wtorek, 6 czerwca 2017

Świadek katastrofy smoleńskiej UJAWNIA: „Usłyszałem lecący samolot. Leciał i płonął. Na jego boku był ogień”


Dodano: 06.06.2017 [22:23]
Świadek katastrofy smoleńskiej UJAWNIA: „Usłyszałem lecący samolot. Leciał i płonął. Na jego boku był ogień” - niezalezna.pl
foto: Telewizja Republika
Jest kolejny, naoczny świadek katastrofy smoleńskiej – ustaliła „Gazeta Polska” oraz Telewizja Republika. 10 kwietnia 2010 r. znajdował się on w pobliżu lotniska, ale do tej pory rosyjscy śledczy nie zainteresowali się tym, co widział i słyszał. Relacja jest doprawdy wstrząsająca. „Leciał i płonął, na jego boku był ogień. A później usłyszałem huk i zapanowała cisza” - relacjonuje.

Jak już informowaliśmy, tygodnik „Gazeta Polska” i Telewizja Republika dysponują nagraniem rozmowy, która została przeprowadzona ze świadkiem katastrofy smoleńskiej. Nagranie wyemitowano w programie Doroty Kani „Koniec systemu” na antenie TV Republika.

- Szedłem rano w stronę lotniska. Początkowo były bardzo gęsta mgła, ale zaczęła się przerzedzać i wtedy usłyszałem lecący samolot. Chwilę później go zobaczyłem; leciał i płonął, na jego boku był ogień. A później usłyszałem huk i zapanowała cisza – opowiada Rosjanin, który rano 10 kwietnia 2010 r. szedł w kierunku swojej posesji.
Słowa Rosjanina pokrywają się z tym, o czym mówił pilot Jaka-40 Artur Wosztyl, który 10 kwietnia 2010 roku lądował w Smoleńsku.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze w tygodnika „Gazeta Polska”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz