piątek, 7 stycznia 2011

7.styczeń piątek

Znów zgromadziliśmy się na wieczornym czuwaniu,by kontynuować nasze modlitwy i szturmować Niebo prosząc o miłosierdzie dla nas,naszych znajomych i wszystkich Polaków oraz całej Ojczyzny.Prosimy każdego dnia,  by prawda smoleńskiej tragedii ujrzała światło dzienne i aby  pod Pałacem Namiestnikowskim stanął pomnik.Prośby swe kolejny raz Obrońcy,70 osób- wznosili do Boga podczas dzisiejszego wieczoru.
Jak zawsze tak i dziś świadkiem były dwa krzyże-drewniany i ułożony ze zniczy,ołtarzyk Rysia oraz obraz Matki Bożej Karmiącej.Jak zawsz na swoim "posterunku modlitewnym"była grupa Obrońców,którzy niestrudzenie dają świadectwo swej wiary,troski oraz miłości do swojej Ojczyzny.Był ks.Jacek i poprowadził modlitwy,a w swoich rozważaniach powiedział ,iż podobnie jak Trzej Królowie,którzy przynieśli w darze Synowi Bożemu to co mieli najcenniejsze:złoto,kadzidło i mirrę-tak i my wszyscy,bez wyjątku, powinnyśmy ofiąrować Chrystusowi to,co mamy najcenniejsze: Nasze serca!Nasze dobre czyny!Dobre słowa!Dobre myśli!Dobre przedsięwzięcia!Są to piękne słowa i aby każdy z nas czuwający pod Krzyżem,łącznie z ks.Jackiem- zamieniał je w czyny.By nikt nie kierował się osobistymi korzyściami i nie dyskryminował innych.Oby najdoskonalszy Bóg uświęcał nas wszystkich i aby każdy z nas przychodził pod Krzyż z czystymi intencjami i bezinteresownie .
Ponieważ w sile jest moc-kolejny raz zapraszamy wszystkich ludzi dobrej woli,kochających prawdę i swój kraj pod Pałac Prezydencki,by móc poczuć atmosferę czuwania oraz wznoszonych  ku naszemu Stwórcy modlitw.

                                                                                                                                 

Na koniec zacytuję piękne i jakże wymowne słowa wiersza:

ale będziemy służyć.....Prawdzie i Nadziei
Honor będzie jak tarcza osłaniał sumienie
Ojczyzna będzie zawsze wielka w naszych sercach
bo Bóg nas poprowadzi przez krzyż i cierpienie
                                               
                                                   Kazimierz J.Węgrzyn

                                                                                                                       Jola





                                                                                                                                      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz