Timmermans i jego bezczelne uwagi. Kontrę polskiego ministra zapamięta
Dodano: 17.02.2017 [19:49]
– Proszę pozwolić nam na działania zgodne z naszą konstytucją, a nie z pańską wizją naszej konstytucji – usłyszał Frans Timmermans od ministra Witolda Waszczykowskiego. Do wymiany zdań między szefem polskiego MSZ a wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej doszło na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
Szef polskiej dyplomacji powiedział, że kluczowe znaczenie dla przyszłości UE mają pojęcia solidarność i elastyczność. Jak przypomniał, Niemcy domagają się od Polski solidarności w sprawie uchodźców, a wcześniej zamknęły dla pracowników z Polski na siedem lat niemiecki rynek pracy. W tym kontekście wskazał też na problem zaopatrzenia w gaz, szczególnie plany budowy gazociągu Nord Stream 2. – Musimy wreszcie okazać solidarność, o której mówimy – dodał.
Odnosząc się do problemu elastyczności wyjaśnił, że nie wszystkie kraje mogą i chcą realizować w takim samym stopniu, także finansowym, wszystkie projekty unijne. Waszczykowski powiedział, że różnice między krajami Unii ujawniają się nie tylko pod względem stopnia integracji, lecz także pod względem wartości.
W tym momencie do dyskusji postanowił włączyć się Timmermans.
– Praworządność zakłada, że państwa członkowskie nie mieszają się do wymiaru sprawiedliwości – dodał Timmermans. – Nie ma zasady, która nakazywałaby, by w każdym kraju był Trybunał Konstytucyjny, ale jeżeli w kraju istnieje Trybunał Konstytucyjny, to powinno się przynajmniej przestrzegać konstytucji – obwieścił.
Po panelu w rozmowie z dziennikarzami Waszczykowski powiedział, że dyskusja z Timmermansem „nie była spięciem, lecz rozliczeniem”. – Wydaje się, że elity europejskie, szczególnie biurokracja w Brukseli, nie czuje się w ogóle winna, odpowiedzialna za to, co się stało, a stało się bardzo niedobrze – wyjaśnił szef polskiej dyplomacji, nawiązując do Brexitu.
Szef polskiej dyplomacji powiedział, że kluczowe znaczenie dla przyszłości UE mają pojęcia solidarność i elastyczność. Jak przypomniał, Niemcy domagają się od Polski solidarności w sprawie uchodźców, a wcześniej zamknęły dla pracowników z Polski na siedem lat niemiecki rynek pracy. W tym kontekście wskazał też na problem zaopatrzenia w gaz, szczególnie plany budowy gazociągu Nord Stream 2. – Musimy wreszcie okazać solidarność, o której mówimy – dodał.
Odnosząc się do problemu elastyczności wyjaśnił, że nie wszystkie kraje mogą i chcą realizować w takim samym stopniu, także finansowym, wszystkie projekty unijne. Waszczykowski powiedział, że różnice między krajami Unii ujawniają się nie tylko pod względem stopnia integracji, lecz także pod względem wartości.
W tym momencie do dyskusji postanowił włączyć się Timmermans.
– powiedział wiceprzewodniczący KE. Wspomniał też o protestach kobiet w Polsce, które – jego zdaniem – „walczą o wartości”. – Unia Europejska opiera się na prawie i ustawach, przed sądem wszyscy są równi – kontynuował.
Nie zgadzam się. (...) W zeszłym tygodniu w Rumunii ludzie, którzy mieli wrażenie, że rząd nie walczy z korupcją, natychmiast wyszli na ulice. Te wartości są podzielane przez wszystkich
– Praworządność zakłada, że państwa członkowskie nie mieszają się do wymiaru sprawiedliwości – dodał Timmermans. – Nie ma zasady, która nakazywałaby, by w każdym kraju był Trybunał Konstytucyjny, ale jeżeli w kraju istnieje Trybunał Konstytucyjny, to powinno się przynajmniej przestrzegać konstytucji – obwieścił.
– odpowiedział na bezczelne uwagi minister Waszczykowski. Odnosząc się do Komisji Weneckiej, o której wspomniał Timmermans, szef MSZ powiedział, że to gremium „udzieliło (Polsce) rady”. – W Polsce ma miejsce polityczny spór, rozwiążcie go za pomocą środków politycznych, a nie poprzez mieszanie się instytucji zagranicznych – zaznaczył.
Proszę pozwolić nam na działania zgodne z naszą konstytucją, a nie z pańską wizją naszej konstytucji
Po panelu w rozmowie z dziennikarzami Waszczykowski powiedział, że dyskusja z Timmermansem „nie była spięciem, lecz rozliczeniem”. – Wydaje się, że elity europejskie, szczególnie biurokracja w Brukseli, nie czuje się w ogóle winna, odpowiedzialna za to, co się stało, a stało się bardzo niedobrze – wyjaśnił szef polskiej dyplomacji, nawiązując do Brexitu.
– podkreślał Waszczykowski, zarzucając części unijnych urzędników „ambicje polityczne”.
Trzeba na nowo zdefiniować rolę instytucji europejskich. Rolą Komisji Europejskiej jest przestrzeganie zapisów w traktatach, nic ponadto
– zaznaczył Waszczykowski.
W przyszłym tygodniu wyślemy naszą ocenę do pana Timmermansa, która odpowiada na te zarzuty o rzekomy brak rozstrzygnięć praworządności. Po prostu odrzucamy to. Uważamy, że Komisja nie ma instrumentów i prawa, żeby wtrącać się w rozwiązania wewnętrzne państw członkowskich. My przestrzegamy pewnych kanonów prawa międzynarodowego, trójpodziału władzy, natomiast w każdym państwie Unii Europejskiej model demokracji jest inny
Wyszła prawda o Timmermansie. On nie wie, o czym mówi!Dodano: 17.02.2017 [22:10]
– Komisarz Timmermans – wdałem się w nim parę razy w spór w Parlamencie Europejskim – okazuje się, że on nie zna podstawowych faktów dotyczących tego całego sporu o Trybunał Konstytucyjny – stwierdził europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Legutko. Jak dodał, jest w tym coś niebywałego, że jeden człowiek stawia się w roli oskarżyciela, sędziego i egzekutora.
Profesor Legutko w TVP Info komentował wymianę zdań, do której doszło pomiędzy szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim a wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem.
W piątek na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa podczas pierwszego panelu poświęconego przyszłości UE Timmermans w jednej z wypowiedzi zaznaczył, że „praworządność zakłada, że państwa członkowskie nie mieszają się do wymiaru sprawiedliwości”. – Nie ma zasady, która nakazywałaby, by w każdym kraju był Trybunał Konstytucyjny, ale jeżeli w kraju istnieje Trybunał Konstytucyjny, to powinno się przynajmniej przestrzegać konstytucji – mówił.
Prof. Legutko zapytany w TVP Info, jak odbiera wypowiedź wiceszefa KE, odpowiedział:
Jak dodał, „jest w tym coś niebywałego”. – Jeden człowiek stawia się w roli oskarżyciela, sędziego, egzekutora – zaznaczył. – On uważa, że wie, co się dzieje w Polsce, jak to wygląda od strony prawnej – ocenił Legutko.
Podkreślił, że widać w tej sprawie „podwójne standardy”.
Zdaniem europarlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości, upubliczniony kilka godzin wcześniej list organizacji pozarządowych, domagających się od Brukseli sankcji wobec Polski, to personalna krucjata Timmermansa oraz grupy organizacji skrajnie ideologicznych.
Profesor Legutko w TVP Info komentował wymianę zdań, do której doszło pomiędzy szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim a wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem.
W piątek na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa podczas pierwszego panelu poświęconego przyszłości UE Timmermans w jednej z wypowiedzi zaznaczył, że „praworządność zakłada, że państwa członkowskie nie mieszają się do wymiaru sprawiedliwości”. – Nie ma zasady, która nakazywałaby, by w każdym kraju był Trybunał Konstytucyjny, ale jeżeli w kraju istnieje Trybunał Konstytucyjny, to powinno się przynajmniej przestrzegać konstytucji – mówił.
– odpowiedział mu minister Waszczykowski.
Proszę pozwolić nam na działania zgodne z naszą konstytucją, a nie z pańską wizją naszej konstytucji
Prof. Legutko zapytany w TVP Info, jak odbiera wypowiedź wiceszefa KE, odpowiedział:
Myślę, że komisarz Timmermans bardzo to osobiście przyjmuje, on się zaangażował w to osobiście i tu już wszystko mu się wymyka z rąk, bardzo jest poddenerwowany.
– podkreślił europoseł.
Zareagował tak, jak zareagował, bo ten panel dotyczył zupełnie czego innego, a nie spraw Trybunału Konstytucyjnego. On po prostu nie może wytrzymać
Jak dodał, „jest w tym coś niebywałego”. – Jeden człowiek stawia się w roli oskarżyciela, sędziego, egzekutora – zaznaczył. – On uważa, że wie, co się dzieje w Polsce, jak to wygląda od strony prawnej – ocenił Legutko.
– powiedział europoseł PiS.
Komisarz Timmermans – wdałem się w nim parę razy w spór w Parlamencie Europejskim – okazuje się, że on nie zna podstawowych faktów dotyczących tego całego sporu o Trybunał Konstytucyjny
Podkreślił, że widać w tej sprawie „podwójne standardy”.
– zauważył Legutko.
Gdyby Trybunał w całości składał się z nominatów poprzedniego rządu, Timmermans w ogóle nie odezwałby się na ten temat i Komisja Europejska byłaby zachwycona
Zdaniem europarlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości, upubliczniony kilka godzin wcześniej list organizacji pozarządowych, domagających się od Brukseli sankcji wobec Polski, to personalna krucjata Timmermansa oraz grupy organizacji skrajnie ideologicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz