salonów, bo takie posty często się czyta.
Jest także oczywiste, że pięć stów (te na dzieci) pójdą na bieżącą konsumpcję lub nowe samochody wprost z salonów, bo takie posty często się czyta.
barbarossa | 03.02.2016 [22:06]
Lepiej bylo zostac przy 80zl ty zydolewaku!mozesz juz emigrowac do ziemi obiecanej tam twoje miejsce!!!
Trzykolory | 04.02.2016 [00:01]
Zupełnie niepotrzebnie używasz języka wulgarnego i prymitywnego z wieloma błędami. Taki styl zupełnie dyskwalifikuje tresc, a antysemityzm wskazuje, że za Boga nie masz Jezusa.
Chrobry | 03.02.2016 [22:32]
barbarosso, daj mu spokoj, on ma tak mala glowke w ktorej miesci sie bardzo,ale to bardzo malo mozgu, dlatego ta sprawa jest dla niego nie do ogarniecia.
Marshall | 03.02.2016 [22:06]
"PiS w swoich deklaracjach często odwołuje się do polityki Viktora Orbana, jednak w praktyce ich działania zmierzają w zupełnie odmiennym kierunku. Przykłady? Orban wprowadził podatek liniowy 16% - dla PiS-u to liberalne zło. Politykę prorodzinną Orban oparł na ulgach podatkowych - PiS postanowił rozdawać po 500 zł." - KK.
miś | 03.02.2016 [21:55]
wydamy tyle co Francja?
bardzo dobrze, póki co, u nas beneficjentem będą wielodzietne polskie rodziny a nie obce - tak jak we Francji
bardzo dobrze, póki co, u nas beneficjentem będą wielodzietne polskie rodziny a nie obce - tak jak we Francji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz