wtorek, 8 marca 2011

Przychodząca na

Krakowskie Przedmieście osoba duchowna zaproponowała w piątek 4.03 wykreślenie z języka polskiego określenia Obrońcy Krzyża. Cytuję: "gdyby ktoś nas pytał, „Kto gromadzi się pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu?”, to odpowiedź jest prosta i jasna: Przychodzą tutaj Polacy! Czy to jest jasne? Nie potrzeba innych określeń. Kropka." A ja myślę, że nikt, żaden zapatrzony w siebie pyszałek, nigdy już nie usunie terminu "obrońcy Krzyża" z języka polskiego. Za dużo się zdarzyło. Kropka. Marzena

8 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Panią w 100%,że Obrońcy Krzyża są dla kogoś niewygodni więc już niepotrzebni.Krótko mówiąc sprawa ta brzydko "pachnie",ponieważ bp. Pieronek też mówił,że pod pałacem nie ma żadnych Obrońców Krzyża-przychodzą Polacy.Ta sama retoryka-według mnie wszystko jest jasne i ta cała nagonka na tych ludzi ,którzy zapisali się w historii jest celowa.Pamiętajcie Drodzy Obrońcy Krzyża-wszyscy logicznie myślący są z Wami!Trzymajcie się!!Małgorzata

    OdpowiedzUsuń
  2. Piotr z Warszawy8 marca 2011 22:15

    Pani Marzeno. Ręce opadają. Czy Pani to na pewno słyszała? W relacji Pani Ewy jest mowa o Polakach ale nic o wykreśleniu takiego określenia. Jeśli podała Pani nieprawdę to proszę to sprostować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mysle,ze ten salezjanin robi wiecej zlego niz dobrego. Poczuł sie szefem tego miejsca, wmowil sobie ze jest dziekanem i nie dopuszcza do glosu tych, ktorzy stali na Krakowskim Przedmiesciu od poczatku. Idea obrony Krzyza zatarla sie przez to wszystko. Nie dziwie sie,ze niektorzy przeciwnicy krzycza: "idzcie do kosciola", bo tam robi sie zwykle nabozenstwo, brakuje elementow patriotycznych, co jest rownie wazne jak modlitwa. A nawet wazniejsze, bo do przechodzacych trafiaja tylko modlitwy, nikt juz nie mowi o tym po co tam stoimi od 11 miesiecy. Jurek

    OdpowiedzUsuń
  4. OBSERWATORKA:Dziś tj.9.03.po zakończonych już modlitwach prowadzonych przez księdza Jacka ,ksiądz publicznie mówi nie prawdę, pan Darek podszedł do księdza Jacka prosił o sprostowanie tego dlaczego kłamie się publicznie,nie usłyszeliśmy żadnego słowa,ksiądz odszedł,zlekceważył Obrońców Krzyża proszę księdza Jacka o uszanowanie tych osób na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.Wstydzę zapytać się w mojej parafii proboszcza czy ksiądz tak powinien się zachować? to jest lekceważenie katolików?Joasia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Krajski nawiązuje do książki która została napisana na podstawie relacji p.M.Zielińskiej jaki był cel napisać tyle kłamstwa.Ta tragedia nie otworzyła panu oczu ni serca.Zginął nasz Prezydent i 95 osób.Na takiej tragedii NARODOWEJ gdzie ginie Elita Rządu dla Pana ważniejsze są zyski.Nie czuje się p.POLAKIEM?Chodzi o Pamięć Prawdę?Obrońca Krzyża Iwona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piotr z Warszawy10 marca 2011 05:02

    Pani Iwono. Proszę o konkretne zarzuty wobec książki. Zyski to osobna sprawa i faktycznie Pan Krajski zyski powinien przekazać na zbożny cel, bo przecież nie Obrońcom Krzyża.

    OdpowiedzUsuń
  7. Spotkania osób gromadzących się pod Pałacem na Krakowskim Przedmieściu mają charakter szczególny. Jest to równocześnie miejsce modlitwy i miejsce spotkań oraz rozmów o charakterze patriotycznym. Funkcje tego miejsca od 10 kwietnia 2010 roku bardzo przypominają rolę, którą niegdyś w Grecji pełniła agora. Ludzie zbierają się centralnym miejscu, by modlić się i rozmawiać ze sobą o najważniejszych sprawach ich dotyczących. Jest to przejaw ich postawy obywatelskiej i wyraz poczucia demokracji. Doszło do takiej sytuacji, gdyż władze państwowe, które powinny reprezentować swoich obywateli, nie czynią tego w odniesieniu do katastrofy w Smoleńsku. Nie można zawłaszczać tego miejsca i czynić go tylko miejscem modlitw. A tak właśnie robi w swojej książce Stanisław Krajski. Tak, w mojej ocenie, postępuje też ks. Bałemba. Tego rodzaju zachowania spotykają się ze słuszną obywatelską niezgodą. Dziś, jak co miesiąc, spotkamy się pod Pałacem na Krakowskim Przedmieściu w wielotysięcznym zgromadzeniu, by dać wyraz potrzebie demokracji, poszanowania prawa, godności i modlitewnej pamięci o ofiarach katastrofy.
    Proszę o umieszczenie mojego wpisu na stronie głownej.
    Mariusz

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie ma co szukać teraz konkretów są widoczne fakty co się robi złego.Jak się zachowuje ks.J.Balemba;jest oczywiste: widać to i słychać trzeba mieć czyste serce do opluwania publicznego nie robi tego osoba duchowna,w miejsca na K.P.potrzebna rozmowa. Od kiedy ks.uczestniczy na KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU w WARSZAWIE.Rozumie wasz ból.Łącze się z Obrońcami Krzyża Bożena z Mińska.

    OdpowiedzUsuń