niedziela, 26 czerwca 2016

„Upamiętniamy bohaterów Czerwca 76, którzy upomnieli się o godność, wolność i honor” – ZDJĘCIA

AddThis Sharing Buttons
48
Dodano: 26.06.2016 [20:08]
„Upamiętniamy bohaterów Czerwca 76, którzy upomnieli się o godność, wolność i honor” – ZDJĘCIA - niezalezna.pl
foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
– Dziś chcemy upamiętnić tych bohaterów, którzy w czerwcu 1976 roku w Radomiu, w Ursusie, w Płocku upomnieli się o godność, o wolność i o honor. Ta uroczystość ma szczególne znaczenie. Tym bardziej, że przez wiele lat, przez wiele dekad była zapomniana i bohaterowie tamtych dni byli przemilczani – podkreślił premier Beata Szydło w swoim wystąpieniu podczas na uroczystości zwieńczającej obchody 40. rocznicy Czerwca 76.

Jednym z elementów obchodów rocznicy czerwcowych wydarzeń był warszawski koncert pod hasłem „Głos Wolności”, zorganizowany pod honorowym patronatem ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Piotra Naimskiego. Zanim się rozpoczął, do zgromadzonych przemawiali m.in. premier Beata Szydło i szef MON.


fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
 
Dziś chcemy upamiętnić tych bohaterów, którzy w czerwcu 1976 roku w Radomiu, w Ursusie, w Płocku upomnieli się o godność, o wolność i o honor. Ta uroczystość ma szczególne znaczenie. Tym bardziej, że przez wiele lat, przez wiele dekad była zapomniana i bohaterowie tamtych dni byli przemilczani. Trzeba dzisiaj głośno mówić o tych wydarzeniach i przypominać czerwiec 1976 roku. Czterdzieści lat temu komunistyczna władza postanowiła, poprzez narzucenie polskiemu społeczeństwu swoich decyzji godzących w godność, utrzymać swoją władzę. (…) I polscy bohaterowie tamtych dni, robotnicy Ursusa, Radomia, Płocka, powiedzieli zdecydowane „nie”. Sprzeciwili się temu, co próbowała narzucić komunistyczna władza. Sprzeciwili się tym haniebnym decyzjom 
– mówiła premier. Przypomniała też o szykanach i represjach, które spotkały protestujących robotników.


fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Szefowa rządu zaznaczyła również, że wiele dla przywracania pamięci zrobił śp. prezydent Lech Kaczyński. – Rok 2006, obchody trzydziestej rocznicy Ursusa 1976 roku, które uświetnił swoją obecnością pan prezydent Lech Kaczyński, były pierwszymi tak godnymi uroczystościami. (…) Prezydent Lech Kaczyński rozpoczął przywracanie pamięci. Przemówienie pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego było wzruszającym hołdem dla tamtych ofiar i heroizmu, ale również podkreśleniem skutków i roli Czerwca 76 w historii Polski – podkreśliła premier Beata Szydło.

– Wszyscy, którzy wtedy postanowiliście wyjść na ulice, wyjść na tory, wyjść, żeby raz jeszcze pokazać Sowietom, że Polska jeszcze nie zginęła – mówił z kolei minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który był jednym z założycieli Komitetu Obrony Robotników.


fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
 
Tak, chodziło o kiełbasę. To jest prawda. Ten często wówczas formułowany z gadzinówek sowieckich zarzut, ale i słyszany w salonach, nie jest zarzutem. Naród polski w czasie okupacji sowieckiej był spychany na margines ekonomiczny, gospodarczy. Nie tylko duchowo i moralnie, nie tylko ideowo i politycznie, ale przede wszystkim gospodarczo. Miał być siłą roboczą, miał być zasobem niewolniczym dla sowieckiego imperium. Polskie fabryki miały pracować na chwałę i potęgę Związku Sowieckiego, który dążył do władania całym światem. Obrona poziomu życia, tej przysłowiowej kiełbasy, obrona kostki masła, była wyrazem i znakiem, świadectwem obrony całej egzystencji narodu. I nikt tego lepiej nie robił, jak właśnie polscy pracownicy (…) za każdym razem stawali na straży istnienia tego, co nazywa się tkanką narodową narodu polskiego
– mówił minister Macierewicz.

Następnym z wygłaszających przemówienia był Piotr Naimski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i również jeden z założycieli KOR-u.
 
Opatrzność daje mi przyłożyć rękę do czegoś, co moglibyśmy nazwać sztafetą pokoleń. Sztafetą pokoleń, nas Polaków, myślących o Polsce niepodległej, o Polsce wielkiej
– podkreślił Naimski.


fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Jako ostatni głos zabrał Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”.
 
Ta wspaniała uroczystość to dopełnienie i zamknięcie w klamrę wspaniałych uroczystości, które odbywały się w ostatnich kilku tygodniach w naszym kraju. (…) Ta okrągła rocznica to także pamięć o tym, że solidarność to nie tylko związek zawodowy „Solidarność”, że solidarność w 1976 roku, ten swoisty sojusz inteligencji i robotników doprowadziły właśnie do tego, że dzisiaj mogę stać przed państwem i reprezentować związek zawodowy, który jako jedyny reprezentuje robotników, ale także inteligencję – pracowników naukowych, nauczycieli. To dla nas bardzo ważne, że możemy być kontynuacją tak wspaniałego ruchu. Przecież Komitet Obrony Robotników chciał i pomagał w sposób finansowy, ekspercki, prawny, ale też duchowy
– powiedział szef „S”.

Po przemówieniach uczestnikom protestów i twórcom KOR-u wręczono okolicznościowe medale, nadane przez Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz