Wkrótce ruszy budowa Nord Stream 2! Niemcy znów chodzą na pasku Putina
Dodano: 18.06.2016 [14:46]
Druga nitka rosyjsko-niemieckiego gazociągu pod Bałtykiem, Nord Stream 2, „istnieje w harmonogramie, a procesy składania ofert są już w trakcie. Niektóre przetargi na morskie sekcje gazociągu są już zamknięte. Wszystko jest na dobrej drodze i na początku 2018 r. rozpoczniemy kłaść rury gazociągu. 55 miliardów m3 gazu zostanie przetransportowane do Niemiec bez wątpliwości” – stwierdził podczas Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu Aleksiej Miller, prezes Gazpromu.
Aleksiej Miller zapewnił przy tym, że „Nord Stream 2 jest wysoce efektywnym projektem komercyjnym”.
Zdaniem Millera - w Europie zmniejsza się produkcja gazu. Potencjalnie zwiększa się zapotrzebowanie na gaz w obszarze Europy północno-zachodniej, gdzie znajdują się nasi stali klienci. Ponieważ deklarują oni większe zapotrzebowanie na nasz gaz, dlatego jest to naturalne, że skupiamy uwagę na dostawach surowca na północ.
Według szefa Gazpromu korytarz przez Ukrainę jest 1,5 raza dłuższy w porównaniu z Nord Stream 2, co sprawia, że kalkulacja kosztów nie podlega dyskusji. Ponadto system gazociągowy z Ukrainy - jak próbował przekonywać Miller - jest „znacznie starszy i droższy w utrzymaniu. Nord Stream 2 jest zdecydowanie bardziej ekonomiczny w porównaniu z korytarzem ukraińskim”.
Oczywiście budowa drugiej nitki Gazociągu Północnego ma charakter przede wszystkim polityczny. Powstanie Nord Stream 2 zwiększy uzależnienie Unii Europejskiej od dostaw rosyjskich, a gazociąg może ograniczyć rozwój portu w Świnoujściu.- Rurociąg pod wieloma względami pozostaje w wyraźnej sprzeczności z interesem polskim: Polska straci na znaczeniu jako kraj tranzytowy rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej. Gazociąg Nord Stream udaremni realizacje alternatywnych projektów Jamał II i rurociągu Amber. Jednocześnie Polska nie spodziewa się żadnych korzyści ekonomicznych z tytułu realizowanego projektu, gdyż jako kraj nie uczestniczy w tej transakcji. Co więcej, konflikt z Rosją mógłby wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne Polski” - zwracał uwagę Stephan Raabe, dyrektor Fundacji Konrada Adenauera.
To kolejna informacja świadcząca o tym, że Niemcy coraz bardziej orientują się na Moskwę, a nie na partnerstwo z Polską i militarny sojusz z USA. Jak dzisiaj informowaliśmy - niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier skrytykował NATO za prowadzenie "wojowniczej" polityki wobec Rosji, określając ją jako "podżeganie do wojny". Co ciekawe - Steinmeier przez wiele lat był najbliższym współpracownikiem kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, który dziś jest prezesem zarządu Nord Stream AG, spółki budującej Gazociąg Północny.
Aleksiej Miller zapewnił przy tym, że „Nord Stream 2 jest wysoce efektywnym
Zdaniem Millera - w Europie zmniejsza się produkcja gazu. Potencjalnie zwiększa się zapotrzebowanie na gaz w obszarze Europy północno-zachodniej, gdzie znajdują się nasi stali klienci. Ponieważ deklarują oni większe zapotrzebowanie na nasz gaz, dlatego jest to naturalne, że skupiamy uwagę na dostawach surowca na północ.
Według szefa Gazpromu korytarz przez Ukrainę jest 1,5 raza dłuższy w porównaniu z Nord Stream 2, co sprawia, że kalkulacja kosztów nie podlega dyskusji. Ponadto system gazociągowy z Ukrainy - jak próbował przekonywać Miller - jest „znacznie starszy i droższy w utrzymaniu. Nord Stream 2 jest zdecydowanie bardziej ekonomiczny w porównaniu z korytarzem ukraińskim”.
Oczywiście budowa drugiej nitki Gazociągu Północnego ma charakter przede wszystkim polityczny. Powstanie Nord Stream 2 zwiększy uzależnienie Unii Europejskiej od dostaw rosyjskich, a gazociąg może ograniczyć rozwój portu w Świnoujściu.- Rurociąg pod wieloma względami pozostaje w wyraźnej sprzeczności z interesem polskim: Polska straci na znaczeniu jako kraj tranzytowy rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej. Gazociąg Nord Stream udaremni realizacje alternatywnych projektów Jamał II i rurociągu Amber. Jednocześnie Polska nie spodziewa się żadnych korzyści ekonomicznych z tytułu realizowanego projektu, gdyż jako kraj nie uczestniczy w tej transakcji. Co więcej, konflikt z Rosją mógłby wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne Polski” - zwracał uwagę Stephan Raabe, dyrektor Fundacji Konrada Adenauera.
To kolejna informacja świadcząca o tym, że Niemcy coraz bardziej orientują się na Moskwę, a nie na partnerstwo z Polską i militarny sojusz z USA. Jak dzisiaj informowaliśmy - niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier skrytykował NATO za prowadzenie "wojowniczej" polityki wobec Rosji, określając ją jako "podżeganie do wojny". Co ciekawe - Steinmeier przez wiele lat był najbliższym współpracownikiem kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, który dziś jest prezesem zarządu Nord Stream AG, spółki budującej Gazociąg Północny.
KOMENTARZE:
polon | 18.06.2016 [22:49]
Te kolesiostwo rusko - niemieckie będzie wszystkich w przyszłości drogo kosztowało.
Do prawdy nie wiem, gdzie ta durna rura Merkel ma rozum. Historia kołem się toczy.
Do prawdy nie wiem, gdzie ta durna rura Merkel ma rozum. Historia kołem się toczy.
Bryll | 18.06.2016 [22:32]
Polska straci na znaczeniu jako kraj tranzytowy rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej. Gazociąg Nord Stream udaremni realizacje alternatywnych projektów Jamał II i rurociągu Amber. Jednocześnie Polska nie spodziewa się żadnych korzyści ekonomicznych z tytułu realizowanego projektu, gdyż jako kraj nie uczestniczy w tej transakcji. Co więcej, konflikt z Rosją mógłby wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne Polski” – zwracał uwagę Stephan Raabe, dyrektor Fundacji Konrada Adenauera.
I dlatego, nie mając w ręku żadnych argumentów oprócz kija od szczotki i owiniętej wokół niego plastikowej „Anakondy”, należy żyć w zgodzie z ruskim niedźwiedziem.
I dlatego, nie mając w ręku żadnych argumentów oprócz kija od szczotki i owiniętej wokół niego plastikowej „Anakondy”, należy żyć w zgodzie z ruskim niedźwiedziem.
Wkrótce ruszy budowa Nord Stream 2! Niemcy znów chodzą na pasku Putina
Dodano: 18.06.2016 [14:46]
Druga nitka rosyjsko-niemieckiego gazociągu pod Bałtykiem, Nord Stream 2, „istnieje w harmonogramie, a procesy składania ofert są już w trakcie. Niektóre przetargi na morskie sekcje gazociągu są już zamknięte. Wszystko jest na dobrej drodze i na początku 2018 r. rozpoczniemy kłaść rury gazociągu. 55 miliardów m3 gazu zostanie przetransportowane do Niemiec bez wątpliwości” – stwierdził podczas Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu Aleksiej Miller, prezes Gazpromu.
Aleksiej Miller zapewnił przy tym, że „Nord Stream 2 jest wysoce efektywnym projektem komercyjnym”.
Zdaniem Millera - w Europie zmniejsza się produkcja gazu. Potencjalnie zwiększa się zapotrzebowanie na gaz w obszarze Europy północno-zachodniej, gdzie znajdują się nasi stali klienci. Ponieważ deklarują oni większe zapotrzebowanie na nasz gaz, dlatego jest to naturalne, że skupiamy uwagę na dostawach surowca na północ.
Według szefa Gazpromu korytarz przez Ukrainę jest 1,5 raza dłuższy w porównaniu z Nord Stream 2, co sprawia, że kalkulacja kosztów nie podlega dyskusji. Ponadto system gazociągowy z Ukrainy - jak próbował przekonywać Miller - jest „znacznie starszy i droższy w utrzymaniu. Nord Stream 2 jest zdecydowanie bardziej ekonomiczny w porównaniu z korytarzem ukraińskim”.
Oczywiście budowa drugiej nitki Gazociągu Północnego ma charakter przede wszystkim polityczny. Powstanie Nord Stream 2 zwiększy uzależnienie Unii Europejskiej od dostaw rosyjskich, a gazociąg może ograniczyć rozwój portu w Świnoujściu.- Rurociąg pod wieloma względami pozostaje w wyraźnej sprzeczności z interesem polskim: Polska straci na znaczeniu jako kraj tranzytowy rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej. Gazociąg Nord Stream udaremni realizacje alternatywnych projektów Jamał II i rurociągu Amber. Jednocześnie Polska nie spodziewa się żadnych korzyści ekonomicznych z tytułu realizowanego projektu, gdyż jako kraj nie uczestniczy w tej transakcji. Co więcej, konflikt z Rosją mógłby wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne Polski” - zwracał uwagę Stephan Raabe, dyrektor Fundacji Konrada Adenauera.
To kolejna informacja świadcząca o tym, że Niemcy coraz bardziej orientują się na Moskwę, a nie na partnerstwo z Polską i militarny sojusz z USA. Jak dzisiaj informowaliśmy - niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier skrytykował NATO za prowadzenie "wojowniczej" polityki wobec Rosji, określając ją jako "podżeganie do wojny". Co ciekawe - Steinmeier przez wiele lat był najbliższym współpracownikiem kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, który dziś jest prezesem zarządu Nord Stream AG, spółki budującej Gazociąg Północny.
Aleksiej Miller zapewnił przy tym, że „Nord Stream 2 jest wysoce efektywnym
Zdaniem Millera - w Europie zmniejsza się produkcja gazu. Potencjalnie zwiększa się zapotrzebowanie na gaz w obszarze Europy północno-zachodniej, gdzie znajdują się nasi stali klienci. Ponieważ deklarują oni większe zapotrzebowanie na nasz gaz, dlatego jest to naturalne, że skupiamy uwagę na dostawach surowca na północ.
Według szefa Gazpromu korytarz przez Ukrainę jest 1,5 raza dłuższy w porównaniu z Nord Stream 2, co sprawia, że kalkulacja kosztów nie podlega dyskusji. Ponadto system gazociągowy z Ukrainy - jak próbował przekonywać Miller - jest „znacznie starszy i droższy w utrzymaniu. Nord Stream 2 jest zdecydowanie bardziej ekonomiczny w porównaniu z korytarzem ukraińskim”.
Oczywiście budowa drugiej nitki Gazociągu Północnego ma charakter przede wszystkim polityczny. Powstanie Nord Stream 2 zwiększy uzależnienie Unii Europejskiej od dostaw rosyjskich, a gazociąg może ograniczyć rozwój portu w Świnoujściu.- Rurociąg pod wieloma względami pozostaje w wyraźnej sprzeczności z interesem polskim: Polska straci na znaczeniu jako kraj tranzytowy rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej. Gazociąg Nord Stream udaremni realizacje alternatywnych projektów Jamał II i rurociągu Amber. Jednocześnie Polska nie spodziewa się żadnych korzyści ekonomicznych z tytułu realizowanego projektu, gdyż jako kraj nie uczestniczy w tej transakcji. Co więcej, konflikt z Rosją mógłby wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo energetyczne Polski” - zwracał uwagę Stephan Raabe, dyrektor Fundacji Konrada Adenauera.
To kolejna informacja świadcząca o tym, że Niemcy coraz bardziej orientują się na Moskwę, a nie na partnerstwo z Polską i militarny sojusz z USA. Jak dzisiaj informowaliśmy - niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier skrytykował NATO za prowadzenie "wojowniczej" polityki wobec Rosji, określając ją jako "podżeganie do wojny". Co ciekawe - Steinmeier przez wiele lat był najbliższym współpracownikiem kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, który dziś jest prezesem zarządu Nord Stream AG, spółki budującej Gazociąg Północny.
"Chcesz zabrać głos w ważnej sprawie? Chcesz podzielić się z nami swoją opinią, swoim zdaniem? Wyślij darmowy SMS o treści GPC na 8068 (0 PLN). Wasz głos jest dla nas cenny. Regulamin na www.gpcodziennie.pl/SMS"
Autor: MP, wgŹródło: niezalezna.pl
DZIAŁ: GOSPODARKA
Rozpocznij lato modnie! Nowa kolekcja mody męskiej w Lidlu!
POLECANE WIDEO
Opinie użytkowników


Na forum niezalezna.pl publikujemy opinie użytkowników naszego portalu. Wszystkie posty podlegają moderacji. Bezwzględnie usuwane będą wpisy zawierające groźby karalne i wszelkie prowokacje godzące w Niezależną. Nie publikujemy wpisów wulgarnych, zwalczamy trollowanie. Nie tolerujemy spamu i postów pisanych wyłącznie Caps – Lockami. Ze względu na ograniczoną do 1500 znaków długość komentarzy zastrzegamy sobie prawo do usuwania obszernych artykułów wklejanych w postach w sytuacji, kiedy można wykorzystać link. Wszelkie zastrzeżenia natury regulaminowej prosimy zgłaszać na: pocztę strażnika forum
Do prawdy nie wiem, gdzie ta durna rura Merkel ma rozum. Historia kołem się toczy.
I dlatego, nie mając w ręku żadnych argumentów oprócz kija od szczotki i owiniętej wokół niego plastikowej „Anakondy”, należy żyć w zgodzie z ruskim niedźwiedziem.
Dość tych połajanek . Tusk sprzedał Polskę za srebrniki dla siebie, myślą , że mogą nas tresować i ten Rząd dobrej zmiany.