czwartek, 29 września 2016

PR-owy ratunek dla HGW


Dodano: 29.09.2016 [13:59]
PR-owy ratunek dla HGW - niezalezna.pl
foto: arch. GP
Dawni i wypróbowani PR-owcy Donalda Tuska od dobrych kilku tygodni intensywnie pracują, aby rozdmuchaną sprawą Bartłomieja Misiewicza skutecznie przykryć aferę reprywatyzacyjną w stolicy. Moje źródła wskazują na to, że swoje rady w tej sprawie Hannie Gronkiewicz-Waltz dawał nawet Igor Ostachowicz, główny spin doktor i „szaman” od wizerunku byłego premiera  (o jego współpracy z HGW pisał "Fakt"). To dzięki niemu i wizerunkowi kreowanemu w mediach Tusk jako szef rządu wychodził obronną ręką z licznych afer i poważnych kryzysów. Nie ma zatem co się dziwić, że prezydent Warszawy sięgnęła do sprawdzonych metod i ludzi, korzystając z tych, którzy latami skutecznie trzymali Platformę Obywatelską na medialnej powierzchni. Dymisje w ratuszu, niejasne decyzje warte miliony złotych, znane nazwiska ze świata biznesu i czołowi przedstawiciele polskiej palestry. Wydawałoby się, że to wystarczy, aby przez długie tygodnie media żyły jedną z największych afer gospodarczych III RP. Tymczasem dzięki trikom PR-owym doszło do skutecznego odwrócenia kota ogonem. Skandal reprywatyzacyjny ucichł, bo przykryła go brutalna kampania wymierzona w Bartłomieja Misiewicza, zawieszonego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz