Czy Kukiz'15 się rozpadnie? Poseł klubu: "Wyciąganie karty to liberum veto"
Dodano: 15.04.2016 [13:00]
– Głosowałem zgodnie z własnym sumieniem i polską racją stanu. Wyciąganie karty z urządzenia w czasie głosowania to naruszenie etyki poselskiej i nawiązanie do liberum veto – podkreślił w rozmowie z niezalezna.pl poseł Ireneusz Zyska z Kukiz'15. Jako jedyny z klubu poparł kandydaturę prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
W czwartek posłowie głosowali nad wyborem nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego – prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego. Przy okazji wyszło na jaw, żeKukiz'15 porozumiał się z PO i Nowoczesną, aby solidarnie nie wziąć w głosowaniu udziału, sabotując je. Zagrywka ostatecznie się nie udała i prof. Jędrzejewski został wybrany.
Pięcioro parlamentarzystów z Kukiz'15 wyłamało się jednak z porozumienia i wzięło udział w głosowaniu – nie wyciągając swoich kart. To Józef Brynkus, Jerzy Jachnik, Anna Maria Siarkowska, Rafał Wójcikowski, Ireneusz Zyska, a oprócz nich także Małgorzata Zwiercan, która oddała głos również za Kornela Morawieckiego.
Rozmawialiśmy z trzema z wymienionych posłów. Pytaliśmy ich m.in. o to, czy liczą się z konsekwencjami za swoja postawę.
– Nie zastanawiałem się nad tym. Głosowałem zgodnie z własnym sumieniem, a jeżeli zostanę za to wykluczony z klubu, to będę posłem niezależnym – powiedział nam Jerzy Jachnik. Dodał też, że największe konsekwencje już poniosła Małgorzata Zwiercan, która – jego zdaniem – jest osoba „super uczciwą”.
Sprawy nie chciał komentować poseł Józef Brynkus. – Nie oczekuję żadnych konsekwencji. Nie będę się na ten temat wypowiadał – uciął i odesłał do rzecznika ugrupowania.
Jedynym posłem Kukiz'15, który zagłosował za kandydaturą prof. Jędrzejewskiego, był Ireneusz Zyska.
Dodał też, że po rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej Polski nie wyobrażał sobie, aby można było w sprawie kandydatury prof. Jędrzejewskiego zagłosować inaczej. – Uważam, że racja w sprawie Trybunału Konstytucyjnego jest po stronie Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Andrzeja Dudy – zaznaczył.
Nie chciał natomiast wypowiadać się na temat ewentualnych konsekwencji, jakie mogą go za to spotkać. – W czasie wczorajszego posiedzenia klubu było bardzo dużo emocji. Musze najpierw porozmawiać z panem posłem Pawłem Kukizem – tłumaczył Zyska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kukiz pogrążył się u Olejnik. Przyznał, że bluzgał na Kornela Morawieckiego
W czwartek posłowie głosowali nad wyborem nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego – prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego. Przy okazji wyszło na jaw, żeKukiz'15 porozumiał się z PO i Nowoczesną, aby solidarnie nie wziąć w głosowaniu udziału, sabotując je. Zagrywka ostatecznie się nie udała i prof. Jędrzejewski został wybrany.
Pięcioro parlamentarzystów z Kukiz'15 wyłamało się jednak z porozumienia i wzięło udział w głosowaniu – nie wyciągając swoich kart. To Józef Brynkus, Jerzy Jachnik, Anna Maria Siarkowska, Rafał Wójcikowski, Ireneusz Zyska, a oprócz nich także Małgorzata Zwiercan, która oddała głos również za Kornela Morawieckiego.
Rozmawialiśmy z trzema z wymienionych posłów. Pytaliśmy ich m.in. o to, czy liczą się z konsekwencjami za swoja postawę.
– Nie zastanawiałem się nad tym. Głosowałem zgodnie z własnym sumieniem, a jeżeli zostanę za to wykluczony z klubu, to będę posłem niezależnym – powiedział nam Jerzy Jachnik. Dodał też, że największe konsekwencje już poniosła Małgorzata Zwiercan, która – jego zdaniem – jest osoba „super uczciwą”.
Sprawy nie chciał komentować poseł Józef Brynkus. – Nie oczekuję żadnych konsekwencji. Nie będę się na ten temat wypowiadał – uciął i odesłał do rzecznika ugrupowania.
Jedynym posłem Kukiz'15, który zagłosował za kandydaturą prof. Jędrzejewskiego, był Ireneusz Zyska.
– podkreślił w rozmowie z niezalezna.pl.
Głosowałem zgodnie z własnym sumieniem i polską racją stanu. Wyciąganiekarty z urządzenia w czasie głosowania to naruszenie etyki poselskiej i nawiązanie do liberum veto. Jako poseł mam obowiązek głosować
– stwierdził.
Bardzo pozytywnie oceniam kandydaturę profesora Zbigniewa Jędrzejewskiego i zagłosowanie za nim uważałem za mój patriotyczny obowiązek
Dodał też, że po rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej Polski nie wyobrażał sobie, aby można było w sprawie kandydatury prof. Jędrzejewskiego zagłosować inaczej. – Uważam, że racja w sprawie Trybunału Konstytucyjnego jest po stronie Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Andrzeja Dudy – zaznaczył.
Nie chciał natomiast wypowiadać się na temat ewentualnych konsekwencji, jakie mogą go za to spotkać. – W czasie wczorajszego posiedzenia
CZYTAJ WIĘCEJ: Kukiz pogrążył się u Olejnik. Przyznał, że bluzgał na Kornela Morawieckiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz