Nie traktuję tego wywiadu poważnie. To rodzaj bełkotu, to jest żenujące. To pasuje do  wypowiedzi tej pani sędzi z kongresu sprzed tygodnia, że sędziowie to lepsza kasta. To słowa cara, który należy do lepszej kasty!
— tak szef MSWiA Mariusz Błaszczak skomentował w TVP Info wywiad prezesaTK Andrzeja Rzeplińskiego dla Gazety Wyborczej.
Rzepliński mówił w nim m.in. że otrzymuje pogróżki i czuje się zagrożony, ale nie zamierza występować o ochronę.
Na pewno nie wystąpię do pana Błaszczaka o ochronę. Raz, że to byłoby sprzeczne z moją naturą. Dwa, że wolałbym zjeść coś obrzydliwego, niż do tego gościa wystąpić o cokolwiek.
— powiedział Rzepliński.
Na te słowa, przytoczone w programie, Mariusz Błaszczak zareagował emocjonalnie.
Jaka pogarda! Czy to należy traktować poważnie? Czy należy traktować poważnie takiego człowieka? To jest postać jak z kreskówki. Może był w jakimś stanie takim wymagającym interwencji, może przyjaciele pana prezesa powinni mu pomóc?
I wyjaśnił:
Ja nie traktuję tego wywiadu poważnie, bo jakby przeczytać go w całości, to to jest obraz jakiegoś bełkotu. To jest żenujące. Mówi w ten sposób prezes TrybunałuKonstytucyjnego. To pasuje do wypowiedzi pani sędziny z Naczelnego Sądu Administracyjnego z Kongresu Sędziów, która powiedziała, że sędziowie to taka lepsza kasta. Te słowa [Rzeplińskiego] są żenujące. Ja traktuję te słowa jak słowa cara, który stoi na czele lepszej kasty. To jest żenujące, żenujące
Zdaniem Błaszczaka sędziowie, ale także inne środowiska prawnicze zachowują się jak „lepsza kasta”.
Dowodem sytuacja w Warszawie. Kasta urzędniczo-prawnicza obłowiła się na kradzieży
— mówił minister.
Odnosząc się do manifestacji KOD na ulicach Warszawy Mariusz Błaszczak powiedział:
Oni mówią o jedności, a tydzień temu znieważali prezydenta Andrzeja Dudę w Nowym Jorku
Błaszczak nie wykluczył, że być może Andrzej Rzepliński planuje karierę polityczną po zakończeniu pracy w Trybunale Konstytucyjnym. Ale sukcesu mu nie wróży:
Ta postać sprawia wrażenie postaci groteskowej, śmiesznej. Nie sądzę, by był kandydatem poważnym
— powiedział Błaszczak. Tak natomiast minister relacjonował przebieg wyjazdowego posiedzenia klubu PiS w Jachrance:
Pani premier mówiła o dokonaniach rządu w ciągu tego czasu, kiedy rząd pracuje. Była dyskusja, zadawali pytania posłowie, senatorowie. O zmianach w rządzie nie dyskutowaliśmy, to jest sprawa, która dotyczy samej pani premier
Dodał też:
Dzisiejsze i wczorajsze posiedzenie było poświęcone po pierwsze mobilizacji, bo przecież już niedługo wybory samorządowe, więc to wczoraj pan premier Jarosław Kaczyńskich mówił o tych naszych działaniach, a po drugie właśnie dziś ta część dotycząca rządu, a więc mówiliśmy o zamierzeniach, o dokonaniach. Żadne decyzje w tej sprawie [wojewodów] nie zapadły. Ale to jest tak, że ani ministrowie, ani wojewodowie, nikt z nas nie może być pewny swojego stanowiska. Mamy pracować, pracować i jeszcze raz pracować
ansa/ TVP Info