piątek, 28 stycznia 2011

27.styczeń czwartek

Pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu tworzenie historii trwa.Wytrwali Obrońcy czuwają bez przerwy,codziennie.Nic się nie zmieniło i dzisiaj ,na swój" posterunek"w centrum Warszawy przyszło około 50 osób.Swój dyżur pełnił jak zawsze duży,drewniany Krzyż,dumnie się wznosząc na tle Pałacu Prezydenta.Był Rysio,a więc i ołtarzyk oraz tym razem-obraz Świętego Michała Archanioła.To miejsce szczególne podkreślał także dzisiaj  ze zniczy ułożony krzyż biało-czerwony.Łączyliśmy się duchowo z wiernymi na Jasnej Górze podczas Apelu ,po czym nastąpiły modlitwy w codziennie wymienianej intencji-za ofiary smoleńskiej tragedii i ujawnienie prawdy o niej .Modlimy się również we wszystkich intencjach,o które jesteśmy proszeni .W modlitwie uczestniczą równocześnie księża po cywilnemu i chwała im za to!

Z przykrością musimy napisać,iż dzisiaj została zaatakowana nasza koleżanka przez osobę z tzw."Grupy modlitewnej". Wypominała jej  m.in.naszą stronę internetową,że nikt nie chce jej czytać.Otóż, niech ta osoba się nie martwi,ponieważ my jesteśmy spokojni, uważamy,że ci wszyscy dla których prawda jest najważniejsza  i o którą przecież walczymy pod Krzyżem-będą czytać naszą stronę,a na takich czytelnikach nam właśnie zależy  i dla nich ten blog założyliśmy.Po prostu nie mogą ci ludzie,przeciwnicy prawdy-,przeżyć,że założyliśmy swoją stronę i  nie jesteśmy za tymi osobami,które przychodzą na Krakowskie Przedmieście dla korzyści osobistych.Odnosimy wrażenie,że grupa ta chce przejąć władzę w tym miejscu i wyprzeć nas, Obronców Krzyża,którzy przychodzimy od 10.04.2010 r lub nas sobie podporządkować.Na to nigdy nie pozwolimy,ponieważ pod Krzyż na Krakowskie Przedmieście przychodzimy z woli serca i z wyłącznie czystymi intencjami.Ci wszyscy,którzy chcą tragedię smoleńską wykorzystać w celach osobistych-są nikczemni, bez wstydu i honoru!

                                                                                                               Jola















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz