czwartek, 17 lutego 2011

w sprawie apelu o zaprzestanie innych działań.

Po moich uwagach na temat różnych działań wokół Krzyża Pamięci pojawił się taki to komentarz Pana Firleja:


Szanowny Panie AndrzejuB98!
Moim zdaniem nie zastanowił się Pan co Pan pisze. Mam nadzieję.
Albowiem Pański apel o zaprzestanie jakichkolwiek działań po za "ustawieniem Krzyżą i późniejszym przeniesieniu Go" jest niczym innym jak tym co wrogowie Krzyża i Polski chcą nam narzucić. Oni panicznie boja się jakichkolwiek form organizacji Polaków.
Żegnam,
Firley


Ma Pan oczywiście prawo uważać, że nie wiem co piszę, ale nie koniecznie jest to prawda. Skoro jednak zrozumiał Pan opacznie mój apel, to postaram się dodać wyjaśnienie moich spostrzeżeń.
Krzyż, przy którym trwa modlitwa na Krakowskim Przedmieściu jest symbolem i oczekiwaniem na godne upamiętnienie w tym miejscu ofiar katastrofy  pod Smoleńskiem. Podkreślę stanowczo, że chodziło tu pierwotnie tylko o tę intencję. 
Po ataku na Krzyż przed Pałacem Namiestnikowskim ze strony obecnie rządzących na czele z B. Komorowskim i dodajmy przy aprobacie części hierarchów  z Kardynałem Nyczem, powstał problem obrony  przed usunięciem krzyża z tego miejsca. Pomimo niezwykłej determinacji osób. które za głosem sumienia próbowały ten symbol ocalić, Krzyż Pamięci został siłą  usunięty. 
Podkreślić należy z całą stanowczością, że działania związane z Krzyżem  w żadnym momencie nie miały na celu wywoływać panicznego strachu u kogokolwiek. Jeśli komuś wydaje się, że było inaczej to się myli. Nie zgadzam się z tezą, choć nieraz podnoszoną przez przeciwników krzyża, że chodziło tu o politykę i że ludziom, którzy tu trwali na modlitwie tworzyli jakieś organizację polityczną czy sektę religijną. Organizacji politycznych i grup modlitewnych można w Polsce zakładać ile się chce. Osoby, które broniły tu Krzyża nie potrzebowały żadnych ram organizacyjnych do modlitwy. Były wspierane spontanicznie przez Warszawiaków i wielu innych ludzi oddanych sprawie z całej Polski. Przybywali tu z pewnością zwolennicy różnych opcji politycznych i do momentu kiedy to B.Komorowski ze swoimi poplecznikami oraz media wrogie naszej Ojczyźnie nie zaczęły wojny z Krzyżem, Krakowskie Przedmieście  było naturalnym  miejscem pamięci o tragedii smoleńskiej.
Rozumiem, że ten stan rzeczy to już historia. Wraz z kradzieżą Krzyża Smoleńskiego wiele się zmieniło. Pozostała tu jednak IDEA PAMIĘCI.  Do Obrońców Krzyża dołączają nowi, niektórzy odeszli gdy zrozumieli, że czas ich się skończył. To jest naturalne. Naturalna też jest ewolucja celów i intencji tych którzy tu teraz przychodzą.  Jedni nadal tylko modlą się za ofiary katastrofy i apelują o pomnik, inni modląc się próbują ugrać tu coś więcej,  jeszcze inni w ogóle tu nie przychodzą ale grają obrońcami. To o czym chyba najbardziej zapominamy to to, że problem Krzyża Pamięci dla wielu stanowi kolec bolący w oku. Tak jak zwalczali Krzyż strażą miejską, policją, bandami pijanych narkomanów, satanistami, obelgami i zastraszaniem itd, tak na pewno nie pominą dawnej wypróbowanej metody - dziel i rządź! 
Myślę, że przykładów w ostatnich tygodniach aż nadto. Nie mam zamiaru polemizować kto ma rację a kto się myli. Wiem, że tę sytuację należy natychmiast zmienić. Aby nie zostać posądzonym o niecne zamiary każdy z nas musi walczyć o jedność obrońców. Nie wolno nikogo posądzać, zwracać uwagę i działać w swoim czy grupowym interesie. Proszę mnie dobrze zrozumieć. Nasza najnowsza historia pokazuje do czego nas doprowadzają wczorajsze autorytety, tylko dlatego, że są to oszuści lub osoby chore na władzę! Czy  prymitywnym gierkom poświecimy pamięć naszego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i innych poległych w Smoleńsku, czy wrogowie Krzyża odniosą nad nami zwycięstwo - to niestety zależy tylko od każdego z nas, po prostu od Ciebie. Albo będziemy tu przynosili krzyż i modlili się, albo budując rozgłos, struktury, autorytety zniszczymy to na co liczy Polska i Polacy!


AndrzejB98


PS. Tym którzy przemawiają cytatami proponuję dokładnie wsłuchać się w opinię o polskich problemach poety  i pieśniarza Jacka Kaczmarskiego. Pieśń napisana już wiele lat temu, ale jak trafna analiza o Polsce i Polakach!




Kantyczka z lotu ptaka

















Patrz mój dobrotliwy Boże
Na swój ulubiny ludek,
Jak wychodzi rano w zboże
Zginać harde karki z trudem.
Patrz, jak schyla się nad pracą,
Jak pokornie klęski znosi
I nie pyta - Po co? Za co?
Czasem o coś Cię poprosi:

- Ujmij trochę łaski nieba!
Daj spokoju w zamian, chleba!
Innym udziel swej miłości!
Nam - sprawiedliwości!




- Smuć się Chryste Panie w chmurze
Widząc jak się naród bawi,
Znowu chciałby być przedmurzem
I w pogańskiej krwi się pławić.
Dymią kuźnie i warsztaty,
Lecz nie pracą a - skargami,
Że nie taka jak przed laty
Łaska Twoja nad hyfcami:

- Siły grożą Ci nieczyste
Daj nam wsławić się o Chryste!
Kalwin, Litwin nam ubliża!
Dźwigniem ciężar Krzyża!





- Załam ręce Matko Boska;
Upadają obyczaje,
Nie pomogła modłom chłosta -
Młodzież w szranki ciała staje.
W nędzy gzi się krew gorąca bez sumienia, bez oddechu,
Po czym z własnych trzewi strząsa
Niedojrzały owoc grzechu.

- Co zbawienie nam, czy piekło!
Byle życie nie uciekło!
Jeszcze będzie czas umierać!
Żyjmy tu i teraz!

- Grzmijcie gniewem Wszyscy Święci!
Handel lud zalewa boży,
Obce kupce i klienci
W złote wabią go obroże.
Liczy chciwy Żyd i Niemiec
Dziś po ile polska czystość;
Kupi dusze, kupi ziemie
I zostawi pośmiewisko...

- Co nam hańba, gdy talary
Mają lepszy kurs od wiary!
Wymienimy na walutę
Honor i pokutę!




- Jeden naród, tyle kwestii!
Wszystkich na raz - nie wysłuchasz! -
Zadumali się Niebiescy
W imię Ojca, Syna, Ducha..


.




Słowa napisane przez Jacka Kaczmarskiego, tu zaśpiewana oczywiście przez Przemysława Gintrowskiego /dopowiadam za sugestią komentator/

2 komentarze:

  1. Śpiewa tą piosenkę Przemysław Gintrowski .Bardzo proszę o poprawienie panie Andrzeju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponieważ nie ma paska z "komentarzami" wysyłam swój mailem i poszę o umieszczenie go na stronce Inicjatywy.:


    Komentarz do wpisu pana Andrzeja B 98:


    To co wszyscy wchodzimy do "Solidarni 2010" ?

    TD

    OdpowiedzUsuń