poniedziałek, 28 listopada 2016

Stępień lamentuje nad losem Trybunału. I mówi o obronie „tej twierdzy” do końca


Dodano: 28.11.2016 [22:33]
Stępień lamentuje nad losem Trybunału. I mówi o obronie „tej twierdzy” do końca - niezalezna.pl
foto: TVN24/printscreen
Sędziowie (Trybunału Konstytucyjnego - red.) są bardzo zmęczeni tą sytuacją. Może będą już chcieli mieć dosyć, ale z drugiej my będziemy apelowali do tych sędziów, żeby się nie poddawali i żeby jednak bronili tej twierdzy do końca. Więc mam nadzieję, że oni nie złożą tych mandatów - powiedział Jerzy Stępień, były prezes TK.

Był on dziś wieczorem gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i” w TVN24. Rozmowa dotyczyła m.in. nowej ustawy w sprawie Trybunału złożonej w ostatnich dniach w Sejmie przez Prawo i Sprawiedliwość. ​Według proponowanych przepisów, każdy sędzia będzie mógł zgłosić swoją kandydaturę na prezesa TK. Zgromadzenie Ogólne przedstawi jednak prezydentowi tylko tych, którzy uzyskają co najmniej pięć głosów. Jeśli tylko jeden sędzia spełni ten warunek, jego kontrkandydatem będzie osoba, który zdobyła najwyższe poparcie wśród sędziów. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie prezydent RP.

Sędzia, którego kadencja rozpoczęła się przed dniem wejścia w życie ustawy, może złożyć prezesowi TK oświadczenie, że przechodzi w stan spoczynku.

Czytaj więcej: Nowe przepisy o TK. Wiadomo, jak będzie wybierany następca Rzeplińskiego

To jest takie grillowanie Trybunału. Ostatnia faza tego grillowania będzie miała miejsce najprawdopodobniej z początkiem roku. Jeszcze na dodatek - i to jest skandaliczna rzecz - jest taki przepis w tej ustawie, który mówi, że sędziowie, którzy zrezygnują z mandatu, mogą przejść od razu w stan spoczynku. Czyli taki sposób przekupywania tych sędziów. Muszą to zrobić w ciągu miesiąca, zdaje się. W każdym bądź razie to są jakieś zupełnie niebywałe rzeczy. Zresztą ci sędziowie są bardzo zmęczeni tą całą sytuacją. Może będą już chcieli mieć dosyć, ale z drugiej my będziemy apelowali do tych sędziów, żeby się nie poddawali i żeby jednak bronili tej twierdzy do końca. Więc mam nadzieję, że oni nie złożą tych mandatów
- mówił szczerze oburzony Jerzy Stępień.

Pytany o to, kto mógłby zastąpić Andrzeja Rzeplińskiego po tym, jak zakończy się jego kadencja, Stępień odparł, że oprócz typowanej na p.o. prezesa TK sędzi Julii Przyłębskiej, w grę wchodzi również sędzia prof. Leon Kieres i sędzia prof. Andrzej Wróbel, wieloletni sędzia Sądu Najwyższego.

Trzeba się nad tym jeszcze pochylić i zastanowić
- ocenił gość Moniki Olejnik.

Jerzy Stępień w sporze o TK od dawna mówi jednym głosem z opozycją. Krytykował również projekt ustawy o statusie sędziów Trybunału. W październiku portal niezalezna.pl informował, że może on  wiele stracić, gdy wspomniana ustawa wejdzie w życie. Prof. Kamil Zaradkiewicz wykazał, że nowe przepisy zabronią sędziom TK w stanie spoczynku m.in. bezpośredniego lub pośredniego korzystania z funduszy pochodzących od polityków...

Czytaj więcej: Stępień zdemaskowany. „Już wiadomo, skąd krzyk wokół projektu ustawy o sędziach TK”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz