Przeszliśmy przez kryzys suchą stopą, ruchy Jacka Rostowskiego uratowały Polskę przed tym, co działo się w Grecji czy Irlandii, a pomysły i recepty opozycji były skandaliczne i absurdalne. Tak brzmi oficjalna wykładnia Platformy Obywatelskiej, jeśli chodzi o walkę polskiej gospodarki z kryzysem.
Tymczasem jeden z najbardziej zaufanych ludzi premiera Tuska, szef Rady Gospodarczej przy premierze, a także kandydat na kolejne stanowiska komisarzy w Brukseli - Jan Krzysztof Bielecki uważa, że podziękowania należy słać… Jarosławowi Kaczyńskiemu i Zycie Gilowskiej.
W 2006 roku rząd Jarosława Kaczyńskiego zdecydował o obniżeniu stawek podatku dochodowego z 40% na 32% i z 30% na 18%. Te zmiany weszły w życie od 2009 roku. W 2007 roku obniżyli też składkę rentową z 13% na 10%. Te zmiany dały istotny impuls prorozwojowy dla gospodarki
— pisze Bielecki w raporcie firmy doradczej EY Polska pt. „System stworzony od podstaw - czyli prawdziwa historia 25-lecia polskich podatków”, na który zwraca uwagę serwis niezalezna.pl.
Przyjaciel Tuska dodaje, że obniżka podatków wprowadzona przez rząd Jarosława Kaczyńskiego okazała się „bardzo korzystna dla Polski w momenciegwałtownego kryzysu, który miał miejsce na świecie w 2008 roku” i „przyczyniła się do tego, że Polska nie pogrążyła się w recesji”.
Szok i niedowierzanie! To pisowski rząd potrafił zrobić coś dobrego? I to ta zdrajczyni Gilowska? Panie premierze, proszę postawić do pionu pańskich współpracowników. Takie analizy ocierają się o dywersję!
niezalezna.pl




autor: Zespół wPolityce.pl