czwartek, 29 września 2016

Idziesz na lewacką manifę – uczelnia usprawiedliwi nieobecność. Takie rzeczy tylko na UW


Dodano: 29.09.2016 [20:09]
Idziesz na lewacką manifę – uczelnia usprawiedliwi nieobecność. Takie rzeczy tylko na UW - niezalezna.pl
foto: Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Oburzeni czytelnicy informują nas, że samorząd studencki Uniwersytetu Warszawskiego żąda zwolnienia z zajęć dla uczestników feministycznej manify zaplanowanej na 3 października. Udział w „Ogólnopolskim strajk kobiet!” miałby zatem dać studentom o jedną dopuszczalną nieobecność na zajęciach więcej niż przewiduje regulamin.

Od pewnego czasu samorząd studencki lobbował w tej sprawie m.in. na Wydziale Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii UW. Powodem zwolnienia z zajęć miałyby być zatem przekonania polityczne.

Wywołało to oburzenie innych studentów, którzy zwracają uwagę na fakt, że w toku zajęć do wykorzystania są i tak 2 możliwe nieobecności, których nie trzeba usprawiedliwiać. Dopuszczenie do zwolnienia z zajęć z powodu lewackiej manify uważają za niesprawiedliwe.

Jak się okazuje samorząd studencki postawił jednak na swoim. Tak przynajmniej wynika z oficjalnego komunikatu w tej sprawie:

- W związku z ogólnopolskim strajkiem kobiet, który ma się odbyć w najbliższy poniedziałek (https://www.facebook.com/events/1659773451018196/?ti=icl), poinformowaliśmy władze wydziału o możliwości absencji części studentek. Jeśli z przyczyn światopoglądowych nie przyjdziecie tego dnia na zajęcia będzie możliwość ubiegania się o usprawiedliwienie nieobecności. Zaznaczamy, że jako samorząd jesteśmy organem bezstronnym i nie stajemy po żadnej stronie konfliktu. Staramy się jednak zadbać o Wasz komfort studiowania i możliwość zamanifestowania własnych poglądów bez stracenia jednej z przysługujących Wam nieobecności – czytamy na Facebooku.
Nieobecność ta będzie zatem nieobecnością dodatkową, ponad dopuszczalne 2 nieobecności nieusprawiedliwione w ciągu semestru.

Oburzeni czytelnicy portalu niezalezna.pl, w tym również studenci UW zwracają uwagę na fakt, że Uniwersytet Warszawski, jako uczelnia publiczna, powinien stronić od angażowania się po jakiejkolwiek stronie konfliktów politycznych. Ponadto studenci podkreślają, że wszyscy studenci powinni mieć takie same prawa, niezależnie od poglądów politycznych, co dość jasno określone zostało w statucie uczelni. Sami studenci przyznają, że na przykład na dodatkowe dopuszczalne nieobecności nie mogły na przykład liczyć osoby, studiujące i jednocześnie wychowujące małe dzieci.

- Czy jak pójdę na jakiś marsz pro-life, to też będę mógł ubiegać się o usprawiedliwienie nieobecności? - dopytuje jeden ze studentów.
- Odpowiadamy na prośby studentów. Jeśli dotrą do nas sygnały, że duża część osób z naszego wydziału jest takim wydarzeniem zainteresowana i władze wydadzą zgodę na usprawiedliwienie nieobecności to myślimy, że nie będzie problemu - Odpowiada samorząd studentół WDIIB UW.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz