piątek, 24 czerwca 2016

"Gazeta Polska" ujawnia aferę: Jak za czasów Platformy Obywatelskiej dojono PZU

AddThis Sharing Buttons
Dodano: 24.06.2016 [22:26]
"Gazeta Polska" ujawnia aferę: Jak za czasów Platformy Obywatelskiej dojono PZU - niezalezna.pl
foto: Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Niejasne inwestycje w ukraińską firmę, wątpliwości wokół zakupu nieruchomości od spółki jednego ze znanych biznesmenów kojarzonych z PO czy poważne nieprawidłowości przy kontraktach informatycznych – to część ustaleń audytorów badających działalność państwowego giganta ubezpieczeniowego w ostatnich latach.

Przez osiem lat rządów PO–PSL wokół PZU powstała pajęczyna wątpliwych układów i powiązań. Potwierdziły to wyniki audytu w grupie, przeprowadzone przez renomowaną międzynarodową firmę PwC. Jak ujawniła „Gazeta Polska Codziennie”, wskazują one na wątpliwości wokół transakcji opiewających na miliardy złotych. Zlecenie audytu było jedną z pierwszych decyzji nowego prezesa PZU Michała Krupińskiego, nazywanego niegdyś „złotym dzieckiem PiS” (miał 25 lat, gdy został wiceministrem skarbu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego). Teraz – jak wynika z ustaleń „Gazety Polskiej” –do prokuratury ma trafić kilka zawiadomień dotyczących wątpliwych transakcji odkrytych przez audytorów. Czego mają dotyczyć? „GP” ujawnia szczegóły audytu otwarcia PZU.

Grudzień 2011 r. to czas, kiedy Platforma Obywatelska świętuje kolejny sukces. Dopiero co wygrała drugie z rzędu wybory parlamentarne, premierem znów zostaje Donald Tusk. W PZU rządzi Andrzej Klesyk, członek Rady Gospodarczej przy szefie rządu i jeden z późniejszych bohaterów afery taśmowej (kelnerzy nagrywają jego rozmowy w warszawskich restauracjach).

Właśnie w grudniu 2011 r. ubezpieczeniowy potentat kupuje od Grupy Alma nieruchomość w Nowym Targu. Wykłada 40 mln zł.Jedynym najemcą jest… Grupa Alma.

A to niejedyny taki biznes. Należący do grupy PZU Otwarty Fundusz Emerytalny „Złota Jesień” jest znaczącym inwestorem w Almie, Krakchemii i Vistuli. Wszystkie są kontrolowane przez jednego człowieka – 57-letniego Jerzego Mazgaja, byłego ormowca, stałego „bywalca” listy 100 najbogatszych Polaków, który reprezentuje w Polsce m.in. luksusowe marki Hugo Boss i Ermenegildo Zegna. Biznesmen, który podczas wieczoru wyborczego PO wraz z jej politykami fetuje zwycięstwo, nigdy nie krył sympatii do tej formacji politycznej. W marcu 2013 r. w Radzie Nadzorczej należącej do niego Krakchemii zatrudni gen. Mariana Janickiego, szefa Biura Ochrony Rządu w czasie, gdy doszło do tragedii smoleńskiej.

Po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach prezydenckich był mocno niezadowolony. W wywiadzie w „Pulsie Biznesu” zapowiedział, że zamierza opuścić Polskę i przeprowadzić się na stałe do Monako. Tym bardziej że już wtedy wieszczył (co się sprawdziło), że wybory parlamentarne wygra PiS. „W Polsce zadziała efekt kuli śniegowej – na jesieni wygra PiS, a ja nie chcę żyć w IV RP. Przedsiębiorca, który prowadzi wiele spółek, nie może jeszcze dodatkowo stresować się tym, że o 6 rano zapukają do niego służby, a niestety to całkiem prawdopodobne” – podkreślał Mazgaj.

Z ustaleń „GP” wynika, że audytorzy mieli wątpliwości co do zasadności zakupu przez PZU nieruchomości w Nowym Targu. Pytani o kulisy tej transakcji pracownicy grupy wręcz przyznali, że „było to wyciągnięcie ręki do Grupy Alma”. Z nieoficjalnych informacji „GP” wynika, że PZU przygotowuje w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

Mazgaj pytany dziś o swoje interesy z państwowym ubezpieczycielem odpowiada wymijająco, że nic nie wie o wynikach audytu w PZU. Z kolei o kulisach sprzedaży nieruchomości w Nowym Targu napisał tak:

„Nabywcą (…) był wyspecjalizowany podmiot działający w for
KOMENTARZE: 


Nigdy nie miałem wątpliwości co do tego, że PZU to było miejsce, gdzie najwięksi złodzieje i szabrownicy z ZSRR/Rosji, z Ukrainy i złodzieje z państw starej unii OKRADALI NAS na gigantyczną skalę, podczas gdy polskie rodziny popadały w coraz większą nędzę! Kiedy i jak odzykamy ukardzione nam MILIARDY?
PZU to było jedno wielkie żerowisko dla ZSRR/PRLu i innych kacyków z dawnych demoludów, gdzie ci groźni i nienażarci złodzieje PRZEZ 25 LAT ŻARLI i żyli na nas koszt a my harowaliśmy jak niewolnicy. Okradali nas w czasie trwania sowieckiej okupacji i zdołali się tak przetransformować z komunizmu do «demokracji», żeby nas dalej okradać i to im się niestety udawało przez 25 lat, bo zawsze znaleźli jakiegoś BOLKA jak np. Kwach, Tusk, Bronek czy Kopacz-wiedźma, którzy obiecywali naiwnym złote góry.
Ci bandyci nieraz się pokładali ze śmiechu z naszej głupoty, że wierzymy w ich bajki o wolności i wolnym rynku, podczas gdy oni przelewali nasze cężko zarobione pieniądze na swoje konta bankowe Ci czerwoni mafiozi mieli ubaw po pachy!
Złodzieje wydawali ukradzione nam pieniądze na pałace i inwestycje np. w USA i w krajach starej unii!
Nie uwierzę w to, że w Polsce panuje prawo i sprawiedliwość, aż nie zobaczę tych przeklętych złodziei za kratkami!

Janusz Ż, ps. "Oponiarz", "Fasola" - prezydent Świnoujścia. Markę wyrobił sobie jako specjalista od wzmacniania swojego majątku nieruchomościami miejskimi oraz przyjmowaniem łapówek na wielką skalę. Wykorzystuje pełnione stanowisko do prowadzenia przestepczej działalności. Jego osoba stanowi trzon większej grupy przestępczej składającej się z jego towarzyszy. "Prezio" wykorzystuje też kontakty swojej prawej ręki, Roberta K., ps. "Karaluch" w środowisku wciąż aktywnych funkcjonariuszy WSI. Kolejny wspólnik prezia to Paweł Z., ps. "Rudy Pawełek", często przyjmujący łapówki w imieniu prezia, współwłaściciel hotelu "Gold" w którym "Prezio" lokuje swoje korupcyjne dochody. Do najbardziej spektakularnych przestępstw "Oponiarza" należy udział w zorganizowanym wyłudzaniu pieniędzy za rzekome oczyszczanie Mulnika z wirtualnych min, okradanie kasy miasta za pomocą rozmyślnie skonstruowanego programu komputerowego, udawane remonty dróg i ulic dokonywane przez "zaprzyjaźnioną" firmęPEDiM/PEBIT/PRINŻ Pomerania, gwarantujące wielokrotne płatne poprawki, słynny przekręt z "działką prezydenckiego szwagra", afera działki dla Ireny Eris, oraz zbudowanie wielokrotnie przepłaconej drewnianej stróżówki na plaży za milion dwieście tysięcy złotych, udział w 2005 roku w kompromitującym przekazaniu terenów na promenadzie kochankowi jednej ze wspólniczek, radnej Joanny A. - wówczas jego nieposkromiona pazerność spowodowała śmierć Wiesława Górskiego, który przeciwstawił się przeznaczeniu promenady na śmieciowe targowisko, forsowanie getta w dzielnicy Warszów po pozorem rzekomych lokali socjalnych oraz nielegalne wysiedlenia mieszkańców budynków należących do ZGM - w celu umożliwienia przejęcia ich mieszkań przez wspólników "Prezia". Swoją przestępczą działalność opiera także o współpracę ze skorumpowanym lokalnym prokuratorem, Włodzimierzem C., ps "WC", "Umorzyciel", "Nasz prokurator". Zadaniem "WC" jest umarzanie wszelkich spraw, w których ściganym lub oskarżonym byłby "Prezio". Pełną dyspozycyjnośc wobec mafijnej grupy prezia wykazują też niektórzy lokalni sędziowie. Znamienne jest także faworyzowanie przez niego jednej z urzędniczek, będącej jego kochanką, Barbary M., ps. "Barabara", która nie posiadając żadnych ku temu kompetencji mianowana została do zarządzania drogami i inwestycjami miejskimi. Pokaz swojej prymitywnej złodziejskiej mentalności Janusz Ż. dał w kolejnych latach, kiedy to w hurtowni opon ''Stodoła'' w Pucicach dokonał bezczelnej kradzieży dwudziestu opon pod pozorem ich zakupu. Ścigany przez pracowników tej hurtowni zmuszony został do zwrócenia złodziejskiego łupu
To dlatego Kijowski broni rzekomej demokracji, Komitet Obrony Złodziei tak powinna nazywać ta zbrodnicza organizacja bronią żeby nie wyszło na jaw i złodziejskie praktyki
A jak dojono SKOKI ze wiekszosc upadla ?

Powsadzano do zarzadów komuchów.Oni mając wadzę okradali Polaków.Chcielibyśmy wiedzieć jak sie nazywają
- się twórcą gangu Ivest Mends Presco i jej szefem Andrzejem Kujawą który jak mafiozo skupoal dlugo za grosze (czasem celowo nie dostarczali korespondencji sądowej pod wlasciwy adres aby uniemożliwić obronę) nastepnie poprzez jakis EKO SĄD w Lublinie wydawali hurtowo wyroki a potem poprzez komornoików umęczali Naród Polski za przyzwoleniem poprzedniego rzadu zdrajców i obcych kolaborantów którzy celowo ! powtarzam celowo doprowadzali do wniszczenia gospodarki Polskiej i Polaków.To nie byly rządy nieudolnych ludzi jaksię próbuje tlumaczyc tylko celowe i planowe niszczenie i wdeptywanie Państwa Polskiego w ziemię.
"Właśnie w grudniu 2011 r. ubezpieczeniowy potentat kupuje od Grupy Alma nieruchomość w Nowym Targu. Wykłada 40 mln zł. Jedynym najemcą jest… Grupa Alma."
To się nazywa sale and lease-back i jest powszechnie stosowaną metodą finansowania. Inwestor kupuje twoją nieruchomość i od razu ci wynajmuje. Ty dostajesz jednorazowo finansowanie, które następnie spłacasz w ratach leasingowych i na końcu nieruchomość wraca do ciebie.
Informacja dla CBA, już pisałem o tym do CBA via Twitter, ale nie zawadzi poinformować o tym internautów.
Kilka lat temu PZU rzekomo szukało ludzi do pracy, do ich rzekomo działu bezpieczeństwa.
To ważne jest, bo szukali (rzekomo) ludzi do tej pracy z wiedzą z kryminalistyki i kryminologii.
Dla mniej wtajemniczonych dodam, że takich ludzi nie oszukasz, nie okłamiesz, nie zmanipulujesz.
Jaki to zatem dział bezpieczeństwa, który nie widzi (nie chce widzieć), że firma jest rujnowana.
Proszę mi nie tłumaczyć, że te ogłoszenia o pracę w tym PZU to fikcja, to ja wiem, bo tak jak wielu moich rodaków wspólnie przerabiamy to na własnej skórze od lat.
Niech zatem CBA także sprawdzi ten dział bezpieczeństwa w PZU.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz