czwartek, 10 marca 2011

Oświadczenie

W związku z zaistniałą sytuacją dotyczącą umieszczenia nr.telefonu P Piotra Krakowiaka (którego nazwisko zostało podane przez inną stronę internetową) na naszej stronie -wyjaśniam,co nastąpiło i dlaczego został umieszczony.Otóż,napisała do nas pewna P Genowefa,że prosi za pośrednictwem naszej strony o kontakt z P Piotrem ,ponieważ nie może spotkać go pod Krzyżem .Pomyślałam ,że zrobię dobry uczynek i odpisałam owej Pani,że skontaktuję się z tym Panem i dam odpowiedz. Powiedziałam P Piotrowi o tym wpisie i zapytałam co mam zrobić.Oczywiście  wyraził zgodę ,powtarzam jeszacze raz-wyraził zgodę, abym na stronie podała  nr.kontaktowy jego lelefonu i osobiście,przy świadkach pod Krzyżem napisał  na kartce.Okazało się,że pomyliłam i żle podałam ten nr,bo na stronie zwrócono mi uwagę i ktoś inny w efekcie podał dobrze.Zastanawiają mnie więc fakty-dlaczego na innej stronie nie wyjaśniono do końca tego zajścia,skoro P.Piotr przez telefon zapewnił mnie ,że wyjaśnil stronie przeciwnej,iż pozwolił  umieścić  swój nr.?Dlaczego również wczoraj pod Krzyżem jak zwykle- nie chciano nas wysłuchać,naszego wyjaśnienia?Zatem.to wszystko co się mówi i wypisuje na ten temat  wygląda na to, jak gdyby ktoś chciał skompromitować naszą stronę i może to   celowo zrobił?
Swoją drogą mam nauczkę i chociaż nie ma w tym przypadku mojej winy ,bo nie postąpiłam wbrew woli i bez wiedzy wyżej wymienionej osoby-więcej zarówno ja,jak inne osoby,które ten blog prowadzą-nie postąpimy!Choćby nie wiem jak bardzo ktoś prosił!.
                                                                                                          Teresa

4 komentarze:

  1. Piotr z Warszawy10 marca 2011 04:38

    Z przykrością stwierdzam, że jeśli jest to prawdą to pewne osoby wyrządzają krzywdę osobom administrującym tą stroną, co wymaga przeprosin lub sprostowania. Pewne normy zachowania nie mogą być łamane, takim zachowaniem te osoby wyrządzają szkodę sprawie. Na tym poprzestanę, choć ostrzejsze słowa cisną mi się do ust.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piotr z Warszawy10 marca 2011 05:05

    Ciekawe czego ta Pani Genowefa chciała od Pana Piotra? Bardzo mnie to ciekawi. Z księdzem się chciała skontaktować? Niech Pani Genowefa się wypowie. Prześwietlmy tę sprawę do końca.

    OdpowiedzUsuń
  3. P.Piotrze ?Chce pan żeby publiczność dowiedziała się z jaka intencja p.przyszedł nic nie stoi na przeszkodzie żeby tu napisać?Wara od osób które tu przychodzą na KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE w Warszawie przez 11 miesięcy,płaciły własnym życiem gdzie byłeś p.Piotrze w tym czasie z innymi.Kasia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piotr z Warszawy13 marca 2011 22:44

    Kasiu. Nie do końca zrozumiałem. Ja przychodzę żeby walczyć o Godne Upamiętnienie Prezydenta i 96 Ofiar Katastrofy, walczyć o nieusuwanie Krzyża z miejsc, które nie pasują wrogom Kościoła, walczyć o Prawdę, o wolność słowa, oddać cześć Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i pozostałym ofiarom, zaprotestować przeciwko niedemokratycznym rządom oraz pomodlić się. Narzędziem do tego jest przyjście czyli obecność tam, modlitwa, udział w patriotycznych wiecach i pochodach.
    Ja przychodziłem na K.P. przez cały czas, pomodlić się, zapalić znicz,ale na początku nie przywiązywałem wagi do tego, że jakaś grupa osób skupiła się wokół Krzyża. Wiedziałem, że rząd boi się pomnika jak diabeł święconej wody.
    Gdy dowiedziałem się, że porozumieniem dwóch kolegów, biskupa i prezydenta, pogwałcono zapis zrobiony przez samych harcerzy, że Krzyż ma być tutaj co najmniej do momentu powstania pomnika, moje wzburzenie ogromnie wzrosło. Uznałem to za zdradę ale sam nie brałem udziału w wydarzeniach 3 sierpnia. Jednakże tych co uniemożliwili przeniesienie Krzyża czyli realizację zdrady, uznałem za bohaterów narodowych. Bo to byli wojownicy: o miejsce Krzyża w życiu publicznym, o Godne Upamiętnienie i o Prawdę.
    Od 3 sierpnia moja obecność nabrała charakteru bardziej walki o Krzyż, po tym jak palikot zaczął organizować walkę z obecnością Krzyża.
    I tak to trwa do dzisiaj.
    A dzisiaj ponieważ część modlących się zaczęła walczyć z tymi co chcą więcej elementów patriotycznych, zaczęła walczyć z tą stroną internetową, to uważam, że trzeba jawnie dojść do przyczyn tej agresji skierowanej na tą stronę i osoby z nią związane. Być może mylnie ale utożsamiam tą stronę z tymi co czynnie przeciwstawili się przeniesieniu Krzyża 3 sierpnia.
    Stan niewiedzy lub ukrywania czegoś nic nam nie da. Ten wątek mógłby być na głównej stronie i metodą dyskusji i analizy powinniśmy dojść dlaczego jest taki atak pana Krajskiego, księży, pana Jacka na tę stronę i ludzi z nią związanymi.
    Dlatego jest taki a nie inny mój wpis w innym wątku, do którego komentarz znalazłem tutaj i na który odpowiedziałem tymi samymi słowami.

    OdpowiedzUsuń