W dniu wczorajszym tj. 6.04.2011 ekipa filmowa z Izraela kręciła film o antypolskich akcentach . Udałem się w dzień w celu zobaczenia jak to wygląda. Moje oburzenie sięgnęło zenitu. Zbeszczeszczone godło polskie . Orzeł przygnieciony gwiazdą Dawida . Osoby biorące udział w zdjęciach miały plakaty w języku angielskim i hebrajskim co ma na celu przy międzynarodowej prezentacji nas polaków zdyskredytować. Takim hasłem w języku angielskim było " Żydzi na świecie ratujcie nas Żydów przed Polakami.Osoby biorące udział w zdjęciach miały ubrania bojówek żydowskich wzorowane na żołnierzach AK w czasie drugiej wojny światowej . w pewnym momencie zostałem zaatakowany przez ekipę filmową w towarzystwie ochrony o zwrot zdjęć . Oczywiście tego nie zrobiłem i szybko ewakuowałem się . Ten materiał jest dowodem w sprawie bezczeszczenia godła naszego państwa . Zastanawiające jest kto wydał pozwolenie na kręcenie zdjęć ? Według relacji policji wieczorem na moją interwencję telefoniczną do KG Policji . Policjanci stwierdzili , że wydała je pani prezydent. Skandal taki film w miejscu dla nas polaków, gdzie znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza , Krzyż Papieski właśnie obchodziliśmy rocznicę śmieci Ojca Świętego .To miejsce jest najważniejszym miejscem dla nas Polaków .Właśnie w przededniu rocznicy katastrofy smoleńskiej . Jak można było wydać na to pozwolenie .Tu ma obowiązek wszcząć postępowanie prokuratura .Wnioskuję jako zatroskany polski patriota . U mnie w rodzinie walczono o wolną Polskę , polskość i katolicyzm. Zenon Nowak
Jesteś Antysemitą wystarczyło bardziej wgłębić się w to co na celu ma ten film...
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi na anonomowy zarzut o antysemityźmie .Twierdzę , że każdy naród ma prawo do świętości takich jak religia a także do godła państwowego i flagi .Polskim godłem jest Orzeł w koronie i nie ma tam gwiazdy Dawida .Ja szanuję wszystkie narody i religie i mam też przyjaciół Żydów . Natomiast Plac Piłsudskiego jest dla nas miejscem wyjątkowym tak jak Ściana Płaczu w Izraelu . Natomiast resztę wyjaśni już prokurator. Na drugi raz proszę mieć odwagę podpisać się swoimi danymi personalnymi Zenon Nowak
OdpowiedzUsuńA to już jest bezpodstawne i perfidne oskarżenie. A forma świadczy tylko o tym , że jest to człowiek, który upadł już bardzo nisko.
OdpowiedzUsuńDobrze, że są jeszcze Polacy, którym nie jest obojętna przyszłość Polski i potrafią się przeciwstawić takim wydarzeniom. I takich ludzi jak Pan, jak Państwo należy doceniać. Ale takie sytuacje pokazują też, jak bardzo jest słaba Polska. Słaba jest polska rodzina. „Takie będą Rzeczpospolite jakie ich młodzieży chowanie”. Prawda oczywista jak świat. W ostatnim czasie młodzież została pozostawiona sama sobie. Z każdym następującym rokiem przepaść między starszym pokoleniem a młodym jest coraz większa. Niestety procentuje zapomniany rodzicielski obowiązek nauczenia dzieci szacunku dla drugiego człowieka, szacunku do symboli narodowych, poświęcenia dla Boga i Ojczyzny, umiłowania wolności ... Jednak nie tej tak dzisiaj modnej „wolności”. Medialne pseudoauterytety wbiją do głów pieśń o wolności we wszystkich płaszczyznach życia (zachowanie na ulicy, w szkole, domu rodzinnym). Zaś mottem tej pieśni jest: „Możesz robić, co chcesz, jesteś wolny!” czy „Nikt nie ma prawa mówić Ci, co masz robić!”. A do tego czytelny przekaz definicji polskości lub patriotyzmu według Pana Jakuba Wojewódzkiego lub Pani Elżbiety Zapendowskiej. Przed oczami staje obrazek zachowania polskiej młodzieży pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie w okresie od lipca do października 2010 roku. Smutno jest patrzeć jak Polacy dają sobą poniewierać. „I powiem państwu tak, powiem w ten sposób: że w polskim interesie leży, żeby w wyniku współdziałania różnych i bardzo różnych sił politycznych w tej Unii Europejskiej zakopać Polskę aż po sam czubek głowy, zakopać razem z tym czakiem ułańskim, razem z czapką krakuską, z - kiedyś, swego czasu padło takie stwierdzenie - jedwabnym kapeluszem, a nawet z tymi moherowymi beretami też - też, a może przede wszystkim.” Prezydent Polski Pan Bronisław Komorowski - 27 kwietnia 2007 roku w czasie posiedzenia Sejmu V kadencji.
Gosia D.