poniedziałek, 20 maja 2013



Wielka manifestacja w obronie TV Trwam! To wyraz poparcia dla wartości katolickich w życiu społecznym i publicznym


  .



.
Fot. wPolityce.pl
Pod hasłem "Obudźcie się Polacy!" na placu Zamkowym rozpoczęła się manifestacja w obronie TV Trwam i wartości katolickich. Uczestnicy manifestacji mieli biało-czerwone flagi, niektóre z logo Radia Maryja, oraz balony z logo "Naszego Dziennika".

Jedną z osób, która zabrała głos godny uwagi był Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika "Sieci" oraz publicysta portalu wPolityce.pl. Przekonywał, że walka o miejsce na multipleksie dla Telewizji Trwam jest czymś niezwykle istotnym dla dzisiejszej Polski:
Szczęść Boże, witam serdecznie. Jestem dumny, że mogę tutaj wystąpić. Jesteśmy w szczególnym miejscu, to miejsce bardzo krwawych walk w Powstaniu Warszawskim. Wspomniał prowadzący o akcji "Orzeł może". Mimo zmasowanej propagandy przyszło tam zaledwie kilkaset osób, tutaj jest na jedno wezwanie kilkadziesiąt razy więcej.
Tam poszli od różowymi szalikami i balonikami, tu są biało-czerwone flagi. Tam ludzie nie przyszli, bo tamtych ludzi nie obchodzi Polska żadna. Ani biało-czerwona, ani różowa, ani tęczowa. Ale nie miejmy pretensji do tamtych ludzi, oni zostali tak wychowani przez swoje media. Te media im wmówiły, że Polska jest nieważna, ci ludzie nie umieją łączyć swojego losu z losem ojczyzny. I to jest dziś najważniejszy podział w Polsce: czy widzimy związek między swoim losem, a potęgą ojczyzny! Widząc skutki, tym bardziej musimy walczyć o swoje media. Żadne unijne, pochwały i komplementy w zagranicznej prasie nie zapewnią Polsce dobrego losu. Tylko Polacy sami wyciągając wnioski, mogą zapewnić dobrą przyszłość Ojczyźnie. I tu media są kluczowe!
- ocenił redaktor naczelny tygodnika " Sieci".
O roli mediów w dzisiejszym świecie Karnowski mówił w kolejnej części przemówienia:
Media, proszę państwa, są różne. Można powiedzieć, że są media nadane Polsce - mają obsługiwać Polaków, bawić, rozrywać. I są media, które są z Polski i dla Polski, które chcą troszczyć się o Polaków. Czujemy, że to podział fundamentalny. Tamte media popychają Polaków ku przepaści, ku zaprzeczeniu najwyższym wartościom. Multipleks to pociąg do medialnej przyszłości Polski. Jeśli ten pociąg odjedzie bez nas, to będą tam tylko oni. Nie chcą sprzedać nawet jednego biletu Telewizji Trwam. Mówili, że multipleks to pluralizacja - ale te stacje na multipleksie są takie same jak te dotychczas, a nawet jeszcze gorsze; jeszcze więcej hucpy, wygłupów i tandetnej muzyki. Tam można mówić o wszystkim, tylko nie o Bogu, honorze i Ojczyźnie. Tylko nie o Polsce
- oceniał Karnowski.
Jako przykład podał permanentne próby opluwania polskich bohaterów i postaci, z którymi identyfikują się dzisiaj kolejne pokolenia dumne z historii swojego kraju:
Nie ma tygodnia, by nie napluli na któregoś z naszych bohaterów narodowych. Wcześniej Armia Krajowa, bohaterowie Szarych Szeregów, teraz rotmistrz Pilecki. Mówią - "robimy to dla prawdy". I można by się zastanawiać, gdyby nie grymas radości i zadowolenia, gdy dokuczą polskim bohaterom narodowym. Bez własnych mediów tych bohaterów nie obronimy. Nie dali miejsca Telewizji Trwam, bo nawet jeden głos jest w stanie dużo zmienić.
Pytajmy się, czy Polacy, którzy zginęli tu, na Placu Zamkowym i we wszystkich innych miejscach świata, czy zginęli za takie media, jak te, które są na multipleksie, czy ginęli za unijne gwiazdki czy za biało-czerwoną, za różowe baloniki czy orła w koronie. I gdzie są te symbole: w mediach multipleksu czy w Telewizji Trwam?
- mówił Karnowski.
I puentował, że walka o miejsce dla Telewizji Trwam, aby przyniosła oczekiwane rezultaty, musi zostać doprowadzona do końcowego sukcesu:
To bardzo ważne, by wygrać tę walkę. Zbyt dużo jest w Polsce spraw niedokończonych, a przecież Polskę silną i nowoczesną zbudujemy tylko wtedy, gdy będziemy kończyli pewne sprawy. Teraz, gdy władza jest ranna, będzie jeszcze bardziej groźna. Tym bardziej trzeba zwiększyć presję, walczyć, naciskać, czekać, aż się załamie. Wtedy wygramy. To już jest blisko.
Szanowni Państwo, zacząłem od marszu "Orzeł może". Nie zjedli orła, może i szkoda, bo wówczas mielibyśmy piękny symbol tego, do czego dążą. Co jednak najważniejsze: mówiąc wprost, orła wrona nie pokona, nawet jeżeli będzie różowa i z czekolady. Bardzo dziękuję.
- zakończył Jacek Karnowski.




fot. wPolityce.pl
Wszystkim, którzy "stworzyli fenomen obrony TV Trwam", dziękował o. Tadeusz Rydzyk w niedzielę, podczas manifestacji w obronie tej stacji oraz wartości katolickich, która odbyła się na placu Zamkowym w Warszawie. Protest przebiegał pod hasłem "Obudźcie się Polacy!".
Sześciogodzinna manifestacja rozpoczęła się w południe od modlitwy Regina Coeli; uczestnicy mieli ze sobą transparenty z napisami "TV Trwam - głos wolnej Polski", "Katolicy, obudźcie się", "Tusk nie chce dać koncesji dla TV trwam, aby zabić Boga i prawdę", powiewały biało-czerwone flagi, niektóre z logo Radia Maryja i "Naszego Dziennika".
Odśpiewaliśmy także hymn Polski i Rotę,prezentowano też fragment homilii Jana Pawła II z 1979 roku, w której papież wypowiedział słynne słowa: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi". Wystąpili m.in.: zespoły: Arisa Vinci, Duo Fenix-Dwa Fyniki, Orkiestra Kopalni Węgla Kamiennego Sośnica w Gliwicach oraz aktorki Halina Łabonarska i Katarzyna Łaniewska.
Na telebimie wyświetlono nagrane wcześniej przemówienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego,który był poza Warszawą:
"Walczymy o telewizję, ale walczymy też o równe prawa polskich katolików. Walczymy po prostu o polską demokrację, o równość obywateli. To dzisiejsze spotkanie w Warszawie to kolejny krok. Jestem przekonany, że krok ku zwycięstwu"
- mówił Kaczyński.
Dyrektor Radia Maryja i Telewizji Trwam o. Tadeusz Rydzyk ocenił, że w Polsce występuje "patologia medialno-polityczno-biznesowa".
Damy radę, tylko trzeba być przy Bogu i przy prawdzie (...). Dziękujemy wszystkim, którzy stworzyli fenomen obrony TV Trwam. Myśleli, że się szybko zmęczymy, a to się dopiero zaczyna
- uznał Rydzyk.
Bez TV Trwam nie będziemy we własnym domu, tego obecna władza nie rozumie, a ci, którzy tego nierozumieją, muszą odejść
- mówił poseł Antoni Macierewicz (PiS).
Zdaniem b. przewodniczącej KRRiT, posłanki Elżbiety Kruk (PiS) nie sposób mówić o przestrzeganiu zasady wolności słowa bez wolnych, pluralistycznych mediów. Jej zdaniem odmowę udzielenia TV Trwam naziemnej koncesji cyfrowej należy traktować jako "podważenie fundamentów demokratycznego ustroju Polski".
Walka o Telewizję Trwam, w którą zaangażowały się miliony obywateli w kraju i za granicą, jest nasza powinnością. To nie jest tylko walka o miejsce na multipleksie, to jest także walka o naszą godność, nasze prawa i naszą wolność
- uznał poseł Andrzej Jaworski (PiS), przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski.
Prof. Janusz Kawecki (Krajowy Komitet SOS dla Telewizji Trwam) powiedział, że w sprawie miejsca na multipleksie dla TV Trwam listy do KRRiT wysłało 2,5 mln osób, zorganizowano 160 marszy w całym kraju.
Fundacja Lux Veritatis, nadawca TV Trwam, była jednym z 17 nadawców startujących w konkursie na cztery wolne miejsca na pierwszym multipleksie cyfrowym (MUX-1); Krajowa Rada rozstrzygnęła go w kwietniu 2011 r. Wniosek Lux Veritatis został odrzucony, bo - zdaniem KRRiT - sytuacja finansowa
Fundacji nie zapewniała powodzenia przedsięwzięcia; Fundacja w minionych latach miała ujemne wyniki finansowe, które były pokrywane np. z darowizn.
Sytuacja finansowa Fundacji na koniec 2010 r. pozwalała na terminowe wywiązywanie się z bieżących zobowiązań, jednak nie miała ona nadwyżki środków, którymi mogłaby finansować koszty nadawania naziemną drogą cyfrową.
Obecnie trwa konkurs na cztery miejsca na multipleksie cyfrowym, w którym także bierze udział nadawca TV Trwam. Wyniki konkursu na znane będą w czerwcu. Nowi nadawcy będą jednak mogli zacząć emisję najwcześniej za rok.

KOMENTARZ:
Ciekawe więc dlaczego ogłoszono,iż wielka manifestacja odbędzie się dopiero we wrześniu,skoro ostatnie miejsca na  multipleksie rozdzielone zostaną w czerwcu? Czy tak będziemy czekać bez końca ? W zimie czekaliśmy na wiosnę,a teraz z kolei na jesień kiedy będzie zimno-czy to żarty? Poza tym dlaczego nie było p.Sakiewicza, podobno jednoczy się z TV Trwam ? Prawdopodobnie zorganizował spotkanie z klubami  "Gazety Polskiej". Akurat w tym dniu  ?Być może dlatego by kluby jego gazety nie wzięły udziału w manifestacji na rzecz TV Trwam ? Niestety to są fakty ,które powinny otwierać nam oczy i bacznie analizować je.Ogólnie było patriotycznie,pięknie mówił m.in.p. Karnowski chociaż niezrozumiałe jest również, dlaczego nie był obecny Wielki Patriota Jan Pietrzak czy Andrzej Rosiewicz,  lecz jakiś odpustowy zespół cygański ?
Mówiąc krótko jak zarazie pozostaje wiele pytań bez odpowiedzi ????

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz