wtorek, 8 sierpnia 2017


JEST ZAWIADOMIENIE DO PROKURATURY! WARSZAWSKA GAZETA W IMIENIU POLAKÓW OSKARŻA RADOSŁAWA SIKORSKIEGO! WYRÓŻNIONY


fot: YTfot: YT
Niniejszym w imieniu narodu polskiego oskarżam Radosława Tomasza Sikorskiego, syna Jana Sikorskiego i Jadwigi Sikorskiej z domu Paszkiewicz, urodzonego 23 lutego 1963 r., o to, że pełniąc ważne funkcje państwowe, sprzeniewierzył się interesom państwa polskiego, tj. o czyn z art. 129 Kodeksu karnego, jak również o wielokrotne znieważanie prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, czyli o czyn z art. 135 § 2 Kodeksu karnego.
Oskarżam Radosława Sikorskiego o to, że jako minister spraw zagranicznych sprzeniewierzył się swoim obowiązkom, a kierowany przez niego resort działał wbrew interesom Rzeczpospolitej Polskiej w porozumieniu z obcym państwem, skutkiem czego doszło do rozdzielenia wizyt władz państwa polskiego w Katyniu w kwietniu 2010 r.
Oskarżam Radosława Sikorskiego o istotnie zaniedbanie obowiązków i brak kontroli nad działaniem podległego mu resortu w sprawach dotyczących wizyty katyńskiej w 2010 r.
Radosławowi Sikorskiemu zarzucam, że swoimi działaniami wielokrotnie znieważył naród polski, tj. popełnił czyny, o których mowa w art. 133 Kodeksu karnego.
Oskarżam Radosława Sikorskiego o działanie zmierzające do istotnego obniżenia bezpieczeństwa militarnego Polski.
Wnoszę o postawienie Radosława Sikorskiego przed sądem powszechnym i orzeczenia wobec niego kar przewidzianych za ww. czyny przez Kodeks karny oraz inne ustawy obowiązujące w Rzeczpospolitej Polskiej.
UZASADNIENIE:
Najbardziej szkodliwe dla Polski działania Radosław Sikorski podjął, pełniąc funkcję ministra spraw zagranicznych w latach 2007–2014. Należy ustalić okoliczności, w których doszło do przywrócenia do służby dyplomatycznej i skierowania do Moskwy, w celu m.in. organizacji wizyty Lecha Kaczyńskiego, byłego komunistycznego szpiega Tomasza Turowskiego. To działanie mogło mieć miejsce tylko za zgodą Radosława Sikorskiego, który albo świadomie poważnie naraził bezpieczeństwo Polski, albo istotnie zaniedbał swoje obowiązki, powierzając ważną misję osobie, która z uwagi na agenturalną przeszłość nie powinna być przyjęta do służby dyplomatycznej.
Radosław Sikorski dopuścił się kłamstwa na temat historii Polski, stwierdzając w dniu 16 kwietnia 2011 r., że nazywanie zbrodni katyńskiej „ludobójstwem” jest „polem do sporu”. Odnotować też należy, że w 2009 r. opowiedział się za przyjęciem Rosji do NATO (30 marca 2009 r.), jak również postulował zwiększenie siły przywódczej Niemiec w Europie (29 listopada 2011 r.) W obu tych przypadkach, pełniąc ważne funkcje państwowe, działał na szkodę interesów państwa polskiego oraz międzynarodowych organizacji, do których Polska należy. Zachodzi więc podejrzenie, że popełnił czyn, o którym mowa w art. 129 Kodeksu karnego.
Działanie na szkodę Polski
Radosław Sikorski stosował też mowę nienawiści wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego, dopuszczając się jego znieważenia, wobec czego zachodzi podejrzenie popełnienia przez niego czynu z art. 135 § 2 Kodeksu karnego.
Żądam podjęcia i przeprowadzenia śledztwa w związku z katastrofą w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia 2010 r. Radosław Sikorski był wówczas ministrem spraw zagranicznych i to jemu podlegała ambasada RP w Moskwie, bezpośrednio odpowiedzialna za przygotowanie na miejscu oficjalnej wizyty Lecha Kaczyńskiego i polskiej delegacji. W związku z powyższym oskarżam Radosława Sikorskiego o niedopełnienie obowiązków jako ministra spraw zagranicznych, tj. o czyn z art. 231 Kodeksu karnego. W związku z organizacją wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu oskarżam Radosława Sikorskiego o kłamstwa na temat jej przygotowania i ukrywanie przez kierowany przez niego resort ważnych dokumentów w sprawie przygotowania tej wizyty, tj. o popełnienie czynu lub o dopuszczenie do popełnienia przez jego podwładnych czynu, o którym mowa w art. 276 Kodeksu karnego, który to czyn jest zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Z ujawnionych w kwietniu 2014 r. dokumentów wynika jednoznacznie, że wbrew własnym zeznaniom, Radosław Sikorski wiedział, że Lech Kaczyński chce pojechać na rocznicowe uroczystości do Katynia. Miał pełną świadomość, że przy organizacji wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu MSZ daje prymat oczekiwaniom Rosji nad wolą uczestniczenia w rocznicowych obchodach głowy państwa polskiego.
Co więcej, z ujawnionych dokumentów wynika, że kancelaria prezydenta nie była informowana o żadnych ustaleniach MSZ ze stroną rosyjską. Pełną odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi ówczesny szef tego resortu, Radosław Sikorski. Tym samym zachodzi podejrzenie, że Radosław Sikorski mógł popełnić czyn, o którym mowa w art. 129 Kodeksu karnego i jako osoba upoważniona do występowania w imieniu państwa polskiego w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją działał na szkodę Polski, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Popełnienie tego czynu uprawdopodabniają działania Radosława Sikorskiego, podjęte lub zaniechane przez niego po 10 kwietnia 2010 r., w szczególności w związku z pozostawieniem na terytorium Rosji kluczowych dowodów w sprawie katastrofy. Zarzucam więc Radosławowi Sikorskiemu wielokrotne niedopełnienie obowiązków służbowych, tj. popełnienie czynu, o którym mowa w art. 231 Kodeksu karnego.
Defraudacja publicznych pieniędzy
Jak ujawniły nagrania podsłuchów z restauracji Sowa i Przyjaciele, Radosław Sikorski za konsumpcję podczas swojego spotkania z Jackiem Rostowskim zapłacił służbową kartą kredytową kwotę 1 352,00 zł, a następnie twierdził, że spotkanie to miało charakter służbowy, chociaż zaprzeczyła temu rzecznik Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska, która przyznała, że spożyta przez obu polityków kolacja miała charakter prywatnego spotkania. Tym samym zachodzi podejrzenie, że dokonał defraudacji publicznych środków finansowych. Biorąc pod uwagę powyższe, domagam się również, aby prokuratura dokładnie prześledziła wszystkie operacje finansowe dokonane przy użyciu służbowej karty płatniczej, będącej w posiadaniu Radosława Sikorskiego podczas pełnienia przez niego funkcji publicznych. Istnieje bowiem podejrzenie, że niejednokrotnie używał jej do prywatnych celów. Wnoszę o sprawdzenie zgodności z prawem innych wydatków Radosława Sikorskiego w okresie pełnienia przez niego funkcji publicznych, w szczególności kwestii pobierania przez niego publicznych środków na finansowanie swoich podróży prywatnym samochodem.
Wnoszę o sprawdzenie okoliczności, w jakich na polecenie Radosława Sikorskiego doszło do wypłacenia jego znajomemu, Charlesowi Crawfordowi, kwoty ponad 250 tys. zł za „konsultowanie” przemówień Sikorskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz