poniedziałek, 17 stycznia 2011

Dziękuję"Dawidowi"za odważną wypowiedż na gorący temat

Chcę dorzucić do koszyka swoje "trzy grosze" w tej kwestii.

Na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem Namiestnikowskim zbierają się ludzie, z wielu, powodów.Grupowo i pojedynczo.
Twierdzenie, że przychodzi tam jedynie grupa modlitewna księdza Jacka, jest pomijaniem pozostałych osób, które tam w celu modlitewnym nie przychodzą a przypisywanie tej grupie jakiegoś szczególnego znaczenia, na tamtym placyku jest bezpodstawne!

Co do grupowych obecności, to wydaje się, że codziennie tworzą się tam dwie grupy i zbierają się nawet o różnych godzinach (o ile moje informacje są pełne ).
Od jakiegoś czasu czytam wpisy tych dwóch wiodących grup, to znaczy tzw.studentów Uniwerytetu Świętości na stronce  "wobroniekrzyża" oraz historycznie pierwszych swoją obecnością "pod Krzyżem", członków Inicjatywy Społecznej Obrońców Krzyża ze stronką o tym samym tytule, tylko pisanym jako jedno słowo.

Czytam je, i porównuję ze swoimi spostrzeżeniami, bo przecież  przechodzę tamtędy dość często i jestem świadkiem wielu wydarzeń.  Choćby tego, jak pan B, z  grupy modlitewnwj zaatakował  panią A  i obraził ją publicznie ! (litery zaczerpnęłam ze strony "wobroniekrzyża" i być może,że są odwrotne).
Osobiście uważam zachowanie pana B za SKANDALICZNE. Przyznam, że byłam, delikatnie mówiąc, zdziwiona komentarzami studentów Uniwersytetu Świętości którzy na stronie "wobroniekrzyża" przypisali  pani A zainicjowanie tej kłotni.
Albo te ciągłe insynuacje o agentach, prowokatorach, mącicielach, których autorem jest  pan Krajski a ostatnio dołączył do nich niestety, również ks.Jacek .
.
Na stronce "Inicjatywy"  można wyczytać, że autorzy, czują się atakowani i wypychani z miejsca, które też uznają za swoje (istnieją wizualne dowody ich obecności już w kwietniu, zamieszczone w internecie i  Gazecie Wyborczej).
Słusznie więc, że się bronią swojego miejsca .
Ich wpisy są pełne uproszczonej emocjonalności, ale jest to typowa cecha "dziennikarstwa" blogowego .
Za to zdjęcia są super.  A ich spostrzerzenia dotyczące faktów, przynajmniej w tych dniach, kiedy ja tam bywam, są z gruntu prawdziwe.

Bywalcom tego miejsca,wiadomo, że administrator  strony "wobroniekrzyża" usuwa niewygodne mu komentarze....
Złośliwi mówią nawet o grupie modlitewnej ,że to"nie uniwersytet, ale zerówka".

Mój tekst piszę po przeczytaniu odpowiedzi udzielanych przez pana Krajskiego "Licealiście" - wirtalnemu "reportażyście" spoza Waszawy... i jakoś dziwnie głośno dżwięczy mi w uszach pewien znany cytat, lekko przekształcony  : " kończ...Waść ! wstydu sobie oszczędź !"

Katarzyna

Ps. aż mnie "ręka świerzbi", by napisać, że jestem gimnazjalistką, wnuczką I sekratarza KW PZPR za Szczebrzeszyna, nawracam sie pod wływem słów ks.Jacka
      a w dodatku nie jestem kobietą  :) .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz