czwartek, 27 lipca 2017

List otwarty do Fransa Timmermansa : " Nie będziesz ty nawet naszych świń wypasać"


Szanowny Panie Timmermans,
Po wysłuchani Pańskiej dzisiejszej przemowy, w której postawił Pan Polakom ultimatum w sprawie reformy sądownictwa, odnoszę wrażenie, że do reszty już Panu odbiło. Czy sądzi Pan, iż Pańskie połajanki sprawią, że będzie tak jak było, gdy Polską rządziła Platforma Obywatelska zbudowana za niemieckie pieniądze? Uprzejmie wyjaśniam Panu, że to se ne wrati.
Oczywiście, uradował Pan polityków totalnej opozycji, którzy cieszą się, że unijny komisarz, a właściwie unijny politruk, pluje na prawo Polaków do samostanowienia. Informuję Pana, że totalni są tak głupi, iż naprawdę myślą, że „ulica i zagranica” pozwoli im obalić rząd. Uprzejmie wyjaśniam, że to się nie uda.
Na tym kończą się moje uprzejmości i przechodzę do meritum.
Ponieważ jestem osobą kulturalną i unikam używania słów powszechnie określanych jako obelżywe, pozwolę sobie powiedzieć Panu, co o Panu myślę, przy pomocy dokumentu, którego przez szacunek dla historii cenzurować się nie godzi. Nie ma znaczenia, czy ów dokument naprawdę pochodzi z XVII wieku, czy też powstał później, jak sugerują to niektórzy historycy. Najważniejsza jest jego treść, a ta doskonale oddaje to, co chciałabym dziś Panu powiedzieć.
Ten dokument to list Kozaków zaporoskich do sułtana Mehmeda IV. On też postawił ultimatum, a brzmiało ono tak: „Ja, sułtan, syn Mehmeda, brat Słońca i Księżyca, wnuk i namiestnik Boga, Pan królestw Macedonii, Babilonu, Jerozolimy, Wielkiego i Małego Egiptu, Król nad Królami, Pan nad Panami, znamienity rycerz, niezwyciężony dowódca, niepokonany obrońca miasta Pańskiego, wypełniający wolę samego Boga, nadzieja i uspokojenie dla muzułmanów, budzący przestrach, ale i wielki obrońca chrześcijan — nakazuję wam, Kozakom zaporoskim, poddać się mi dobrowolnie bez żadnego oporu i nie kazać mi się więcej waszymi napaściami przejmować. Sułtan turecki Mehmed IV.”
A oto odpowiedź, którą otrzymał, i która idealnie oddaje to, co nie tylko ja, ale większość Polaków ma Panu dziś do powiedzenia.
Zaporoscy Kozacy do sułtana tureckiego! Ty, sułtanie, diable turecki, przeklętego diabła bracie i towarzyszu, samego Lucyfera sekretarzu. Jaki z ciebie do diabła rycerz, jeśli nie umiesz gołą dupą jeża zabić. Twoje wojsko zjada czarcie gówno. Nie będziesz ty, sukin ty synu, synów chrześcijańskiej ziemi pod sobą mieć, walczyć będziemy z tobą ziemią i wodą, kurwa twoja mać. Kucharzu ty babiloński, kołodzieju macedoński, piwowarze jerozolimski, garbarzu aleksandryjski, świński pastuchu Wielkiego i Małego Egiptu, świnio armeńska, podolski złodziejaszku, kołczanie tatarski, kacie kamieniecki i błaźnie dla wszystkiego, co na ziemi i pod ziemią, szatańskiego węża potomku i chuju zagięty. Świński ty ryju, kobyli zadzie, psie rzeźnika, niechrzczony łbie, kurwa twoja mać. O tak ci Kozacy zaporoscy odpowiadają, plugawcze. Nie będziesz ty nawet naszych świń wypasać. Teraz kończymy, daty nie znamy, bo kalendarza nie mamy, miesiąc na niebie, a rok w księgach zapisany, a dzień u nas taki jak i u was, za co możecie nas w dupę pocałować! Podpisali: Ataman Koszowy Iwan Sirko ze wszystkimi zaporożcami.”
Panie Timmermans, jak już dotrze do Pana ta prosta prawda, że „nie będziesz ty nawet naszych świń wypasać”, będzie Panu łatwiej zrozumieć, że ani Pan, ani podobne Panu pohukujące unijne politruki nic z Polską nie ugrają. To już nie te czasy, gdy platfusy kiwały główkami i robiły przysiady na niemiecko-unijny gwizdek. Niech więc Pan zmieni ton i oczekiwania. A  najlepiej niech Pan zajmie się czymś pożytecznym, np. obroną europejskich kobiet przed ubogacającymi je islamskimi „uchodźcami”.
A od Polski wara!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz