Posłowie opozycji sabotowali prace Sejmu? Mamy odpowiedź Kancelarii Sejmu
Dodano: 20.04.2016 [19:49]
Nie milkną echa burzliwego głosowania nad wyborem nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego. Politycy opozycji chcąc nie dopuścić do kworum postanowili nie brać udziału w głosowaniu i pomimo obecności na sali sejmowej, wyjąć swoje karty do głosowania. Okazuje się, że zgodnie z obowiązującymi przepisami wyjmowanie kart do głosowania w czasie sejmowych głosowań będąc na sali plenarnej nie jest zgodne z regulaminem Sejmu.
Przy okazji głosowania wyszło na jaw, że politycy Kukiz'15 porozumieli się z PO i Nowoczesną, aby solidarnie nie brać w głosowaniu udziału, sabotując je. Zagrywka ostatecznie się nie udała i prof. Jędrzejewski został wybrany. Zamieszanie wynikło jednak stąd, że opozycja ustaliła przed głosowaniem, iż solidarnie nie weźmie w nim udziału i w ostatniej chwili pozostając na sali wyjmie swoje karty do głosowania, doprowadzając do braku kworum. Wyłamało się jednak 6 parlamentarzystów Kukiza, którzy wstrzymali się ostatecznie od głosu, co przesądziło o ważności głosowania.
Zapytaliśmy Kancelarię Sejmu o to, czy wyjmowanie kart do głosowania w czasie sejmowych głosowań, podczas gdy dany polityk jest obecny na sali plenarnej jest zgodne z regulaminem Sejmu.
Poniżej publikujemy informację, którą uzyskaliśmy w Biurze Prasowym Kancelarii Sejmu.
Przy okazji głosowania wyszło na jaw, że politycy Kukiz'15 porozumieli się z PO i Nowoczesną, aby solidarnie nie brać w głosowaniu udziału, sabotując je. Zagrywka ostatecznie się nie udała i prof. Jędrzejewski został wybrany. Zamieszanie wynikło jednak stąd, że opozycja ustaliła przed głosowaniem, iż solidarnie nie weźmie w nim udziału i w ostatniej chwili pozostając na sali wyjmie swoje karty do głosowania, doprowadzając do braku kworum. Wyłamało się jednak 6 parlamentarzystów Kukiza, którzy wstrzymali się ostatecznie od głosu, co przesądziło o ważności głosowania.
Zapytaliśmy Kancelarię Sejmu o to, czy wyjmowanie kart do głosowania w czasie sejmowych głosowań, podczas gdy dany polityk jest obecny na sali plenarnej jest zgodne z regulaminem Sejmu.
Poniżej publikujemy informację, którą uzyskaliśmy w Biurze Prasowym Kancelarii Sejmu.
KOMENTARZE:
Zgodnie z art. 7 ust. 4 pkt 1 Regulaminu Sejmu do podstawowych obowiązków posła należy „udział w głosowaniach podczas posiedzeń Sejmu i w komisjach sejmowych”.
Analogicznie zagadnienie to jest ujęte w art. 3 i 13 ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora”. Zgodnie z tymi przepisami „Podstawowym prawem i obowiązkiem posła i senatora jest czynne uczestnictwo w pracach Sejmu lub Senatu oraz Zgromadzenia Narodowego, a także ich organów” (art. 3), a „Posła i senatora obowiązuje obecność oraz czynny udział w posiedzeniach Sejmu lub Senatu oraz Zgromadzenia Narodowego, a także ich organów, do których zostali wybrani” (art. 13 ust. 1).
Zgodnie z art. 22 ust. 1 Regulaminu Sejmu za niewykonywanie obowiązków poselskich Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich może w drodze uchwały zwrócić posłowi uwagę, udzielić posłowi upomnienia lub nagany.
Ponadto nieusprawiedliwiona nieobecność na posiedzeniu Sejmu lub niewzięcie udziału w więcej niż 1/5 głosowań zobowiązuje Marszałka Sejmu do potrącenia posłom 1/30 uposażenia poselskiego i diety parlamentarnej albo jednego z tych świadczeń, jeżeli tylko ono przysługuje posłowi (art. 24 Regulaminu Sejmu).
Link do tekstu Regulaminu Sejmu:
http://www.sejm.gov.pl/prawo/regulamin/kon7.htm
Link do tekstu ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora:
http://www.sejm.gov.pl/prawo/mandat/kon6.htm
Z poważaniem,
Biuro Prasowe Kancelarii Sejmu
hehe | 20.04.2016 [22:26]
Jeżeli ma się płacić za wyciąganie kart i niegłosowanie to niech lepiej "głosują" pod budką z piwem. Po co nam tacy posłowie !!
tomek579 | 20.04.2016 [22:07]
Posłów stosujące takie pozaprawne metody torpedowania ustaw sejmowych należy POZBAWIĆ FUNKCJI POSŁA!!!!!
Ksawery | 20.04.2016 [21:05]
Do znudzenia będę powtarzał, iż w naszym sejmie mamy targowicę,opozycja robi wszystko aby naszą ukochaną Polskę zgnoić zarówno w kraju jak i za granicą. Na szczęście (targowiczanie) nie mają większości w sejmie bo stach pomyśleć co by się działo.Tym co sie nie interesują historią pragnę przypomnieć , że wszystkie rozbiory I Rzeczpospolitej były przegłosowane w naszym sejmie. Zdrajcy mieli większość, a jak było mało głosów , to uprzejmi sąsiedzi głosy te kupowli.Skąd my to znamy obecnie? Czyż analogia nie jest oczywista!.Naszczęście Niebiosa nad nami czuwają.Niech żyje Polska!!!
Daniel Byczkowski | 20.04.2016 [21:02]
Wszystkich co wyciagneli karty wywalic z semu !!!!!!!!!!!!!!!!! I NA KURONIOWKE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz