sobota, 12 lutego 2011

11 luty - piątek

Kolejny10 dzień miesiąca przeszedł do historii wydarzeń pod Krzyżem.Polski już nie ma,a widać to i słychać na każdym kroku.Przykładem tego,bardzo smutnego faktu jest na przykład wczorajsze zachowanie mediów ,szczególnie publicznych,które w dziennikach nie dały nawet wzmianki o Marszu Pamięci ku czci tych,którym brutalnie odebrano życie pod Smoleńskiem.Jeszcze niedawno telewizja t.zw. publiczna chociaż migawki pokazywała, natomiast obecnie celowo przecież udają,że pod Pałacem Prezydenckim-nic się nie dzieje. Dobrze więc,że są media POLSKIE oraz internet, za pomocą których wiadomości docierają do każdego,kto chce znać prawdę i interesują go losy OJCZYZNY.
Równocześnie o te media ,które szkodzą naszemu krajowi modlimy się podczas naszego trwania na Krakowskim Przedmieściu.Dzisiaj też to uczyniło około 50 osób.Był Rysio z ołtarzykiem i Obrazem Jezusa Ukrzyżowanego.Natomiast dzieją się rzeczy wprost  niesłychane pod Krzyżem- mało,że  załatwia się  sprawy personalne  w dzień tragedii narodowej,to jeszcze rozjątrza się je i powiela w dniu następnym-czyli 11.02.
Czy to jest właśnie postępowanie zgodne z Ewangelią?
                                                                                           Jola

Z ostatniej chwili                                                                                  

Tego wieczoru , w czasie modlitwy miało miejsce inne zdarzenie. Otóż został zatrzymany( co widać na zdjęciach) przez SM Norbert Kubicki, wielce zasłużony w obronie Krzyża .Dziennikarz, który był obecny na m-cu zdarzenia, zwrócił się z pytaniem do strażnika na jakiej podstawie prawnej jest zatrzymywany Norbert, otrzymał odpowiedź,  że jest poszukiwany i nic więcej nie może powiedzieć.
      Tyle suche fakty.Obrońcy Krzyża doszli do następującej konkluzji, iz to zdarzenie  jak również jego miejsce nosi znamiona wyreżyserowanej, brzydkiej gry skierowanej p- ko Obrońcom.Nawet człowiek naiwny, nie obeznany z realiami panującymi pod Krzyżem, nie uwierzyłby, że to by przypadek, że akurat stało się to tutaj.Norbert Kubicki jest znanym, lubianym, szanowanym Obrońcą  Krzyża i nawet gdyby zdarzyło mu się podpaść pod jakiś paragraf( na razie nic nam nie wiadomo o tym), to fakt zatrzymania powinien się odbyć w cywilizowany sposób a nie w sposób medialnie brutalny, bez uszanowania osób  modlących się, ks. Jacka, osób przypadkowych jak również samego Norberta, który przyszedł tu również uczestniczyć w modlitwie.
Nie wymagamy od służb porządkowych, ażeby przesadnie nas Obrońców rozpieszczała, ale jakieś elementarne ,normy kulturowe obowiązują!!!!
   Podkreślam, nie chcę polemizować z zasadnością zatrzymania( nie dostaliśmy odpowiedzi z jakiego paragrafu, także nie wiadomo po co to się wszystko odbywało) i to akurat w tym miejscu!!!
    My Obrońcy wielokrotnie byliśmy wystawiani na różne formy nieżyczliwości, jeśli chodzi o naszych przeciwników, to ich można zrozumieć( nie usprawiedliwić).Natomiast to co zrobiła SM jest nie do zaakceptowania.Prezydent Gronkiewicz, pewnie wstydzi się za Was.
     Może tu chodzi o poważniejszy plan, żeby wysondować i zmierzyć na przedwiośniu naszą cierpliwość, a może po zimie jesteśmy jesteśmy osłabieni?
     Nic z tego! Obrońcy są czujni, zdyscyplinowani i się nie poddadzą!
Norbercie, będziemy monitorować Twoją sprawę. Otoczymy Cię modlitwą, nie zostaniesz sam!!!












2 komentarze:

  1. Jak co miesiąc byłam i 10 lutego
    na Mszy w katedrze i pod pałacem.
    Co miesiąc jest to dla mnie jedno z
    najważniejszych przeżyć - zjednoczenie
    modlitwą dla pamięci ofiar.

    Doznałam ogromnej przykrości, kiedy po
    modlitwach pod pałacem jeden z księży
    zaczął mówić o rozłamach i konfliktach
    w grupie ludzi modlących się.

    Przemawiać do sumień ludzkich i
    prosić o jedność TAK. Ale dostojeństwu
    mszy i uroczystości nie służy wymienianie
    Pana Jacka z Ochoty. KIM jest pan Jacek.
    Mnie to nie obchodzi, tym bardziej nie
    obchodzi ludzi, którzy zjechali się zewsząd
    na czuwanie.

    Byłam zaszokowana, że kapłan podczas
    tak wielkiej uroczystości angażuje się w jakieś
    rozgrywki personalne. Niezależnie po której
    stronie konfliktu opowiedziałby się Pan Bóg.

    Mówienie do kilku tysięcy ludzi o konflikcie
    to nieporozumienie. Jestem tym faktem
    upokorzona.Nie chcę być nastawiana przez
    kogokolwiek za czy przeciw panu Jackowi.
    Ja nie chcę słyszeć więcej pod Krzyżem
    z czyichkolwiek ust o jakimś Panu Jacku,
    kimkolwiek on jest - pielgrzymem, rolnikiem czy biznesmenem i od którego roku zaczął się udzielać.

    W imię szacunku do ofiar katastrofy
    Smoleńskiej proszę o niepodnoszenie więcej
    przez księży ani innych osób dysponujących mikrofonem kwestii personalnych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Markus przykro nam ale nie możemy umiescić Pana komentarza ze względu na jego treść.Po prostu zawarte są poważne oskarżenia,a nasza strona nie może słuzyć do załatwiania osobistych porachunków .Pozdrawiamy-Obrońcy Krzyża

    OdpowiedzUsuń