Jest bardzo zimno,że trudno wystać w jednnym miejscu.Staramy się przychodzić po Pałac nieco wcześniej i na ile nam pogoda pozwala,ponieważ ostatnio mróz i wiatr daje mieszankę,która,przeszywa człowieka na wskroś.Od razu przynoszony jest duży Krzyż i zaczyna się część patriotyczna,Ludzi przychodzi nieco mniej w te mrozy-około 40 osób.Należy nam również podkreślić,że zawsze po każdym 10 dniu miesiąca-kwiaty oraz wieniec zabiera do domu i przywozi pod Krzyż codziennie Józek,Każdego dnia jest także ustawiany krzyż ze zniczy i kwiatów.,w czym pomaga Ela.Pod Pałacem Namiestnikowskim14.02 modliło się trzech duchownych:ks Jacek,ks.Małkowski.i O.Garda.Natomiast 15.02 pod Krzyżem nie zaszły żadne,większe zmiany,jedynie to,że nie było O.Jerzego.Pożegnał się już,bo wraca na Misje do Afryki..
Jutro znów będzie nowy dzień....................
Martwi mnie sytuacja na Krakowskim Przedmieściu. Mam nadzieję, że przychodzący tam kapłan zdobędzie się na wypowiedzenie słów: "Przekażmy sobie znak pokoju".
OdpowiedzUsuńJanek
A ja myślę,że wy zdobędziecie się na pokorę bo pycha to z drogi spycha
OdpowiedzUsuńKasia w czerwonych rajstopach
Niedawno trafilem na Waszego bloga. Ciesze sie,ze go znalazlem, bo wydaje mi sie duzo bardziej obiektywny od tego prowadzonego przz p.Krajskiego. Dodam tylko, ze kilkakrotnie prosilem na stronie "wobroniekrzyza" o podanie mi adresu tego Waszego bloga, przeciez oni nawet pisza o nim w swoich relacjach. Kategorycznie mi odmawiano a moje komentarze kasowano. Powiedziano mi,ze u nic nie ma miejsca na reklame bloga prowadzonego przez ludzi, ktorym zalezy tylko na awanturze, ktorzy obrazaja ksiezy i innych obroncow. Powiem jedno-czytajac bloga p.Krajskiego czulem sie jak za PRL-u, w czasach cenzury. Tam byly zamieszczane tylko pasujace im komentarze. Na dodatek pachnialo mi to wszystko jakas sekta. Tutaj, moge pisac komentarze, tutaj mozna dyskutowac i poznac problemy i spory spod Krzyza, tu sie nie ukrywa prawdy. Dobrze,ze znalazlem ten adres. Pozdrawiam, Jan O.
OdpowiedzUsuńDo P.Kasi w czerwonych rajstopachi i jej rodziny.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim na naszej stronie znajduje się informacja dotycząca komentarzy.Powtarzam więc ,że umieszczamy wszystkie wpisy poza tymi,w których zawarte są wulgaryzmy i słowa obrażające.Nie jesteśmy też w stanie,aby każdy komentrz umieszczony był natychmiast,ponieważ osoby, które prowadzą tego bloga -wszystkie pracują.Stąd nasze opóżnienia Na Pani komentarz odpowiem tylko tyle ,że jeśli chodzi o zarzucaną nam pychę to proszę czytać relacje na innej stronie lub uczestniczyć w modlitwach pod Krzyżem.by przekonać się,pod jaki adres należy jten zarzut skierować.Pytam też-Czy pychą jest domaganie się uczciwości pod Krzyżem?Za to właśnie jesteśmy pięnowani ikrytykowani.Natomiast komentarza Pani krewnych nie umieścimy,gdyż obraża osoby i który jest tak prymitywny(przepraszam,nie mam innego określenia)i niedorzeczny,że nawet nie ma co komentować.W imieniu Obronców Krzyża-Jola
Ale ja uczestniczę i jestem pod krzyzem, pani też bywa tam głodna i chłodna nieraz.
OdpowiedzUsuńIle razy była pani na gratisowych wyjezdzie i i nagle cos nie tak. umie pani dziękować za pomoc ale Bóg panią kocha
Do Pana Janka-pisze Pan,że kapłan przychodzący pod pałac zdobędzie się na wysiłek i zjednoczy ludzi,tam przychodzących.Myślę,że tak się nie stanie,ponieważ sama słyszałam jak powiedział,że on nie będzie nikogo przepraszał,gdyż jego słowa są wyważone.A jak są wyważone zacytuję jego wypowiedz z 17.02.w dodatku wygłoszoną przed modlitwą-cyt."Biada najemnikom, którzy przepędzają ludzi z tego placu! Chrystus zaprasza wszystkich! I każdy ma prawo stanąć tu, w tym miejscu, bo nie należy ono do żadnego ugrupowania ani inicjatywy do Boga..."Czy takie słowa mają służyć pojednaniu?-Małgorzata
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dziękujemy Panu za docenienie naszej pracy,a jeśli chodzi o nie podanie naszej strony-to wcale nas nie dziwi,ponieważ od chwili założenia naszego bloga dawano nam do zrozumienia,że go nie tolerują i zaczęto nas atakować.A jeśli chodzi o awantury i obrażanie księży-niech wskażą ci ze strony P.Krajskiego w którym miejscu to czyniliśmy.Poza tym wystarczy porównać obie strony,by móc wyciągnąć wniosek-kto wszczyna te awantury.Prawda jest taka,że ani my,ani nasz blog nie jest potrzebny według strony przeciwnej.Zresztą,sam Pan trafnie rozszyfrował intencje strony ,na której umieścił swój komentarz.Przepraszamy za spóżniony odpis i pozdrawiwmy również bardzo serdecznie.W imieniu Obrońców Krzyża-Jola
OdpowiedzUsuńDo Pani Kasi-Zupełnie jest Pani w błędzie,ponieważ nietylko jeden "Koń ma na imię Łysek"-Jola to nie ta,o której Pani pisze.tak samo Teresa nie jest jedna,mająca takie imię.
OdpowiedzUsuńTak właśnie powstają plotki i niektórzy tak jak Pani i jej Rodzina rozpowszechniają. W imieniu Obroców Krzyża-Terenia