poniedziałek, 17 marca 2014

Ekspert obśmiał eurokampanię PO: "idzie przekaz, że kto nie dorobił się w rządzie, chce w Brukseli"

Dodano: 17.03.2014 [20:18]
Ekspert obśmiał eurokampanię PO: "idzie przekaz, że kto nie dorobił się w rządzie, chce w Brukseli" - niezalezna.pl
foto: platforma.org.pl
- Trudno przeprowadzić teraz kampanię wyborczą w PO i wmówić ludziom, że udział w eurowyborach i głosowanie na partię polityczną jest czymś innym niż tylko zapewnianiem wybranym osobom wysokopłatnej pensji w Brukseli. To jest główny powód, że ta kampania dla PO jest nie do wygrania – mówi portalowi niezalezna.pl dr Wojciech Jabłoński, specjalista od marketingu i wizerunku politycznego.

Opinia publiczna jest przekonana, że wyścig do Brukseli toczy się o wysokie europensje, a potencjał decyzyjny europosła jest nikły. Trudno więc tutaj o entuzjazm. Przecież Marek Sawicki, jest na nie zatwierdzonych listach PSL kandydatem na europosła. Idzie przekaz, że ludzie, którzy nie zdołali dorobić się w rządzie, chcą się dorobić w Brukseli. Z tym przekonaniem nikt też specjalnie nie walczy - podkreśla Jabłoński.

Dzisiejsza "Rzeczpospolita" również nie pozostawia złudzeń co do wyników PO: "W partii panuje obawa, że wybory wygra PiS, więc niewielu się pali do firmowania porażki. Sytuacja w sztabie wyborczym mającym zorganizować kampanię przed wyborami do Parlamentu Europejskiego doskonale odzwierciedla kłopoty Platformy Obywatelskiej".

Pierwszy niewypał - szefem sztabu PO był już europoseł Jacek Protasiewicz, który po awanturze z policją na lotnisku we Frankfurcie został zmuszony przez premiera do rezygnacji i wycofania się z eurowyborów. Ruszyły poszukiwania nowego szefa sztabu, ale chętnych jakoś nie było. "Naturalnym kandydatem był zaufany człowiek premiera Paweł Graś, niegdyś rzecznik rządu, a dziś szef partyjnych struktur PO. Ale Graś nie chciał brać odpowiedzialności za wynik wyborów. 

Ostatecznie szefem sztabu został europoseł Tadeusz Zwiefka, były dziennikarz telewizyjnych „Wiadomości".– Nie mam wrażenia, że jestem kandydatem z łapanki – przekonuje w rozmowie z „Rz".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz