piątek, 8 kwietnia 2016

Gdzie granice absurdu? Uchodźca zgwałcił polityka, a ten ma "wyrzuty sumienia", bo oprawcę deportowano

163
Dodano: 07.04.2016 [23:46]
Gdzie granice absurdu? Uchodźca zgwałcił polityka, a ten ma "wyrzuty sumienia", bo oprawcę deportowano - niezalezna.pl
foto: Waldemar Maszewski
Użalanie się nad losem imigrantów pomieszane z poprawnością polityczną w krajach Europy Zachodniej już dawno przekroczyło granicę absurdu, ale niektórzy jeszcze potrafią zaskoczyć. Karsten Nordal Hauken, norweski polityk, który został zgwałcony przez imigranta z azylem przyznał, że teraz czuje się winny losu, jaki spotkał jego oprawcę. Po zakończeniu ponad czteroletniej odsiadki w więzieniu, zwyrodnialca deportowano do Somalii. A polityk ma z tego powodu wyrzuty sumienia.

Polityk, który jest heteroseksualistą, został zgwałcony we własnym domu przez posiadającego norweski azyl mężczyznę. Sprawcę szybko ujęto i skazano na 4,5 roku więzienia.

Okazuje się, że po zakończeniu odsiadki, gwałciciela deportowano do Somalii, skąd pochodził.
Zgwałcony przez azylanta norweski polityk czyje się winny, że jego gwałciciela wysyłają z kraju  https://twitter.com/mailonline/status/718130365391618049 
Teraz jednak norweski polityk czuje wyrzuty sumienia i obawia się o los swego oprawcy po powrocie do rodzinnego kraju. O swojej "traumie" Karsten Nordal Hauken opowiedział na antenie państwowej norweskiej telewizji NRK.


- Jestem heteroseksualnym mężczyzną, który został zgwałcony przez somalijskiego azylanta. Moje życie zmieniło się w ruinę, jednak teraz czuję się winny, że deportowano go z Norwegii. Początkowo poczułem ulgę i radość, że zniknie on z mojego życia na zawsze, a państwo norweskie spełniło swój obowiązek. Mam jednak silne poczucie winy i odpowiedzialności. To ja byłem powodem, dla którego nie będzie on już mógł przebywać w Norwegii, lecz został wysłany w mroczną, niepewną przyszłość w Somalii” - mówi norweski polityk.

Po takich wystąpieniach telewizyjnych trudno się dziwić, że niektórzy gwałcą, kradną, biją. I czują się bezkarni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz