piątek, 8 kwietnia 2016

Wstrząsające dowody w sprawie katastrofy smoleńskiej. „Samolot rozpadł się w powietrzu”

1.8K
Dodano: 08.04.2016 [16:41]
Wstrząsające dowody w sprawie katastrofy smoleńskiej. „Samolot rozpadł się w powietrzu” - niezalezna.pl
foto: Zdjęcie satelitarne wykonane tuż po katastrofie
Podtrzymuję opinię, że wewnątrz samolotu musiało być ogromne ciśnienie. Natomiast nie wiem, co było powodem jego olbrzymiego wzrostu. Mogły być różne przyczyny, np. awaria instalacji paliwowej - stwierdził w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” dr inż. Wacław Berczyński, przewodniczący komisji badającej przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Jego zdaniem, tupolew „prawie z pewnością rozpadł się w powietrzu”. 

Wacław Berczyński kieruje badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej od lutego br. To jeden z byłych ekspertów smoleńskiego zespołu parlamentarnego kierowanego przez Antoniego Macierewicza (czytaj tekst Wacław Berczyński na czele nowej komisji smoleńskiej. SYLWETKA i WYWIAD).

Czym innym jest występowanie na konferencjach czy przed zespołem parlamentarnym, a czym innym badanie katastrofy w ramach podkomisji powołanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Naszym zadaniem jest zbadanie wszystkich okoliczności, dowodów, a następnie wydanie raportu.
- stwierdził Wacław Berczyński w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego”.

Przewodniczący komisji poruszył też temat amerykańskich zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy:

Pochodzą od naszych sojuszników, pokazują teren wypadku przed katastrofą i zaraz po niej, 9 i 10 kwietnia. (…) Z ogromnym prawdopodobieństwem, prawie z pewnością, można stwierdzić, że samolot rozpadł się w powietrzu. Zdjęcia pokazują rozrzucone części samolotu w znacznej odległości przed brzozą, która rzekomo miała złamać skrzydło tupolewa. Inne są też na nich zniszczenia drzew.
Jego zdaniem, stan pnia i położenie oderwanej części brzozy wskazują, że nie doszło do tego na to skutek uderzenia samolotu od przodu.

Przewodniczący powiedział, że komisja będzie starała się o zwrot wraku tupolewa od Rosjan lub choćby o zbadanie go w Smoleńsku.

Nie wykluczamy żadnej hipotezy. Jestem przekonany, że dojdziemy do tego, dlaczego samolot rozpadł się w powietrzu
- dodał Wacław Berczyński.
KOMENTARZE:
To Platforma Obywatelska razem z Rosjanami zamordowali Lecha Kaczyńskiego. Napisali nawet 2 takie same raporty po to by zatuszować ten zamach. Tusk ma krew Polaków na rękach. Myśli że jak uciekł do Brukseli to uniknie odpowiedzialności. Otóż nie uniknie bo jego miejsce jest w pace!

A co z pancerną brzozą Milera i Laska? Dzisiaj jeszcze w skandalicznym programie TVP info pt. Forum poseł od "Kukiz-15" mówił o niej jako o przyczynie tragedii! Jazgot był tak wielki, bo występowała poseł od dorsza-Pitera i taka jedna wyszczekana z N oraz Kalinowski. Jak zwykle proporcja wynosiła 4:1. Posłanka PiS-u nie mogła nawet odpowiedzieć na pytanie, nie mówiąc o sprostowaniu kłamstw. A miało być już przyzwoicie.



A pamiętacie te strzały i tę informację, że przeżyły 3 osoby i relacje o karetkach pogotowia odjeżdżających do szpitala z pobohowiska?
Ja myślę, że to jakiś nasz BOR-owiec, który cudem przeżył, ranny, ostrzeliwał się przed ruskimi, którzy szli tyralierą, w takich długich płaszczach i dobijali rannych strzałami z pistoletu z tłumikiem (było widać na tym filmie takie dwie postacie idące smętnie, powoli, jak śmierć, aż ciarki przechodzą).
Słychać było strzały, ale nie ruskich, tylko naszego BOR-owca. No i trafił tych trzech i to ich karetki odwoziły.
I już wiadomo co wybuchło, bo wszystko zaczyna do siebie pasować...
wywiad z Wasilijem Wasilenką - pilotem wojskowym, instruktorem kosmonautą, a przede wszystkim pracował od 1972 roku w Instytucie Górniczym w Moskwie przy tworzeniu nowoczesnych rodzajów broni tzw. paliwowo-powietrznej, zwanej termo baryczną lub wolumetryczną. Bohater wywiadu opowiada szczegółowo o tym, jak ta nowoczesna broń była tworzona, jak wyglądały testy i przede wszystkim jak nowa broń działała w praktyce, do jakich zadań była przewidziana.
http://martynka78.salon24.pl/266515,obrazenia-zaleza-od-rodzaju-broni-o-bombie-wolumetrycznej-slow
Całe te wypociny komisji milera można o kant du.py rozbić.
Praw fizyki nie da się podważyc,żeby nastąpiło rozbicie samolotu musi być ślad w ziemi.W grząskiej ziemi nie może się rozczłonkować samolot na 60 tys. kawałków.
Podczas wybuchu bomby termobarycznej osoby będące w pobliżu zostają pozbawione ubrań,widziałem taki film na internecie.Polska jest producentem takich bomb wielkości małej gaśnicy.
Był film na internecie dzień czy dwa po zamachu gdzie brzoza była czysta bez odłamków skrzydła. Potem za kilka dni patrzę a ten kikut naszpikowany jest kawałkami blachy.
Dlaczego kamery wysiadły na lotnisku,żeby zataić wylot trzeciego samolotu do Smoleńska.Dlaczego wyburzono hangar w którym stał samolot,dlaczego zlikwidowano Pułk Lotnictwa Transportowego.Dużo jest takich pytań.
Jeszcze takie porównanie- samolot skrzydłem tnie grube filary wieżowca i ten się potem zawala i potem jeszcze drugi się wali.
A tu cienka brzoza ucina koncówkę skrzydła i samolot robi półbeczkę,żeby efektownie rozpaść się na tysiące części w bagnistym terenie. Ci co w to wierzą to są wg. mnie ostatnie tłuki i przygłupy.Właśnie takim tłukom trzeba to tłumaczyć na przykładzie parówki i puszki po piwie
Sprawa prosta - 2 bomby baryczne podłożone w nocy z 9 na 10.04.2010 na lotnisku, gdzie stacjonował przedmiotowy samolot. Przypominam, ze wtedy na tym lotnisku była awaria, systemy alarmowe nieczynne, każdy mógł się tam dostać. Dlaczego na ten temat, tak mało się mówi?
Kacapy zarekwirowali wszystkie telefony komórkowe , które używali lecący do filmowanie i nagrywania dźwięków, które sie nagle pojawiały podczas podchodzenia do lądowania. Ba własności kacapow stały sie tez szczątki doczesne poległych, a rodziny straciły wszystkie prawa do zwłok swoich ukochanych.
dla mnie to zaden dowód, jak coś eksploduje na ziemi to odłamki leca i po 100 metrów...

100m ? uderzając w grząskie podłoże ,podchodząc do lądowania, z prędkością 280 km/g.Angielski ''Lockerbie'',który po wybuchu bomby na 10,000m spadł na ziemie rozbił się na 10 tyś, kawałków... nasz Tupolew rozwalił się na 30tyś kawałków , a jeden z elementów znaleziono 1 km od brzozy 10kwietnia ,wg. zdjęc satelitarnych, a już 11 kwietnia był ten element jakieś 100 m od miejsca'' katastrofy''... pozdrawiam i włącz myślenie to nie boli :) ale przecież wszędzie są opłacane trolle :)
Samolot rozpadał się w powietrzu, nad ulica Kutuzowa przeleciał już bez statecznika pionowego.
Tak wynika z pierwszych relacji medialnych, podał to nawet TVN.
Rok temu odczytano poprawnie ostatnie słowa pilotów krzyczą: " łaaaa ogon się urawaaa".
Z ulicą Kutuzowa następuje zamrożenie FSM na skutek przerwania instalacji zasilającej przez odpadającą część ogonową która była już bez statecznika pionowego.
Materiał na:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=6593
Dzisiaj dyskusja w TVP Info: Pani dorszowa w sprawie katastrofy smoleńskiej czepia się słowa "polegli". Oczywiście, że polegli i to śmiercią bohaterską. Stara się umniejszyć tragedię smoleńską. Nie było takiego wypadku, takiej katastrofy w całym świecie, a POlszewicy i ich zwolennicy ciągle o tym zapominają. Również nie chcą pamietać jak Anglicy i Holendrzy badali katastrofy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz