wtorek, 8 lutego 2011

Do Jacka z Ochoty



Pozwolą Państwo, że i ja zabiorę głos w poruszanej tu od niedawna sprawie zbiórek pieniędzy organizowanych w imieniu Obrońców Krzyża. Sam pomysł zbiórek i sposób przeprowadzania ich np.; puszki w kościołach, zbieranie podczas pielgrzymek,  wzbudził mój duży niepokój, gdyż przekonana byłam, że oświadczenie Obrońców Krzyża drukowane w” Bibule „jest uzgodnione przez wszystkich członków tej patriotyczno-modlitewnej grupy.
Z wiedzy jaką posiadałam, a którą pozwoliłam ustalić sobie ponownie, wynika jedno. Zbiórki prowadzone są poza aprobatą grupy, a najczęściej przy wyraźnym sprzeciwie. Cieszę się, że Obrońcy Krzyża podjęli energiczne kroki i na bezczelność i godzenie ich w dobre imię zareagowali twardo przypominając okoliczności, które ich połączyły i warunki, na których działają. A to wyklucza  wszelkie materialne korzyści. Godność, wytrwałość, żarliwość i odwaga w przypominaniu Polsce dnia tragedii i pamięci o bohaterach stawia ich poza orbitą mniejszego czy większego zysku, jaki można z tego mieć.
Obelg,kopniaków, pogardy ,które biorą na siebie Obrońcy Krzyża,w imieniu Polaków,  nie da się przeliczyć na obowiązujący kurs złotówki w NBP czy kurs euro w kantorze. Heroizm jest cichy, nie brzęczy, a wynagradza za niego Bóg.
Jeśli nie przemawiają do Pana,Panie Jacku tak delikatnie sformułowane prośby, zadam  pytania na które żądam odpowiedzi . Dlaczego wyłudza Pan  pieniądze od ludzi podszywając się pod Obrońców Krzyża, skoro grupa postanowiła nie organizować żadnych zbiórek?!
Trochę odwagi. Jeżeli nie chce odpowiedzieć Pan na oficjalnej stronie Obrońców Krzyża WWW.inicjatywaspołecznaobrońcówkrzyża , może inni dadzą  Panu trochę miejsca, aby wytłumaczył się Pan ze swoich machlojek. Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, wiadomo że chodzi o pieniądze. Tylko że nikt z Obrońców pieniędzy nie chce. Więc logicznie myśląc, to Pan ich  chce.
Dotarły do mnie informacje, że podważa Pan wiarygodność strony   WWW.inicjatywaspołecznaobrońcówkrzyża  i nazywa ją chamską. W niewybredny sposób i plugawymi słowami określa Pan swój stosunek do tego co jest tutaj zamieszczone i do ludzi którzy stronę tworzą. Ich do tworzenia strony legitymizuje wspólna modlitwa od 10 kwietnia 2010, wierne trwanie przy Krzyżu do 3 sierpnia 2010 a potem nieugięte czuwanie do dnia dzisiejszego.
Proszę odpowiedzieć na  pytanie: dlaczego biskup szczecińsko-kamiński Andrzej Dzięga zabronił, wręcz zakazał Panu jechać z pielgrzymką organizowaną przez Krajskiego do Radia Maryja . Czy trzeba używać jeszcze mocniejszych argumentów? Proszę uważać, bo jeżeli nie wycofa się Pan z czerpania materialnych korzyści podszywając się pod Obrońców Krzyża, ludzie obnażą wszystkie Pana  brudne sprawki .
Obrzydliwe jest wykorzystywanie niewiedzy i ufności księdza Jerzego Gardy.Przecież on tylko wie to co od Pana usłyszy. Pan się powinien wstydzić! Biskup swoim autorytetem surowo napomniał Pana, a Pan nie zaprzestał swoich obrzydliwych praktyk. Podtyka Pan jakieś szmatławe oświadczenia i manipuluje Pan kolejnych, uczciwych ludzi, szanowanych kapłanów. Gdyby był Pan uczciwy, ludzie sami upomnieliby się o Pana.
                 A LUDZIE POD KRZYŻEM PANA NIE CHCĄ!!!  I PANA POKĄTNYCH INTERESÓW!!!
Jeżeli  rzeczywiście  nie może Pan dojść do porozumienia z grupą, która trwa od 10 kwietnia i jeżeli naprawdę chodzi Panu o pamięć i modlitwę to proponuję nie przychodzić na Apel Jasnogórski o 21, a na Anioła Pański o w południe. Im więcej modlitwy tym lepiej dla celu o który walczy garstka nieugiętych w imieniu Polaków.    
                                                                                                                       Małgorzata
                                                                                                                                 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz