Prokuratorzy z Wrocławia sprawdzą afery w Warszawie. Chodzi o reprywatyzację w stolicy
Dodano: 22.08.2016 [15:34]
Prokuratura Krajowa poinformował dziś, że 9 postępowań, dotyczących kontroli ws. prawidłowości decyzji z lat 2010-16 o zwrot gruntów warszawskich i nieruchomości przejętych dekretem Bieruta z 1945 r., przekazano Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu. Jedno nadal prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Postępowania mają związek z rozpoczętą w kwietniu br. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne kontrolą decyzji reprywatyzacyjnych w Warszawie, które zapadły w latach 2010-2016.
Sprawie od miesięcy przypatruje się „Dodatek Warszawski Gazety Polskiej Codziennie”, który zaznacza, że afera reprywatyzacyjna może być początkiem politycznego końca prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent Warszawy próbowała wybrnąć z kłopotów, publikując Białą Księgę dotyczącą zwrotu stołecznych nieruchomości. Ale dokument ten tylko wzmaga podejrzenia wobec wiceprzewodniczącej PO i jej otoczenia.
13 lipca Hanna Gronkiewicz-Waltz – pod naciskiem niezależnej prasy (m.in. „Gazety Polskiej Codziennie”), miejskich aktywistów oraz części radnych – opublikowała Białą Księgę reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Chodzi o proces zwrotu uprzednim właścicielom (lub ich następcom prawnym) mienia znacjonalizowanego przez państwo w 1945 r. na podstawie dekretu Bolesława Bieruta.
Biała Księga miała ostatecznie uciszyć wszystkich krytyków urzędującej prezydent i pokazać, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma w sprawie zwrotu nieruchomości nic do ukrycia. Ale okazało się, że w dokumencie ukryto prawie wszystko.
CZYTAJ WIĘCEJ: Maciej Wąsik ujawnia: W CBA było polecenie, aby Warszawą się nie zajmować
Dziś do afery odniosła się rzeczniczka klubu parlamentarnego PiS Beata Mazurek.
Postępowania mają związek z rozpoczętą w kwietniu br. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne kontrolą decyzji reprywatyzacyjnych w
Sprawie od miesięcy przypatruje się „Dodatek Warszawski Gazety Polskiej Codziennie”, który zaznacza, że afera reprywatyzacyjna może być początkiem politycznego końca prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Prezydent Warszawy próbowała wybrnąć z kłopotów, publikując Białą Księgę dotyczącą zwrotu stołecznych nieruchomości. Ale dokument ten tylko wzmaga podejrzenia wobec wiceprzewodniczącej PO i jej otoczenia.
13 lipca Hanna Gronkiewicz-Waltz – pod naciskiem niezależnej prasy (m.in. „Gazety Polskiej Codziennie”), miejskich aktywistów oraz części radnych – opublikowała Białą Księgę reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Chodzi o proces zwrotu uprzednim właścicielom (lub ich następcom prawnym) mienia znacjonalizowanego przez państwo w 1945 r. na podstawie dekretu Bolesława Bieruta.
Biała Księga miała ostatecznie uciszyć wszystkich krytyków urzędującej prezydent i pokazać, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma w sprawie zwrotu nieruchomości nic do ukrycia. Ale okazało się, że w dokumencie ukryto prawie wszystko.
CZYTAJ WIĘCEJ: Maciej Wąsik ujawnia: W CBA było polecenie, aby Warszawą się nie zajmować
Dziś do afery odniosła się rzeczniczka klubu parlamentarnego PiS Beata Mazurek.
– stwierdziła poseł Mazurek.
Chciałbym zwrócić uwagę na to, że to media mówią o tym, że wWarszawie była dzika reprywatyzacja, że tak naprawdę była samowolka w przejęciu kamienic czy ziemi. Dobrze się stało, że prezydent podpisał nasza ustawę i dobrze, że sprawy reprywatyzacji w Warszawie będą teraz przebiegały w sposób rzetelny i uczciwy – cytuję Mazurek TVN Warszawa. Jak podkreśliła rzeczniczka, jej zdaniem za całe zamieszanie odpowiedzialna jest Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. - Ponieważ to ona odpowiada za to, co się dzieje w ratuszu. Nie twierdzę, że dawała przyzwolenie, ale być może nie miała właściwego nadzoru nad tym, co w zakresie reprywatyzacji się stało
Minister Kempa ostro: „W tej sytuacji prezydent Warszawy powinna podać się do dymisji”
Dodano: 22.08.2016 [22:00]
– Prezydent Warszawy powinna się po prostu podać do dymisji w tej sytuacji – powiedziała dziś w TVP Info szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Beata Kempa skomentowała w ten sposób prowadzone przez prokuraturę śledztwo, które dotyczy nieprawidłowości podczas reprywatyzacji w latach 2010-2016.
Jak pisał dziś portal niezalezna.pl, Prokuratura Krajowa poinformował, że dziewięć postępowań, dotyczących kontroli ws. prawidłowości decyzji z lat 2010-2016 o zwrot gruntów warszawskich i nieruchomości przejętych dekretem Bieruta z 1945 r., przekazano Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu. Jedno nadal prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Postępowania mają związek z rozpoczętą w kwietniu br. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne kontrolą decyzji reprywatyzacyjnych w Warszawie, które zapadły w latach 2010-2016.
Już wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz próbowała wybrnąć z kłopotów, publikując Białą Księgę dotyczącą zwrotu stołecznych nieruchomości. Ale dokument ten tylko wzmaga podejrzenia wobec wiceprzewodniczącej PO i jej otoczenia. Biała Księga miała ostatecznie uciszyć wszystkich krytyków urzędującej prezydent i pokazać, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma w sprawie zwrotu nieruchomości nic do ukrycia. Ale okazało się, że w dokumencie ukryto prawie wszystko.
CZYTAJ WIĘCEJ: Biała Księga prezydent Warszawy to kpina z wyborców
Dziś krytycznie o prezydent Warszawy wypowiedział się śródmiejski radny i prezes ruchu „Miasto jest nasze” Jan Śpiewak.
Do sprawy odniosła się również w TVP Info szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa.
Jak pisał dziś portal niezalezna.pl, Prokuratura Krajowa poinformował, że dziewięć postępowań, dotyczących kontroli ws. prawidłowości decyzji z lat 2010-2016 o zwrot gruntów warszawskich i nieruchomości przejętych dekretem Bieruta z 1945 r., przekazano Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu. Jedno nadal prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Postępowania mają związek z rozpoczętą w kwietniu br. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne kontrolą decyzji reprywatyzacyjnych w Warszawie, które zapadły w latach 2010-2016.
Już wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz próbowała wybrnąć z kłopotów, publikując Białą Księgę dotyczącą zwrotu stołecznych nieruchomości. Ale dokument ten tylko wzmaga podejrzenia wobec wiceprzewodniczącej PO i jej otoczenia. Biała Księga miała ostatecznie uciszyć wszystkich krytyków urzędującej prezydent i pokazać, że Hanna Gronkiewicz-Waltz nie ma w sprawie zwrotu nieruchomości nic do ukrycia. Ale okazało się, że w dokumencie ukryto prawie wszystko.
CZYTAJ WIĘCEJ: Biała Księga prezydent Warszawy to kpina z wyborców
Dziś krytycznie o prezydent Warszawy wypowiedział się śródmiejski radny i prezes ruchu „Miasto jest nasze” Jan Śpiewak.
Ta sprawa powinna być ponadpartyjna. Wszystkie siły polityczne powinny się w nią zaangażować i mam nadzieję, że tak będzie. Jestem cynglem wkurzonych warszawiaków, reprezentantem tysięcy mieszkańców stolicy, którzy stracili na reprywatyzacji nie tylko pieniądze, ale czasem i dach nad głową
– mówił Śpiewak w TVP.
Polska jest jedynym krajem w bloku wschodnim, który nie przyjął ustawy reprywatyzacyjnej. Czechy, czy Węgry zmieniały prawo w latach 1990-93. (…) Ustawy nie przyjęto, bo funkcjonuje ogromne lobby reprywatyzacyjne, które korzysta na tej sytuacji. Największe kancelarie prawnicze w kraju są wyspecjalizowane. Zdobywają ogromne środki i pieniądze ze zwrotów w naturze
– dodawał.
Radny w ostrych słowach skomentował też tłumaczenia Hanny Gronkiewicz-Waltz, które ta zamieściła na swoim facebookowym profilu.
Radny w ostrych słowach skomentował też tłumaczenia Hanny Gronkiewicz-Waltz, które ta zamieściła na swoim facebookowym profilu.
Żałosne i obrażające ludzką inteligencję wyjaśnienia Pani Prezydent. Hanna Gronkiewicz-Waltz rządzi Warszawą od dekady. Jej środowisko polityczne prawie dwadzieścia lat z krótką przerwą na prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. 8 lat Pani Prezydent była wiceprezesem partii, która rządziła krajem. Mogła wszystko i nie zrobiła nic. Ponosi pełną odpowiedzialność za to co się dzieje w Warszawie
– napisał Jan Śpiewak w odpowiedzi.
Do sprawy odniosła się również w TVP Info szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa.
Prezydent Warszawy powinna się po prostu podać do dymisji w tej sytuacji. W każdym kraju o wysoko rozwiniętej demokracji tak by się stało. W naszym jest to problem, jeżeli idzie o polityków PO
– mówiła cytowana przez portal 300polityka.pl minister Kempa w programie „Dziś wieczorem”.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz