piątek, 21 października 2011

Tak wygląda "demokracja" w Polsce

  Oszustwo wyborcze: wybory parlamentarne 2011 sfałszowane na 100%. Dowody nie pozostawiają żadnych wątpliwości!
stan na 13 października
za monitorpolski.wordpress.com:
TVN24 przez chwilę omyłkowo podała prawdziwe, niezafałszowane wyniki wyborów. Potem ten obrazek szybko usunięto. Wynika z niego, że mogłaby się zawiązać koalicja: PiS (35.9%) + PJN (5.3%) +PSL (8.4%).

Takie wyniki pokazały się na ekranach telewizorów. Mało kto to zauważył. Ale KTOŚ to jednak zauważył.

Zacznijmy więc od TVN i tego co pokazała ta stacja w wieczór wyborczy 9  października,: PO:32,8 SLD:12,7 PSL:8,4 PJN:5,3 RP:4,2 NP:2,7 PIS:35,9. Sumując podane wyniki – 32.8 + 12.7 + 8.4 + 5.3 + 4,2 + 2.7 + 35.9 = 102 % – tak o to TVN zakłamuje rzeczywistość, że nawet wychodzi więcej niż 100 %.

Nagranie wideo jest tutaj:

·         Film demaskujący fałszerstwo wyborów parlamentarnych w Polsce 09.10.2011. TVN 10.10.2011 o godz. 17.33 przez pomyłkę wyemitował prawdziwe wyniki wyborów, z których wynika, że wygrało Prawo i Sprawiedliwość....NWO
·         Patrz materiał filmowy (w lewym roku pulsująca animacja wyników) pod nagraniem
Komentarz pod nagraniem: PO:32,8 SLD:12,7 PSL:8,4 PJN:5,3 RP:4,2 NP:2,7 PIS:35,9. To jest prawdziwy wynik, ta animacja wisiała ze 2 minuty, potem ją zdjęli bez żadnego komentarza. To było dzisiaj w czasie programu Morozowskiego.
Alef Stern mówi – „Metoda, która się sprawdziła przy smoleńskim zamachu jest teraz powszechnie stosowana, użyto jej m. in. przy zamordowaniu Andrzeja Leppera – chodzi w skrócie o zasypywaniu zbrodni setkami fałszywych wątków i świadków. Ludzie zamiast pójść ważnym tropem to idą w takie ślepe uliczki i tak jest w tym przypadku. To, że wybory sfałszowali to oczywiste, nie po to rozwalili samolot pod „Smoleńskiem” żeby teraz Kaczor rządził” – stwierdza ekspert od marketingu politycznego, komentując spływające do naszej redakcji doniesienia o fałszowaniu wyborów.
Po Smoleńsku fałszerstwo wyborów to pestka. Mamy mocne dowody na fałszerstwo wyborcze! Kto się tym zajmie? Co jeszcze musi się stać, by ludzie wyszli na ulice?
Po uruchomieniu naszej „wywiadowni”, dowiadujemy się, że w Ambasadzie w Berlinie też fałszowano wybory? Pakiet kart do głosowania z zakreślonym nazwiskiem kandydata na posła Adama Kwiatkowskiego został pominięty. Jak twierdzą nasi informatorzy głosy oddane na niego przypadkowo (cynk z ambasady!) nie zostały zaliczone na jego konto
To jednak nie wszystko w  okręgu Krakowskim komisja odrzuciła głosy oddane na kandydata, który zrezygnował z wyborów. Oczywistym jest, ze głosy padły w tej sytuacji na listę więc do listy powinny być doliczone. Niestety tak się nie stało.


Dziękuję komentującym, że mieli przytomne umysły i to zauważyli, i że kilka razy zwracali na to uwagę. Przyznam, że początkowo to nagranie zignorowałem, nie spojrzałem na rosnące słupki. Pewnie większość oglądających też, mało kto się patrzy w lewy dolny róg. Ale są na szczęście ludzie bardziej spostrzegawczy. Słupki przedstawiały wyniki jakich się można było spodziewać po 4 latach nieudolnej polityki koalicji pod kierownictwem Platformy Obywatelskiej. Po ponad roku od katastrofy smoleńskiej, która dla wielu była po prostu zamachem stanu.
Moim zdaniem, i nie tylko moim, nie ma takiej możliwości, żeby społeczeństwo nękane zwiększającymi się kosztami życia, rosnącym bezprawiem – już na skalę niemal stalinowską, ciągłymi aferami, manipulanckimi mediami promującymi obrzydliwe wręcz rzeczy, głosowało na tych samych ludzi!
Jak to się stało, że słupki z takimi wynikami pojawiły się w TVN24?
Otóż nawet najlepszy złodziej może mieć wpadkę. Coś mu się pokręci, nie wyśpi się… W mafii zdarzają się ludzie, których rusza sumienie, którzy w końcu idą na policję i się przyznają: „zamordowałem tego i tamtego”. Tu też tak mogło się stać. Nie to, że TVN24 to mafia, ale przecież wiemy czemu służą media.
Sądzę, że w tym przypadku, albo się komuś pomyliły połączenia na żywo, tzw. „live feed”, albo zrobiono to celowo, widząc co się święci. Nie sądzę by był to błąd, chociaż teraz tak się zapewne będzie to próbowało wytłumaczyć.
PiS, SLD, PJN i Nowa Prawica nie powinny tego zignorować, jest to wyraźny dowód, że w trakcie wyborów, a właściwie pod sam koniec, coś było nie tak.
Jeśli do stacji trafiały takie dane, to skąd wzięły się ostateczne wyniki wyborów?! Czyżby komputery zliczające były ustawione na założony wcześniej wynik?
Żródło:Nowy Ekran

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz