Spór o gwizdy
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz została wygwizdana. Już kolejny raz w tym roku.
Powody: wspieranie lewackich organizacji, które ściągnęły do Warszawy niemieckie bojówki przeciwko uczestnikom Marszu Niepodległości, akcje Straży Miejskiej przeciw palącym znicze i składającym kwiaty na Krakowskim Przedmieściu, arogancja prezydent stolicy wobec wszystkich, z którymi się nie zgadza.
Na gwizdy warszawiaków, w tym kibiców Legii Warszawa, zareagował gen. Zbigniew Ścibor-Rylski, apelując o niemanifestowanie swoich poglądów politycznych.
- III RP nie postrzegamy jako Polski autentycznie wolnej, autentycznie niepodległej, ale jako twór zarządzany przez elity równie służalcze wobec obcych, jak miało to miejsce w PRL – tłumaczy lider Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki.
Poseł Przemysław Wipler (PiS) przypomina, że Hanna Gronkiewicz-Waltz została wygwizdana przy odsłonięciu fontann na Powiślu, a także podczas koncertu, na którym publiczność wybierała polską piosenkę związaną z Euro 2012.
- Nie mogła wtedy wygłosić żadnej mowy i schowała się za sceną. Podobne sytuacje spotykały słynny Tuskobus podczas ostatniej kampanii wyborczej. Te "elity" dobrze czują się na salonach i w studiu telewizyjnym, ale kontakt z ludźmi jest dla nich bardzo trudnym doświadczeniem – podkreśla Wipler.
Protestowali mieszkańcy i kibice
Co więc wydarzyło się 1 sierpnia wieczorem na Kopcu Powstania Warszawskiego w czasie uroczystości zapalenia ognia?
Wzięło w nim udział kilka tysięcy osób, w tym przedstawiciele władz, m.in. Gronkiewicz-Waltz. Gdy polityk Platformy Obywatelskiej składała wieniec, kilkuset ludzi gwizdało, buczało, rozpoczęło się skandowanie haseł: “Precz z komuną” i “Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”.
Jednocześnie licznie przybyli na Czerniaków kibice ubrani byli w okolicznościowe, powstańcze koszulki z symbolem Polski Walczącej, trzymali w rękach zapalone race. Rok temu też tam byli, a po zakończonych uroczystościach policja postanowiła w spektakularny sposób aresztować lidera kibiców Legii Piotra Staruchowicza. Akcja została jednoznacznie odebrana jako próba sprowokowania zamieszek, które rządowe stacje telewizyjne pokazałyby jako symbol konieczności walki z kibolami.
- Nie można mówić, że byli tam tylko kibice, ale tysiące zwykłych warszawiaków. Ludzie ci krzyczeli “zdrada” i “hańba”, bo dla nich Straż Miejska to instytucja, której podstawowym celem jest walka z zapalaniem zniczy przed Pałacem Prezydenckim 10 kwietnia – tłumaczy Wipler, który był obecny na środowych uroczystościach na czerniakowskim Kopcu.
- Ludzie ci nie mają innej możliwości wyrażenia tego, co myślą o władzach Warszawy i polskiej "elicie" politycznej – dodaje.
MW odpowiada generałowi
Na tę manifestację zareagował jednak prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski.
- Serce boli, dlaczego wydajecie takie okrzyki? Zastanówcie się. Jak można. Gdzie macie komunę? Wiele tysięcy osób oddało życie, aby nie było komuny. Przepraszajcie, bo inaczej nie przyjmiemy waszych hołdów – mówił Rylski.
Zaapelował, aby “uczucia i poglądy polityczne wyrażać gdzie indziej”. Po jego przemówieniu rozległy się oklaski.
Wczoraj w specjalnym liście otwartym prezes Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki odpowiedział gen. Ścibor-Rylskiemu: “Dziwił się Pan Generał – jak młodzi ludzie mogą krzyczeć takie rzeczy? Jak mogą wobec władz “wolnej Polski”, jak to Pan określił, używać takich zwrotów? (…) Chciałbym pomóc Panu zrozumieć tych, którzy w ten sposób się zachowywali” – napisał Winnicki.
Przypomniał, że istnieją tysiące młodych Polaków buntujących się przeciwko obecnej rzeczywistości. “To ci, którzy wbrew wspomnianym trendom kultury, propagandy mediów, wbrew szkolnej “europeizacji” chcą pozostać Polakami i chcą, żeby określenie “być Polakiem” rzeczywiście coś znaczyło. Idą na przekór. To przede wszystkim właśnie my, zbuntowana przeciwko III RP część młodzieży, organizujemy patriotyczne manifestacje, chodzimy na groby żołnierzy, jeździmy do rodaków na Kresach, kultywujemy narodowe tradycje” – podkreślał Winnicki.
Wymienił również powody, dla których politycy PO, przedstawiciele rządu oraz prezydent Warszawy podczas publicznych wystąpień są wygwizdywani.
“Jesteśmy nazywani faszystami i “żulią”, inwigilowani przez służby, wytykani w szkołach przez niektórych nauczycieli, równie gorliwie dziś próbujących nas “zeuropeizować”, jak niegdyś naszych rodziców wychować na “ludzi sowieckich”" – tłumaczył Winnicki.
Podkreślił, że gdy postanowili zorganizować Marsz Niepodległości, “Gazeta Wyborcza” rozpętała na nich nagonkę podchwyconą i wspieraną przez większość prorządowych mediów. Dodał, że władze Warszawy i policja w o wiele większym stopniu wolały współpracować z lewicowymi bojówkarzami, którzy Marsz próbowali zablokować, niż z jego organizatorami.
“Gdy zbuntowaliśmy się przeciwko międzynarodowym przepisom ograniczającym wolność słowa w tzw. sprawie ACTA, od przedstawicieli rządu usłyszeliśmy, że protestuje “żulia”, że jesteśmy idiotami, którzy nie rozumieją prawa” – napisał Winnicki.
Dodał również, że to prezydent Bronisław Komorowski, tak mile przyjęty przez gen. Ścibora-Rylskiego podczas uroczystości w Muzeum Powstania Warszawskiego, przeforsował nowelizację ustawy o zgromadzeniach, która radykalnie ogranicza wolności obywatelskie.
“Dlatego gdy słyszymy “Gazeta Wyborcza”, myślimy “Trybuna Ludu”, gdy słyszymy PO, myślimy PZPR, a gdy widzimy wysokiego rangą partyjniaka obecnej władzy, to pierwsze co przychodzi nam na myśl, to okrzyk “precz z komuną!”, III RP nie postrzegamy jako Polski autentycznie wolnej, autentycznie niepodległej, ale jako twór zarządzany przez elity równie służalcze wobec obcych, jak miało to miejsce w PRL-u” – czytamy w liście.
foto. R.Sobkowicz /NDz
Analityk powiedział/a
To jest zdrowy odruch prawych Polaków, którzy zdrajców, bandytów i złodziei bedących przy władzy w Polsce WYGWIZDUJĄ i WYBUCZAJĄ. Prawi Polacy w ten sposób wyrażają swoją dezaprobatę dla tej bandy zwyrodnialców w Polsce, ktorzy grają rolę Polaków a są zdradziecką Bolszewią i Nazistami niszczącymi Naród Polski i żądającymi za te działania poklasku i szacunku dla siebie – TFU co za bezczelna hipokryzja!!!
Jacek powiedział/a