poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Obchodziliśmy dzisiaj kolejną miesięcznicę tragedii smoleńskiej

„W oczach głupich wydawało się, że oni pomarli i zostaną wymazani z ludzkiej pamięci, a oni żyją”
 

W czasie Mszy św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej ks. prałat Henryk Małecki zwrócił uwagę, że wielu osobom wydawało się, iż uda się wymazać z pamięci wszystkich tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku. Jednocześnie kapłan wezwał zebranych do stania na straży tej pamięci.

Gromadzimy się dzisiaj na świętej liturgii aby dziękować Bogu za ofiarę tych, którzy zginęli w tej katastrofie smoleńskiej, aby przekazywać pamięć. Jesteście stróżami tej pamięci. To jest ważne, żebyście mieli głęboką wiarę w to, że to kultywowanie tej pamięci zaowocuje ujawnieniem prawdy, że wcześniej czy później ta prawda, tak jak o Katyniu również stanie się udziałem nie tylko naszego narodu – mówił w homilii ks. prałat Henryk Małecki.
W dalszej części homilii kapłan zwrócił uwagę, na próby podejmowane w celu wymazania ofiar katastrofy smoleńskiej ze zbiorowej pamięci.

To w oczach głupich wydało się, że oni pomarli, że zostaną wymazani z ludzkiej pamięci. Takie były dążenia, takie czyniono wysiłki. A oni żyją. Oni doznawszy kani, doznawszy cierpienia, są pełni nieśmiertelności, Oni żyją. I ta ofiara ich życia nie pójdzie na marne, bo w wymiarze nadprzyrodzonym ta ofiara będzie owocowała tak, jak owocuje ofiara powstańców warszawskich. Przecież oni, kiedy poszli na barykady zdawali sobie sprawę z tego, że zostali zdradzeni przez sojuszników. Był to wielki, dramatyczny i zarazem heroiczny krzyk wobec Boga i całego świata: „My chcemy być wolni! My nie damy się zniewolić!”.·Dzięki tej krwi, tej wielkiej ofierze, my odzyskujemy swoją godność i niepodległość... Bo ją trzeba ciągle odzyskiwać – tłumaczył ks. Małecki.

Kapłan podkreślił znaczenie Bitwy Warszawskiej oraz „Solidarności”, a następnie odniósł się także do najnowszych wydarzeń w kraju.

W tym ciągu historycznym również znajduje się ta ofiara. Ona też już owocuje. To co się dokonało w dzień Święta Przemienienia Pańskiego jest początkiem myślę przemian, które będą się działy w naszej ojczyźnie, bo widzimy wielkie przebudzenie. Widzimy ogromną tęsknotę za tym żeby nasza ojczyzna była na miarę swojego powołania, jakie dał nam Bóg. Wiele narodów w Europie dewastowanych jest przez współczesnych Hunów, ale i my tego doświadczamy. Musimy ostro widzieć ten proces, który zniszczył rodziny, gospodarkę, poczucie dumy. To współcześni Hunowie, którzy stanowią prawa gwałcące zdrowy rozsądek i prawa natury. I my dzisiaj jesteśmy w sytuacj, w której trzeba nam tak, jak wtedy w 1920 roku w sierpniu wobec innych zaświadczyć, że są wartości niezbywalne, że jest wielkim naszym dziedzictwem i zadaniem - tego wymaga wierność poprzednim pokoleniom - pielęgnować kulturę chrześcijańską. Pielęgnować wiarę, wierność Bogu i jego Matce. Tylko wtedy jesteśmy wielcy, tylko wtedy potrafimy przezwyciężyć nawałę zła, jeśli dochowujemy tej wierności – mówił ks. Małecki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz