Było nas dużo około 20 000 tyś. a może więcej i chociaż te wszystkie marsze dla obecnego układu,niszczącego Polskę rzekomo nic nie znaczą-w rezultacie bardzo bulwersują,a przede wszystkim ostrzegają "jaśnie panujących",że NARÓD się budzi w coraz większym rozmiarze,że ludzie widzą manipulację i ukrywanie w ogromnej skali NISZCZENIE POLSKI w każdej dziedzinie.Poza tym stopa egzystencji,a więc podwyżki rosną w zawrotnym tempie.Jednak jak na razie obecny NIE-rząd nic sobie nie robi z fatalnego położenia Polaków,przecież oni mają wszystkiego pod dostatkiem,a "oszołomy"mają na nich pracować,a kto nie może i nie ma kasy-niech umiera.I tak jest nas za dużo,skoro premier publicznie głosił,że najbardziej opłacalny jest model rodziny bez dzieci.Gospodarka zniszczona,a więc brak miejsc pracy,młodzi wyjeżdżają za granicę i wynaradawiają się,a szczególnie dzieci i o to właśnie chodzi.Dzieciom np.w Niemczech w przedszkolu nie wolno mówić po Polsku,właśnie dziecko za posługiwanie się językiem polskim poszło do kąta.Na siłę germanizują POLAKÓW, a to jest przerażające! Wniosek jest taki,że im więcej Polaków wyjedzie z kraju i umrze, tym "lepiej dla Polski", bo szybciej będzie ją można wchłonąć.......według planu. Z Polski przecież rządzący chcą zrobić federację niemiecką,a tych,którzy się temu przeciwstawiają należy niszczyć w różny sposób np.opluwać,ośmieszać,poniżać,aż w końcu zatrudnić "seryjnego samobójcę",by zrobił porządek.Prowokować i aresztować jak to miało miejsce 11 listopada,w Dzień Niepodległości.Najlepszym dowodem na barbarzyńską prowokację w ten dzień narodowego święta był właśnie dzisiejszy Marsz Wolności,Solidarności i niepodległości,Jakoś było spokojnie,nikt nikogo nie zaczepiał ,tym bardziej winni czuć się bezkarni uczestnicy marszu,"chuligani zbiegowiska"i rozrabiać , bo nie było policji.Było,jak każdy widział inaczej,spokojnie,kulturalnie dlatego, bo nie było właśnie......policji,głównych sprawców,prowokatorów na zlecenie.Niestety policja jak za czasów PRL-u zamiast służyć obywatelom i dbać o ich bezpieczeństwo-służy reżimowej władzy szkodząc zarówno sobie jak i dzieciom oraz wnukom-czyli własnej OJCZYŹNIE.
oto relacja z marszu:
Jarosław Kaczyński: nie ma polskości bez wolności
"Czy możemy sobie wyobrazić Polskę inną niż ta dziś, w której będzie pluralizm mediów, nie będzie się wyrzucało odważnych dziennikarzy z telewizji, nie będzie się wyrzucało innych dziennikarzy za pisanie prawdy, nie będzie się przygotowywało ustawy o cenzurze, nie będzie więźniów politycznych?" - pytał prezes PiS podczas Marszu Wolności, Solidarności i Niepodległości w 31. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Marsz został zorganizowany przez PiS, a udział wzięło w nim ponad 20 tys. ludzi, m.in. członkowie ponad 100 klubów „Gazety Polskiej”.
20:27 - Na zakończenie Marszu Wolności, Solidarności i Niepodległości głos ponownie zabrał Jarosław Kaczyński.
"My mamy pomysł na wolną Polskę. Myśmy tutaj przyszli, aby oddać hołd tym, którzy walczyli, tym, którzy zginęli, ale przyszliśmy tu także po to, aby wesprzeć ten pomysł. Potrzebna nam jest wolność, bo jak wielokrotnie mówiłem: „Nie ma polskości bez wolności”. Polska jest z wolnością związana w sposób najbardziej ścisły. Jeśli chcemy być Polakami, a chcemy być Polakami, to musimy być wolni. (...) Te tłumy przekonują mnie, że ta wolność w naszym kraju wróci. Ta wolność jest czymś pełnym, gdy jest połączona z solidarnością. Wolność jest także wyrzutem sumienia, kiedy nasz wspólny majątek jest dzielony nierówno. Kiedy mamy do czynienia z sytuacją, w której ludzie uczciwi, którzy chcą pracować, nie mają pracy, a rodziny nie mają nawet tego najmniejszego minimum. Wtedy wolność nie ma tego najlepszego smaku. Musimy budować Polskę solidarną (...) Zwyciężymy do końca tylko wtedy, kiedy nasz naród będzie żył w wolnym niepodległym i silnym kraju" – mówił Jarosław Kaczyński.
"Czy możemy sobie wyobrazić Polskę inną niż ta dziś, w której będzie pluralizm mediów, nie będzie się wyrzucało odważnych dziennikarzy z telewizji, nie będzie się wyrzucało innych dziennikarzy za pisanie prawdy, nie będzie się przygotowywało ustawy o cenzurze, nie będzie więźniów politycznych?" - pytał prezes PiS.
Jarosław Kaczyński mówił też, że polską godność i suwerenność trzeba budować "na co dzień w relacjach z innymi państwami", co uczynić może tylko nowa władza.
"Władza pod każdym względem lepsza od tej, którą mamy dziś. I taka władza w Polsce powstanie. Będziemy próbowali, już w nieodległym czasie, już na początku przyszłego roku powołać nowy rząd" - zapowiedział.
"Jeśli się uda - będziemy mieli taką władzę. Jeśli się nie uda - będziemy próbowali dalej. Aż do ostatecznego zwycięstwa. Zapewniam was, że Prawo i Sprawiedliwość nie zrezygnuje i zwycięży" - podkreślił.
20:05 - Marsz dotarł pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego.
19:49 - Mijając siedzibę Centralnego Biura Antykorupcyjnego, uczestnicy marszu skandowali: "Co z aferą hazardową?". Teraz skandują: „Żeby polska w siłę rosła trzeba wodza, a nie osła” oraz "Władza wasza, bieda nasza".
19:25 - Uczestnicy marszu skandują: „Chcemy prawdy, chcemy chleba i nam Tuska nie potrzeba!”.
19:17 - Uczestnicy Marszu Wolności dotarli do pomnika gen. Grota-Roweckiego.
19:05 - Pochód dotarł do pomnika Ronalda Reagana. Uczestnicy marszu skandują: "Wolna Polska w wolnym świecie" oraz "Cześć i chwała Reaganowi". Pod pomnikiem Ronalda Reagana złożono kwiaty wdzięczności dla wielkiego przywódcy wolnego świata, który obok Jana Pawła II potępił komunizm.
18:55 - Uczestnicy marszu skandują: "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "Stan wojenny - pamiętamy!" oraz "Solidarność".
18:43 - Po przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego trwa formowanie pochodu i marsz rusza wzdłuż wyznaczonej trasy.
18:40 - Po zakończeniu odczytywania nazwisk ofiar stanu wojennego głos na Pl. Trzech Krzyży zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Musimy podziękować wszystkim, którzy walczyli w podziemnej Solidarności, którzy działali w innych organizacjach, a było ich bardzo wielu. Wszystkim, którzy wtedy nie opuścili rąk i powiedzieli: "nie pozwolimy", powiedzieli: "będziemy kontynuować podjęte dzieło", powiedzieli: "Sierpień się nie skończył, Sierpień jeszcze przyjdzie, przyjdzie zwycięstwo". I przyszło, nieprędko, ale przyszło. O nich także powinniśmy pamiętać" - podkreślił prezes PiS.
Jak dodał J. Kaczyński, dzisiejszy marsz ma "przypomnieć naszą historię, przypomnieć to, o czym dzisiaj często się zapomina. Bo nie wszyscy pamiętają, bo bardzo często można usłyszeć od młodych ludzi, że nie wiedzą, kiedy był stan wojenny".
Trzeba także podziękować "tym spośród nauczycieli, którzy dobrze uczą naszej historii, których uczniowie wiedzą, kiedy był stan wojenny i co oznaczał dla Polski. Jest ten marsz przede wszystkim spojrzeniem w przyszłość. Jeśli mówimy o wolności, o solidarności, o niepodległości, to mówimy o tych podstawowych wartościach, przede wszystkim myślę o tym, co będzie" - powiedział były premier.
18:30 - Trwa odczytywanie nazwisk ofiar stanu wojennego. Wśród zgromadzonych są m.in. Piotr Gliński, kandydat PiS na szefa rządu technicznego, i były senator Zbigniew Romaszewski. Jest już ponad 20 tys. ludzi.
18:25 - Widać wielu polityków PiS (m.in. posłowie Antoni Macierewicz, Jacek Sasin, Joachim Brudziński, Anna Fotyga, Andrzej Duda, Stanisław Pięta i Wojciech Jasiński) i redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza
18:20 - Według pobieżnych szacunków wokół pomnika Witosa zebrało się ok. 15 tys. ludzi. Demonstrantów cały czas przybywa
18:16 - Uczestnicy marszu witają Jarosława Kaczyńskiego okrzykami "Jarosław! Jarosław"!
18:13 - Pochód rozpoczął się od odśpiewania hymnu narodowego i odczytania nazwisk ofiar stanu wojennego. Na czele manifestacji znajduje się duży transparent "Wolności, Solidarności i Niepodległości", a także baner z cytatem z Jana Pawła II: "Nie ma Europy sprawiedliwej bez Polski niepodległej". Dalej znajduje się kilkunastometrowa biało-czerwona flaga rozciągnięta wzdłuż tłumu.
Natomiast 12 na 13 grudnia o godz.12 w nocy
Pod domem Jaruzelskiego
na warszawskim Mokotowie - jak co roku - odbyła się manifestacja przeciwników tragicznej dla Polski decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego. Dzisiaj przypada 31. rocznica tego wydarzenia.Na ul. Ikara zapalono kilkadziesiąt zniczy ułożonych w kształt krzyża. Zgromadzeni - wśród których był m.in. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" - odśpiewali hymn, odczytano także nazwiska osób zabitych w stanie wojennym. Po każdej z wymienionych osób manifestanci powtarzali: "Zginął za wolną Polskę". W intencji ofiar stanu wojennego odmówiono modlitwę.
Wśród kilkuset manifestantów można było dostrzec transparenty z hasłami: "Tu mieszka komunistyczny zbrodniarz", "1956, 1970, 1981: komuniści - ludziom pracy", "Jaruzelski - pamiętamy twoje zbrodnie". Skandowano m.in. hasła: "Przecz z komuną", "Norymberga dla komuny", "SLD - KGB", "Byłem w ZOMO, byłem w ORMO, teraz jestem za Platformą".Posesja generała odgrodzona była od manifestujących policyjnymi barierkami. Pilnowało jej przynajmniej kilkudziesięciu funkcjonariuszy.
W okolicach domu generała manifestanci ustawili namiot, w którym znajdował się sprzęt nagłaśniający. Grane były pieśni patriotyczne. Częstowano także gorącą herbatą. Wielu zgromadzonych miało polskie flagi, w pobliżu namiotu można było się ogrzać przy koksowniku.
Na pikiecie było wiele znanych osób - obok T. Sakiewicza m.in. politycy PiS (Przemysław Wipler, Maciej Wąsik), dawni opozycjoniści (Adam Słomka, Kornel Morawiecki, Andrzej Melak).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz