poniedziałek, 27 grudnia 2010

27 grudzień poniedziałek

Chociaż według kalendarza jest już po świętach-w sercach naszych  radość wciąż trwa.W dalszym ciągu czuje się tą atmosferę świąteczną i praktycznie takie odczucia towarzyszą nam aż do Nowego Roku.W szczególny sposób w tym roku świętują i weselą się Obrońcy Krzyża,gdyż wszystko odbywa się pod gołym niebem,pod Pałacem Prezydenckim,w miejscu wybranym przez wrażliwe polskie serca. Dzisiejszy więc wieczór, jak wiele innych- był bardzo radosny i bogaty w przeżycia. Chociaż nie było "Radyjka", dużego nagłośnienia i fizycznej obecności żadnego z księży- była bardzo rodzinna i ciepła atmosfera, mimo mroznej pogody. Śpiewaliśmy oczywiście kolędy- nasze polskie i przepiękne, które są przekazem radości i uwielbiania Narodzenia Boskiego Syna. Co za radość przebywać w tym miejscu, które przyciąga nas jak magnes. Nie sposób dłużej niż jeden dzień być nieobecnym w miejscu: Miłości, Prawdy i Nadziei. Właśnie przed pałacem na Krakowskim Przedmieściu czuje się ducha Polski, jego siłę i moc. Myślę, że my wszyscy uświadamiamy sobie codziennie na nowo- po co żyje człowiek i jakie wartości powinny być dla niego najważniejsze w życiu. Zatem Bóg, Honor i Ojczyzna są drogowskazem i wytyczną każdego z nas. Swoim talentem ubogacał nasze czuwanie pod Krzyżem Pan Tadeusz, który dzisiaj przygrywał nam na harmonijce ustnej. Natomiast mimo zimna i mrozu przyszło nas 50 osób. Różaniec prowadził Pan Wojtek, a jego części przeplatane były śpiewem kolęd. Następną naszą wielką radością, podobnie jak od wielu dni- było połączenie telefoniczne z Ojcem Gardą, który udzielił nam swego błogosławieństwa. Łączy się również z nami duchowo, podobnie jak wielu księży, a jego ciepłe i serdeczne słowa- są dla nas radością i pokrzepieniem. Dziękował nam za to, że jesteśmy, że trwamy i, że przychodzimy pod Pałac mimo ciężkich warunków atmosferycznych. Przeciwników było kilku, ale przyglądali się tylko z daleka. Dziękujemy serdecznie parze MM, młodym ludziom, którzy prawie codziennie rozgrzewają nas swoją herbatką z dodatkiem soku malinowego. Niech im Bóg błogosławi za ich dobre i czułe serca. Każdy pobyt w tym omodlonym miejscu umacnia i daje nam siłę do dalszego trwania i zgodnie ze słowami pieśni : "Nigdy, nigdy, nigdy się nie poddam, Krzyża, Wiary,Polski nie wolno nam oddać (...)"-o te zaszczytne ideały będziemy walczyć.Równocześnie walczyć będziemy do końca o wybudowanie pomnika w tym wybranym przez Polaków miejscu,ku czci ofiarom smoleńskiej tragedii, oraz o prawdziwą jej przyczynę.
Kończąc- my, Obrońcy Krzyża serdecznie zapraszamy wszystkich ludzi, dla któych Polska i prawda jest najważniejsza, a szczególnie tych, którzy jeszcze nie byli pod Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz