czwartek, 30 marca 2017

Petru: Polska musi przyjąć euro wbrew opinii obywateli. Jeśli będziemy patrzeć na sondaże, to nic nie zmienimy


– Mamy już Europę kilku prędkości i ta pierwsza prędkość nazywa się euro. Jeśli chcemy być w centrum UE powinniśmy przyjąć euro. To nas zabezpieczy przed “pisopodobnymi” rządami, które chciałby nas wyprowadzić z Unii – przekonywał Ryszard Petru w radiu TOK FM. Lider Nowoczesnej w “Poranku Radia TOK FM” przestrzegał, że obecna władza zrobi wszystko, by Polska nie weszła do strefy euro. Dowodem według Ryszarda Petru, który potwierdza taki zamiar, jest m.in. zlikwidowanie w Narodowym Banku Polskim komórki, odpowiedzialnej za analizy dotyczące skutków przystąpienia Polski do strefy euro.

Polityk Nowoczesnej przyznał też, że jego partia jest za tym, by Polska przyjęła wspólną walutę w 2021 roku i to wbrew sondażom, z których obecnie wynika, że większość Polaków jest przeciwna wprowadzeniu euro. – Jeśli będziemy się kierowali sondażami, to nigdy nic nie zmienimy. Politycy są od tego, żeby przekonywać społeczeństwo czasami do trudnych decyzji – mówił Petru.

“Polska jest dużo bardziej powiązana ze strefą euro niż Grecja” Argumentując konieczności przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty euro, lider Nowoczesnej przypomniał, że najważniejsze w tej sprawie jest to, czy dany kraj, w tym wypadku Polska, jest powiązany cyklem gospodarczym z krajami, które mają euro. – A tak jest w przypadku Polski i Niemiec – zaznaczył Petru. “Pierwsza prędkość nazywa się euro” Jego zdanie, politycznie Unia Europejska ma już różne prędkości. – Ta pierwsza prędkość nazywa się euro. Dlatego jeśli chcemy być w centrum Europy i zabezpieczyć się przed rządami, które kiedyś będą chciały nas z Europy wyprowadzić, to przyjęcie euro oznacza takie powiązanie między krajami, że żaden “pisopodobny” rząd nigdy nas z Unii nie wyprowadzi – przekonywał lider Nowoczesnej. źródło: Tok FM

Źródło: NewsWeb.pl http://newsweb.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz